Putin chciał przepalić biliony z rezerw by ratować megaprojekty zagrożone przez sankcje, ale jedna urzędniczka mu się postawiła

26 czerwca 2024, 07:00 Alert

Prezydent Władimir Putin miał wyjść z pomysłem zwiększenia limitu wydatków z petrodolarowego Funduszu Bogactwa Narodowego w celu finansowania megaprojektów energetycznych zagrożonych przez sankcje. Jedna urzędniczka resortu finansów sprzeciwiła się dyktatorowi.

Władimir Putin po wizycie w Pekinie. Fot. Kremlin.ru.
Władimir Putin po wizycie w Pekinie. Fot. Kremlin.ru.

Putin miał zaproponować podniesienie limitu wydatków Funduszu Bogactwa Narodowego gromadzącego przychody ze sprzedaży gazu i ropy z 4,2 do 6 bln rubli w celu finansowania megaprojektów energetycznych zagrożonych przez sankcje zachodnie, w tym w sektorze LNG.

Ministerstwo finansów ocenia jednak, że takie rozwiązanie uszczupliłoby „poduszkę finansową” dając mniej rezerw do dyspozycji w przyszłości. Wiceminister finansów Irina Okładnikowa powiedziała TASS, że „zwiększenie wydatków będzie oznaczało mniej wolnych środków Funduszu i zmniejszenie poduszki finansowej”.

Rosjanie wydali z Funduszu Bogactwa Narodowego 1,1 bln rubli w 2023 roku. Planują wydać w 2024 roku ponad bilion rubli na dfinansowanie megaprojektów, w tym kompleksu przerobu gazu w porcie Ust-Ługa, gdzie kiedyś ma stanąć terminal LNG Gazpromu.

Inwazja Rosji na Ukrainie zmusza Rosjan do przepalania rezerw na rosnące wydatki obronne a sankcje zachodnie utrudniają im finansowanie megaprojektów. Objęły one między innymi sektor energetyczny oraz paliwowy, w ostatnim czasie uderzając we flotę widmo tankowców rosyjskich oraz projekty LNG.

TASS / Kommiersant / Wojciech Jakóbik

Rosja zjada swój naftowy ogon