Popularne jest twierdzenie, że Polska nie posiada polityki surowcowej i energetycznej, Nie jest to prawda, bo być może chodzi o to, że nie posiada odpowiedniego dokumentu o takiej nazwie, precyzującego cele, środki i terminy realizacji poszczególnych zadań w nich wymienionych – pisze Adam Maksymowicz, współpracownik BiznesAlert.pl.
Jest to biurokratyczna ocena tejże polityki. Jednak polityka to nie tylko biurokracja. Od tej strony warto przypomnieć, tego który „dał nam przykład jak zwyciężać mamy”. Wielkie bitwy, dzięki którym stał się tak sławny nie miały żadnych biurokratycznych planów według których były one prowadzone. Takie dokumenty mogą być opracowywane przez sztaby, ale o charakterze strategicznym, czyli bardzo ogólnym i elastycznym umożliwiającym odpowiednie korekty w stosunku do zmieniającej się rzeczywistości. To jego przeciwnicy trzymali się raz ustalonych zasad i schematów prowadzenia wojny. Dlatego przegrywali dziesiątki kolejnych bitew. Polityka jako taka na ogół prowadzona jest bez określenia szczegółowych jej elementów, które stale trzeba dostosowywać do nowej sytuacji. W tym kontekście polska polityka surowcowa realizowana jest na bieżąco. Jej efektem jest zastój w poszukiwaniach surowcowych prowadzonych na terenie kraju. Natomiast zaopatrzenie w podstawowe surowce dla gospodarki oparte jest na imporcie. Z polityki tej możemy być niezadowoleni, ale to nie oznacza, że jej nie ma. Rzecz dotyczy raczej tego, że polityka ta ma być bardziej efektywna, bardziej korzystna dla naszej gospodarki i przygotowana na sytuacje kryzysowe, które akuratnie rozwijają się w skali globalnej.
Debata o polityce surowcowej
To dobry czas na jej prowadzenie, kiedy ucichły armaty i fanfary wyborcze. Teraz można bez emocji i politycznych uwarunkowań rozważyć jej merytoryczne założenia. Od czasu dymisji poprzedniego głównego geologa kraju, wyciszeniu uległa debata nad polską polityką surowcową. Nieuchronnie nadchodzi czas, że trzeba będzie do niej powrócić. Po to, aby ponownie nie zaczynać jej od zera, warto przynajmniej hasłowo podsumować jej dotychczasowy przebieg. Jest to o tyle konieczne, że na globalnym rynku surowce były dotąd łatwo dostępne. Trzeba było mieć tylko odpowiednie na to fundusze. Teraz rynek ten podlega kolejnym zakłóceniom. Pierwsze trudności powstały na skutek od dwóch lat prowadzonej wojny handlowej pomiędzy USA i Chinami. Potem nastąpiła eskalacja oskarżeń Chin o rozprzestrzenianie korona wirusa z odwrotnym o to samo oskarżeniem USA. Obu tym procesom towarzyszą demonstracje militarne na Morzu Południowochińskim. Chiny nie przyglądają się temu biernie, choćby tylko dlatego, że funkcjonowanie ich gospodarki wymaga dostaw blisko 50 procent wydobywanych surowców na świecie. Bez ich import chińska gospodarka maleje. Dlatego Chiny dążą do zabezpieczenia szlaków i tras transportowych prowadzonych do ich kraju. Najpewniej importowane surowce dostarczane są do Chin drogą lądową od swoich najbliższych sąsiadów, na których sankcje USA, nie robią większego wrażenia. Dla tego celu Chiny pozyskują swoimi kredytami zarówno Rosję, jak i Mongolię, a dalej Pakistan i Iran. W tej sytuacji tani import wszelkich surowców sprowadzanych z Chin, jak i z innych krajów w każdej chwili może ulec redukcji. Również to samo dotyczy eksportu. Najbardziej pod tym względem jest zagrożone KGHM, które blisko 50% swoich produktów kieruje do Chin. Zachodzi zatem obawa, że część potrzebnych nam surowców niezależnie od ich ceny może być na rynku niedostępna. Powinniśmy być w najbliższym czasie przygotowani na wielowariantowe sytuacje krytyczne na rynku surowcowym. Wymaga to posiadania kompetentnego i instytucjonalnego gremium analityczno – badawczego w tej dziedzinie, po to tylko aby ubezpieczyć się przed nadchodzącymi niespodziankami. Tu można przypomnieć, że ubezpieczenie takie w odpowiednim czasie podjął NBP zakupując 100 ton złota, które w minionym miesiącu zdrożało ok. 30 procent
Państwowy Instytutu Geologiczny (PIG) i Polska Agencja Geologiczna (PAG)
Według jednej z ostatnich koncepcji, rola PIG miała by się ograniczać do badan naukowych, a działania koncepcyjne na rzecz rządu miałaby pełnić nowo powołana instytucja PAG. Uzasadniano ją tym, że nie powinno się łączyć jednocześnie badań naukowych z gospodarczymi inicjatywami państwa, gdyż żadna z tych czynności nie jest wtedy wykonywana w sposób zadowalający. Teoretycznie brzmi to rozsądnie. Słabością tej propozycji jest brak kadr, doświadczenia i potrzeby lat na zdobycie odpowiedniej w tej sprawie sprawności nowej instytucji. Zarzut koncentracji PIG na sprawach stricte naukowych, a nie poszukiwawczo – surowcowych, jest po części chybiony. Wynika to z założeń dla których PIG był powołany. Instytut ten miał wykorzystywać badania naukowe dla potrzeb surowcowych krajowej gospodarki. Tak było do 1939 r. i również w jakiejś mierze, aż do 1989 r. Dokonane w tym czasie odkrycia surowcowe PIG zapewniły polskiej gospodarce podstawowe surowce takie jak węgiel kamienny, brunatny, siarkę, cynk i ołów oraz miedź, złoto i srebro. To czas przeszły i dokonany. Dziś Polsce potrzebne są całkiem inne surowce krytyczne dla krajowej gospodarki. Ich listę przedstawił ówczesny minister rozwoju, a obecny premier RP w dokumencie „Surowce dla przemysłu” (czerwiec 2016). PIG mógłby się podjąć realizacji tego zadania, ale na to potrzebne są odpowiednie środki finansowe i zainteresowanie tym rządu. Jednak zabrakło zarówno jednego, jak i drugiego. Ponieważ rząd nie był dotąd zainteresowany pracami prowadzonymi przez PIG, ten został zmuszony do ograniczenia swojej pracy tylko do studiów naukowych. Instytucja ta mimo obecnego zastoju w krajowych poszukiwaniach surowcowych nadal jest do nich najlepiej przygotowana. Decydują o tym jej ogromne archiwa, magazyny prób, biblioteka naukowa krajowych i zagranicznych opracowań oraz liczne jej kontakty międzynarodowe w tej dziedzinie. Wracając do PAG, to nowo utworzona instytucja musiałaby to wszystko zbierać od nowa, zatem lepiej jest wykorzystać zgromadzony już stuletni potencjał badawczy PIG. Tak, czy inaczej, Polska nie dysponuje obecnie żadnym innym tego rodzaju gremium zawodowym. Posiadanie instytucji sztabowej w zakresie surowcowym znacznie usprawni też pracę ministerstw odpowiedzialnych za bezpieczeństwo surowcowe kraju, Po prostu, najwyżsi urzędnicy państwowi otrzymają gotowe analizy z wnioskami, które znacznie ułatwią im podejmowanie odpowiednio uzasadnionych decyzji. Konkluzja jest taka, że sztab ma wspierać polityków i urzędników, a nie być postrzeganym jako ich konkurent do wiedzy i władzy.
PIG sztab polskiej polityki surowcowej
Tym sztabem podobnie jak za czasów II RP może być tylko Państwowy Instytut Geologiczny w Warszawie (PIG). Inne propozycje są mało realistyczne i zawodne. Za tego rodzaju rolą PIG przemawia tradycja i dotychczasowy dorobek surowcowy tej instytucji. Po to aby PIG wrócił do swojej roli naukowego i poszukiwawczo – surowcowego centralnego organu polskiej geologii, musi być w tej sprawie odpowiednia wola polityczna do stworzenia centralnej instytucji surowcowej przygotowującej bieżące i strategiczne materiały dla potrzeb rządu. Dla tego celu naukowa pozycja PIG winna być rozbudowana i uzupełniona typowymi sztabowymi jednostkami, takimi jak pracownie mające za zadanie zabezpieczenia gospodarki w surowce krytyczne. Na to potrzebne są oczywiście odpowiednie środki, których rząd dla bezpieczeństwa surowcowego nie powinien skąpić. Tak czynią obecnie globalne potęgi surowcowe takie jak USA, Chiny, czy Australia i Kanada, a ostatnio nawet Mongolia. Polska z kraju, który pod względem zasobów i retoryki jest jednym z najbogatszych w UE, czas aby stał się takim również pod względem ich eksploatacji, a także inwestycji i poszukiwań nowych złóż dla gospodarki. Obok pracowni surowcowych potrzebna jest podległa tej instytucji agencja informacyjna o surowcach w kraju i na świecie, która prezentować będzie codzienny serwis na ten temat, podejmie się też wydawnictw o krajowych i zagranicznych tego rodzaju inwestycjach. Agencja ta jest pilnie potrzebna wobec powszechnej ignorancji w tej dziedzinie. Stan ten jest wykorzystywany przez anarchiczne inicjatywy społeczne, które wobec braku elementarnej wiedzy na ten temat bulwersują polską opinię publiczną. To tylko kierunek niezbędnych zmian jakie winne być podjęte dla przywrócenia roli PIG w polskiej gospodarce. Na koniec można powiedzieć, że nie jest możliwa korzystna dla państwa polityka surowcowa bez instytucji. która codzienne dostosowuje ją do najlepszych dla nas rozwiązań. To najpierw potrzebna jest sztabowa rola PIG, który od strony logistycznej, wariantowej i badawczej będzie odpowiadał za przygotowanie odpowiednich decyzji rządowych w tej sprawie. Ta rola PIG w niczym nie umniejsza decyzji rządowych, które w tym kontekście będą sprowadzone do minimum ryzyka ekonomicznego w prowadzonej polityce surowcowej państwa.