W terminalu kontenerowym BCT trwa największy przeładunek sprzętu armii amerykańskiej w historii gdyńskiego portu – przekazali we wtorkowym komunikacie przedstawiciele Portu Gdynia. Do rozładowania są samochody i ok. 1,5 tys. sztuk sprzętu wojskowego.
Przeładunek sprzętu armii USA
Przeładunek sprzętu amerykańskiej armii w gdyńskim porcie rozpoczął się we wtorek. Z pociągu, który dojechał do terminalu kontenerowego BCT w Porcie Gdynia rozładowywane są m.in. samochody i ok. 1,5 tys. sztuk sprzętu wojskowego. Łącznie do przeładowania jest ok. 500 kontenerów.
Prezes Bałtyckiego Terminala Kontenerowego Wojciech Szymulewicz, cytowany w przekazanym PAP komunikacie podkreślił, że jest to największy jednorazowy przeładunek realizowany dla armii amerykańskich w historii portu i terminala. – W czasie naszej blisko 20-letniej obecności w Gdyni realizowaliśmy ich wiele, był to zarówno przerzut najcięższego sprzętu takiego jak czołgi Abrams, Bradley, działa samobieżne, jak i kontenery z lżejszym sprzętem – podał prezes. Zaznaczył, że współpraca BCT z armią USA obowiązuje od 2018 roku, a obecny przeładunek jest piętnastym w tym czasie.
Jak poinformowano w komunikacie, w ramach współpracy polsko amerykańskiej od trzech miesięcy z terminalu BCT realizowane są połączenia z Nowym Jorkiem, Filadelfią i Norfolk. – Połączenie, realizowane przez jedną z największych firm transportowych na świecie MSC, jest jedynym bezpośrednim połączeniem kontenerowym między Polską a USA – poinformowano. Jak podkreślono, ma to znaczenie dla rozwoju współpracy gospodarczej i w obszarze bezpieczeństwa dla regionu Europy Środkowej i Skandynawii. – Znaczenie obszaru Morza Bałtyckiego znacząco rośnie w ramach sojuszu NATO i w kontekście wsparcia logistycznego związanych z agresją Rosji – zaznaczono w komunikacie.
Potwierdzeniem współpracy i rangi realizowanej obecnie dostawy była wtorkowa wizyta w terminalu BCT ambasadora USA w Polsce Marka Brzezinskiego.
Port Gdynia czeka na oferty na dzierżawę terminalu kontenerowego w Gdyni od trzeciego czerwca. Pierwotnie czekał do 30 maja, ale przedłużył termin. Gra o kontrakt toczy się między firmą ITSCI z Filipin współpracującą z USA, oraz Hutchinson Ports pochodzącą z Chin. Naprzeciwko tego obiektu znajdują się instalacje NATO intensywnie odwiedzane przez flotę USA, szczególnie po ataku Rosji na Ukrainę, który każe się zastanowić nad udziałem firmy z Chin zachowujących niejasne stanowisko w tej sprawie. Udział poszczególnych inwestorów musi zostać zatwierdzony przez ministerstwo obrony narodowej ze względów bezpieczeństwa. Nowy inwestor może wejść do portu od 2023 roku.
Polska Agencja Prasowa/Michał Perzyński