icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Przychodniak: Gospodarka Chin na fali koronawirusa (ANALIZA)

Trwająca od ponad dwóch lat pandemia koronawirusa wzmocniła podstawowe problemy systemu gospodarczego ChRL, nie tylko podwyższając bezrobocie i pogarszając kondycję małych i średnich firm, ale także odsuwając w czasie zapowiadaną przez władze chińskie zmianę modelu gospodarczego. W ramach koncepcji „podwójnej cyrkulacji” czy „wspólnego dobrobytu” to konsumpcja – zamiast eksportu – miała stać się jednym z głównych elementów wzrostu, a dobrobyt klasy średniej (zamiast prymatu PKB) jednym z priorytetów władz – pisze Marcin Przychodniak z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

Tymczasem, żeby utrzymać wzrost na pozytywnym poziomie, a więc zrealizować deklaracje premiera Li Keqianga z tegorocznej sesji chińskiego parlamentu (wzrost PKB ChRL o około 5,5 procent w 2022 roku) władze ChRL (zwłaszcza na poziomie lokalnym) muszą nadal inwestować, a w tym celu zapożyczać się. W kwietniu 2022 roku ministerstwo finansów ChRL nakazało prowincjom przyśpieszenie procedury emisji większości tegorocznych specjalnych obligacji (w sumie to niecałe 700 mld dolarów), z których środki przeznaczone mają być na budowę infrastruktury np. magazynów zboża, czy sieci wodociągowych. 

Brak kontaktów z wirusem

Wcześniejsze fale zachorowań na koronawirusa w 2020, czy 2021 roku udawało się w ChRL hamować w ramach tzw. polityki „zera przypadków”. Obecna (niecałe 20 tys. nowych zakażeń dziennie w skali kraju) – związana z mutacją Omicron –  jest dużo groźniejsza ze względu na: słabą odporność populacyjną Chińczyków (większość nie miała kontaktu z wirusem), niską efektywność szczepionek (brak dopuszczenia produktów zagranicznych typu mRNA), a także zły stan chińskiej służby zdrowia, która nie poradzi sobie z ewentualną rosnącą liczbą hospitalizowanych przypadków. Gdy na świecie koronawirus stał się w zasadzie problemem endemicznym, chorobą groźną, ale kontrolowaną bez specjalnych obostrzeń i masowych zgonów, to w ChRL „zero przypadków” oznacza, że nadal masowo się testuje, izoluje przypadki pozytywne i nakłada kwarantannę na osiedla, miasta i całe regiony. 

Obostrzenia obejmują nie tylko Szanghaj, ale również np. prowincję Jilin, dotykając (według firmy analitycznej Gavekal) aż 87 ze 100 chińskich miast klasyfikowanych pod kątem ich wkładu w PKB ChRL. Zagrożone (rozpoczęto w nich masowe testowanie) zamknięciem są także Xi’an (był już w kwarantannie na początku 2022 roku) czy przemysłowe ośrodki na południu, jak Kanton. Fala zakażeń – jak dotąd – nie objęła ośrodków miejskich na południowym zachodzie ChRL, takich jak np. Chengdu, czy Chongqing. 

Niepokojące statystyki

Dotychczasowe statystyki (które należy czytać z ostrożnością, jako często wyraz celów politycznych władz lokalnych, a nie rzeczywisty obraz gospodarki) w umiarkowany sposób prezentują negatywny wpływ obecnej fali koronawirusa na gospodarkę ChRL. Obejmują jednak pierwszy kwartał, a więc jedynie marzec jako miesiąc nasilenia zachorowań i lockdownów. W tym okresie wzrost PKB ChRL miał wynieść 4,8 procent rok do roku. Prognozy na kolejne miesiące nie są jednak optymistyczne, o czym mogą świadczyć np. rekordowo niskie wyniki przewozów w transporcie samochodowym w porównaniu do 2020 roku (a wtedy w pierwszym kwartale PKB spadło rekordowo o 6,8 procent). W 2022 roku nadal spada konsumpcja – sprzedaż detaliczna w marcu obniżyła się o 3,5 procent rok do roku (a w styczniu i w lutym wzrosła o 6,7 procent rok do roku), a także tempo wzrostu dochodów, którymi mogą rozporządzać chińskie gospodarstwa domowe. W marcu 2022 roku odnotowano m.in. spadające wskaźniki importu (o 0,1 procent w odniesieniu do 15,5 procent wzrostu w styczniu i lutym 2022 roku; poza surowcami mineralnymi), głównie ze względu na ograniczenia kwarantanny (problemy logistyczne) i związany z pandemią spadający popyt w samych Chinach. Wzrasta za to eksport chińskich towarów za granicę (o 14,7 procent rok do roku, spadek wobec 16,3 procent wzrostu w styczniu i lutym 2022 roku), co dodatkowo zwiększa nierównowagę w wymianie handlowej i zależność gospodarki ChRL od dotychczasowych mechanizmów wzrostu.

Obecna fala koronawirusa wpływa (podobnie jak poprzednie) na zakłócenia w łańcuchach dostaw, które wynikają zarówno z przerw w pracy zagranicznych zakładów (np. motoryzacyjnych w Szanghaju), problemów z wysyłką towarów (kilkaset kontenerowców na redzie, których nie ma komu rozładować i załadować ze względu na kwarantannę pracowników), czy (co najbardziej widoczne w kontekście problemów z dostawami żywności dla mieszkańców Szanghaju) egzekucją praw kwarantanny wobec sektora logistycznego (mobilność w skali 24 prowincji spadła w porównaniu do tego samego okresu w 2019 o niecałe 30 procent). Problemy z produkcją dotyczą m.in. samochodów, elektroniki czy mikroprocesorów, co może ulec jeszcze pogorszeniu, jeśli obostrzenia dotkną np. prowincję Guangdong. Bezrobocie rośnie, bo małe i średnie firmy muszą zwalniać pracowników, a część migrantów zarobkowych opuszcza większe miasta. Coraz więcej obcokrajowców rozważa wyjazd z Chin, co ma znaczenie np. dla edukacji międzynarodowej – ważnego punktu odniesienia dla chińskiej klasy średniej. Sytuację zagranicznych inwestorów, zgodnie z informacjami Europejskiej Izby Handlowej w ChRL charakteryzuje przede wszystkim problem zatrzymania produkcji (przerwy w łańcuchu dostaw), ale także niepewności co do egzekucji przepisów administracyjnych i nakazów biurokratycznych. Rywalizacja instytucji chińskich o uznanie władzy wyższego szczebla, a przede wszystkim niejasne reguły kryteriów dot. izolacji i kwarantanny (np. w odniesieniu do cudzoziemców) dodatkowo utrudniają funkcjonowanie w Chinach.  

Władze chińskie starają się ograniczać negatywne efekty polityki „zero przypadków” (np. przez ułatwienia w transporcie, przepustki dla kierowców, kurierów, czy pracowników portu). Ministerstwo Przemysłu i Technologii Informacyjnej opracowało listę ponad 600 firm kluczowych z punktu widzenia łańcuchów dostaw, aby móc ułatwić ich funkcjonowanie. Narzędziem zmniejszającym negatywne efekty pandemii dla małych i średnich firm mają być również ułatwienia podatkowe. Towarzyszy temu zmniejszanie poziomu obowiązkowych rezerw bankowych, aby te mogły w większym stopniu kredytować gospodarkę i w ten sposób m.in. przeciwdziałać zagrożeniom globalnego popytu wynikające np. z ewentualnych decyzji amerykańskiego Systemu Rezerwy Federalnej.

Pułapka bez wyjścia

Władze chińskie stanęły więc przed wyborem: albo luzowanie restrykcji (i wysokie prawdopodobieństwo ciężkich zachorowań oraz zgonów), albo ich kontynuacja, z negatywnym wpływem na gospodarkę, niskim prawdopodobieństwem utrzymania pozytywnego poziomu wzrostu gospodarczego, ale także brakiem gwarancji ostatecznego zatrzymania pandemii. Nad wszystkim unosi się cień 20. zjazdu KPCh, który zaplanowany na jesień 2022 roku ma wybrać Xi Jinpinga na kolejną kadencję i zapewnić dalszą kontrolę jego środowiska nad aparatem partyjnym. W tym kontekście stabilizacja obecnej sytuacji w imię politycznego interesu staje się ważniejsza od racjonalności ochrony zdrowia. Polityka „zero przypadków” będzie kontynuowana bo nie tylko wzmacnia kontrolę nad społeczeństwem i zapewnia tak potrzebną iluzję stabilizacji sytuacji zdrowotnej dla kierownictwa KPCh. Daje też władzy centralnej kolejne narzędzia dyscypliny wobec władz lokalnych istotne z punktu widzenia politycznych układów przedwyborczych. 

Poszczególne prowincje (i duże miasta) starają się udowodnić swoje kompetencje wobec władz centralnych egzekwując z biurokratyczną zajadłością istniejące przepisy, co jeszcze niedawno oznaczało m.in. izolację dzieci pozytywnych bez obecności rodziców, kwarantannę w nieistniejących jeszcze ośrodkach, czy też uśmiercanie zwierząt domowych osób odsyłanych do izolatorium. Kluczowym elementem walki z wirusem pozostaje izolacja pozytywnych przypadków i kwarantanna kontaktów, a tym samym dalsze ograniczenia dla gospodarki. Polityka ta nie ulegnie zmianie do jesiennego zjazdu, a w sytuacji nadal pogarszającej się sytuacji wirusowej, rosnących zakażeń Omicronem rozprzestrzeniających się na kolejne prowincje władze mogą sięgnąć po dodatkowe obostrzenia, prowadząc jeszcze bardziej opresyjną politykę wobec społeczeństwa.

J. Perzyński: Chiny wyciągają do Talibów pomocną dłoń

Trwająca od ponad dwóch lat pandemia koronawirusa wzmocniła podstawowe problemy systemu gospodarczego ChRL, nie tylko podwyższając bezrobocie i pogarszając kondycję małych i średnich firm, ale także odsuwając w czasie zapowiadaną przez władze chińskie zmianę modelu gospodarczego. W ramach koncepcji „podwójnej cyrkulacji” czy „wspólnego dobrobytu” to konsumpcja – zamiast eksportu – miała stać się jednym z głównych elementów wzrostu, a dobrobyt klasy średniej (zamiast prymatu PKB) jednym z priorytetów władz – pisze Marcin Przychodniak z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

Tymczasem, żeby utrzymać wzrost na pozytywnym poziomie, a więc zrealizować deklaracje premiera Li Keqianga z tegorocznej sesji chińskiego parlamentu (wzrost PKB ChRL o około 5,5 procent w 2022 roku) władze ChRL (zwłaszcza na poziomie lokalnym) muszą nadal inwestować, a w tym celu zapożyczać się. W kwietniu 2022 roku ministerstwo finansów ChRL nakazało prowincjom przyśpieszenie procedury emisji większości tegorocznych specjalnych obligacji (w sumie to niecałe 700 mld dolarów), z których środki przeznaczone mają być na budowę infrastruktury np. magazynów zboża, czy sieci wodociągowych. 

Brak kontaktów z wirusem

Wcześniejsze fale zachorowań na koronawirusa w 2020, czy 2021 roku udawało się w ChRL hamować w ramach tzw. polityki „zera przypadków”. Obecna (niecałe 20 tys. nowych zakażeń dziennie w skali kraju) – związana z mutacją Omicron –  jest dużo groźniejsza ze względu na: słabą odporność populacyjną Chińczyków (większość nie miała kontaktu z wirusem), niską efektywność szczepionek (brak dopuszczenia produktów zagranicznych typu mRNA), a także zły stan chińskiej służby zdrowia, która nie poradzi sobie z ewentualną rosnącą liczbą hospitalizowanych przypadków. Gdy na świecie koronawirus stał się w zasadzie problemem endemicznym, chorobą groźną, ale kontrolowaną bez specjalnych obostrzeń i masowych zgonów, to w ChRL „zero przypadków” oznacza, że nadal masowo się testuje, izoluje przypadki pozytywne i nakłada kwarantannę na osiedla, miasta i całe regiony. 

Obostrzenia obejmują nie tylko Szanghaj, ale również np. prowincję Jilin, dotykając (według firmy analitycznej Gavekal) aż 87 ze 100 chińskich miast klasyfikowanych pod kątem ich wkładu w PKB ChRL. Zagrożone (rozpoczęto w nich masowe testowanie) zamknięciem są także Xi’an (był już w kwarantannie na początku 2022 roku) czy przemysłowe ośrodki na południu, jak Kanton. Fala zakażeń – jak dotąd – nie objęła ośrodków miejskich na południowym zachodzie ChRL, takich jak np. Chengdu, czy Chongqing. 

Niepokojące statystyki

Dotychczasowe statystyki (które należy czytać z ostrożnością, jako często wyraz celów politycznych władz lokalnych, a nie rzeczywisty obraz gospodarki) w umiarkowany sposób prezentują negatywny wpływ obecnej fali koronawirusa na gospodarkę ChRL. Obejmują jednak pierwszy kwartał, a więc jedynie marzec jako miesiąc nasilenia zachorowań i lockdownów. W tym okresie wzrost PKB ChRL miał wynieść 4,8 procent rok do roku. Prognozy na kolejne miesiące nie są jednak optymistyczne, o czym mogą świadczyć np. rekordowo niskie wyniki przewozów w transporcie samochodowym w porównaniu do 2020 roku (a wtedy w pierwszym kwartale PKB spadło rekordowo o 6,8 procent). W 2022 roku nadal spada konsumpcja – sprzedaż detaliczna w marcu obniżyła się o 3,5 procent rok do roku (a w styczniu i w lutym wzrosła o 6,7 procent rok do roku), a także tempo wzrostu dochodów, którymi mogą rozporządzać chińskie gospodarstwa domowe. W marcu 2022 roku odnotowano m.in. spadające wskaźniki importu (o 0,1 procent w odniesieniu do 15,5 procent wzrostu w styczniu i lutym 2022 roku; poza surowcami mineralnymi), głównie ze względu na ograniczenia kwarantanny (problemy logistyczne) i związany z pandemią spadający popyt w samych Chinach. Wzrasta za to eksport chińskich towarów za granicę (o 14,7 procent rok do roku, spadek wobec 16,3 procent wzrostu w styczniu i lutym 2022 roku), co dodatkowo zwiększa nierównowagę w wymianie handlowej i zależność gospodarki ChRL od dotychczasowych mechanizmów wzrostu.

Obecna fala koronawirusa wpływa (podobnie jak poprzednie) na zakłócenia w łańcuchach dostaw, które wynikają zarówno z przerw w pracy zagranicznych zakładów (np. motoryzacyjnych w Szanghaju), problemów z wysyłką towarów (kilkaset kontenerowców na redzie, których nie ma komu rozładować i załadować ze względu na kwarantannę pracowników), czy (co najbardziej widoczne w kontekście problemów z dostawami żywności dla mieszkańców Szanghaju) egzekucją praw kwarantanny wobec sektora logistycznego (mobilność w skali 24 prowincji spadła w porównaniu do tego samego okresu w 2019 o niecałe 30 procent). Problemy z produkcją dotyczą m.in. samochodów, elektroniki czy mikroprocesorów, co może ulec jeszcze pogorszeniu, jeśli obostrzenia dotkną np. prowincję Guangdong. Bezrobocie rośnie, bo małe i średnie firmy muszą zwalniać pracowników, a część migrantów zarobkowych opuszcza większe miasta. Coraz więcej obcokrajowców rozważa wyjazd z Chin, co ma znaczenie np. dla edukacji międzynarodowej – ważnego punktu odniesienia dla chińskiej klasy średniej. Sytuację zagranicznych inwestorów, zgodnie z informacjami Europejskiej Izby Handlowej w ChRL charakteryzuje przede wszystkim problem zatrzymania produkcji (przerwy w łańcuchu dostaw), ale także niepewności co do egzekucji przepisów administracyjnych i nakazów biurokratycznych. Rywalizacja instytucji chińskich o uznanie władzy wyższego szczebla, a przede wszystkim niejasne reguły kryteriów dot. izolacji i kwarantanny (np. w odniesieniu do cudzoziemców) dodatkowo utrudniają funkcjonowanie w Chinach.  

Władze chińskie starają się ograniczać negatywne efekty polityki „zero przypadków” (np. przez ułatwienia w transporcie, przepustki dla kierowców, kurierów, czy pracowników portu). Ministerstwo Przemysłu i Technologii Informacyjnej opracowało listę ponad 600 firm kluczowych z punktu widzenia łańcuchów dostaw, aby móc ułatwić ich funkcjonowanie. Narzędziem zmniejszającym negatywne efekty pandemii dla małych i średnich firm mają być również ułatwienia podatkowe. Towarzyszy temu zmniejszanie poziomu obowiązkowych rezerw bankowych, aby te mogły w większym stopniu kredytować gospodarkę i w ten sposób m.in. przeciwdziałać zagrożeniom globalnego popytu wynikające np. z ewentualnych decyzji amerykańskiego Systemu Rezerwy Federalnej.

Pułapka bez wyjścia

Władze chińskie stanęły więc przed wyborem: albo luzowanie restrykcji (i wysokie prawdopodobieństwo ciężkich zachorowań oraz zgonów), albo ich kontynuacja, z negatywnym wpływem na gospodarkę, niskim prawdopodobieństwem utrzymania pozytywnego poziomu wzrostu gospodarczego, ale także brakiem gwarancji ostatecznego zatrzymania pandemii. Nad wszystkim unosi się cień 20. zjazdu KPCh, który zaplanowany na jesień 2022 roku ma wybrać Xi Jinpinga na kolejną kadencję i zapewnić dalszą kontrolę jego środowiska nad aparatem partyjnym. W tym kontekście stabilizacja obecnej sytuacji w imię politycznego interesu staje się ważniejsza od racjonalności ochrony zdrowia. Polityka „zero przypadków” będzie kontynuowana bo nie tylko wzmacnia kontrolę nad społeczeństwem i zapewnia tak potrzebną iluzję stabilizacji sytuacji zdrowotnej dla kierownictwa KPCh. Daje też władzy centralnej kolejne narzędzia dyscypliny wobec władz lokalnych istotne z punktu widzenia politycznych układów przedwyborczych. 

Poszczególne prowincje (i duże miasta) starają się udowodnić swoje kompetencje wobec władz centralnych egzekwując z biurokratyczną zajadłością istniejące przepisy, co jeszcze niedawno oznaczało m.in. izolację dzieci pozytywnych bez obecności rodziców, kwarantannę w nieistniejących jeszcze ośrodkach, czy też uśmiercanie zwierząt domowych osób odsyłanych do izolatorium. Kluczowym elementem walki z wirusem pozostaje izolacja pozytywnych przypadków i kwarantanna kontaktów, a tym samym dalsze ograniczenia dla gospodarki. Polityka ta nie ulegnie zmianie do jesiennego zjazdu, a w sytuacji nadal pogarszającej się sytuacji wirusowej, rosnących zakażeń Omicronem rozprzestrzeniających się na kolejne prowincje władze mogą sięgnąć po dodatkowe obostrzenia, prowadząc jeszcze bardziej opresyjną politykę wobec społeczeństwa.

J. Perzyński: Chiny wyciągają do Talibów pomocną dłoń

Najnowsze artykuły