RAPORT: Rozstanie z Gazpromem daje Europie tańszy gaz

2 marca 2024, 07:35 Alert

Kryzys energetyczny zelżał i ceny gazu spadają. Europejczycy rozstają się rosyjskim gazem z korzyścią dla swych portfeli, ale Gazprom kontynuuje wielkie kuszenie.

Gaz na giełdzie tanieje

Gaz na giełdzie TTF kosztował 26 lutego o 8 rano około 22 euro za megawatogodzinę. Ostatnio był tyle wart w maju 2021 przed kryzysem energetycznym i inwazją Rosji na Ukrainie. Rekordowe zapasy gazu zgromadzone w Unii Europejskiej w oparciu o regulacje kryzysowe oraz perspektywa spowolnienia gospodarczego i ciepły wrzesień sprawiły, że cena gazu na TTF spadła w okolice 36 euro za megawatogodzinę w kontraktach listopadowych.

W szczytowym momencie kryzysu energetycznego wywołanego ograniczeniem podaży gazu rosyjskiego Gazpromu cena na TTF zbliżała się do 300 euro za megawatogodzinę, podczas gdy przed kryzysem nie przekraczała 20 euro. Giełda notowała ostatnio cenę 36 euro za megawatogodzinę w połowie grudnia 2021 roku.

Skutek kryzysu energetycznego to uniezależnienie ceny gazu z Rosji. Udział Gazpromu na rynku europejskim spadł z ponad 40 procent w 2021 roku do 7,5 procent w pierwszej połowie 2023 roku. Jeżeli Gazprom zatrzyma ostatnie dostawy docierające do Europy przez Ukrainę oraz Turcję, jego wpływ na rynek będzie znacznie mniejszy niż przed kryzysem a zapasy w magazynach zapewnią bezpieczeństwo dostaw krajom europejskim. Te planują porzucić gaz rosyjski najpóźniej w 2027 roku według programu REPowerEU.

Rozwód trwa a polski pomysł daje bezpieczeństwo

Komisja Europejska przygotowuje plan całkowitego zatrzymania dostaw gazu z Rosji przez Ukrainę. Ma zapewnić ostatnim klientom Gazpromu gaz z innych źródeł dzięki wspólnym zakupom proponowanym od lat przez Polskę.

Przedstawiciel Komisji Europejskiej Tim McPhee przyznał, że Bruksela pracuje z Austrią, Słowacją, Czechami i Włochami w celu pozyskania nowych szlaków oraz źródeł dostaw gazu, w tym innych punktów odbioru oraz dostawców LNG tak, aby porzucenie szlaku przez Ukrainę i gazu z Rosji było możliwe.

– Komisja Europejska pracuje blisko z tymi krajami, aby zapewnić, że mają niezbędne dostawy gazu. Nie powiem o szczegółowych trasach, ale sprawa polega na tym, że te kraje mogą odbierać gaz innymi gazociągami, a także w postaci skroplonej i jesteśmy pewni, że to jest do zrobienia – powiedział przedstawiciel Komisji cytowany przez TASS.

Źródłem dostaw mają być wspólne zakupy gazu z pomocą Europejskiej Platformy Energetycznej. To realizacja pomysłu proponowanego przez Polskę w 2014 roku w ramach inicjatywy Unii Energetycznej, która pozwoliła zarezerwować około 97,4 mld m sześc. w kryzysie energetycznym po jej wdrożeniu przez państwa członkowskie, przekraczając dwukrotnie oczekiwania Komisji. Zapotrzebowanie jest szacowane na 34 mld m sześc. – Dostawy od międzynarodowych handlarzy sięgnęły 97,4 mld m sześc. to znaczy były ponad trzy razy większe od zapotrzebowania. Teraz klienci i dostawcy będą mogli umówić kontrakty między sobą – powiedział McPhee. Kolejny przetarg na następne pięć lat podaży rusza jeszcze w lutym.

Spadek cen gazu na giełdzie pozwolił obniżyć taryfy w Polsce

Ceny gazu w taryfach PGNiG Obrót Detaliczny dla gospodarstw domowych spadły o 8,54 procent. Cena na rachunku jednak nie spadnie, bo jest zamrożona na jeszcze niższym poziomie.

Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził obniżkę cen gazu dla gospodarstw domowych i innych odbiorców uprawnionych z 318,14 do 290,97 zł za megawatogodzinę. Jednakże regulacje krajowe mrożą cenę jeszcze niżej, na pułapie 200,17 zł za megawatogodzinę. URE wyznacza taryfy niezmiennie a różnica jest wypłacana w ramach rekompensat finansowanych z nadmiarowych przychodów.

„- URE na bieżąco monitoruje sytuację rynkową i podejmuje działania w reakcji na zmieniające się warunki. W związku ze spadkiem cen gazu na rynku hurtowym podjąłem decyzję o wezwaniu czternastu przedsiębiorców do obniżenia cen gazu w taryfach. Takie wezwania zostały skierowane do wszystkich przedsiębiorstw, które sprzedają gaz do odbiorców objętych taryfami i stosują ceny wyższe od aktualnych cen rynkowych” – powiedział prezes URE Rafał Gawin w komunikacie urzędu.

Rząd wprowadził w odpowiedzi na kryzys energetyczny mrożenie cen energii i gazu, które obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku. Trwa dyskusja o tym jak ma funkcjonować ten mechanizm później. Tymczasem ceny tych dóbr spadają na giełdach i wracają do poziomu sprzed kryzysu.

Wielkie kuszenie

Jednakże wielkie kuszenie Gazpromu trwa nadal. Wiceminister energetyki Rosji przekonuje, że Nord Stream 2 może być pewną alternatywą wobec jego zdaniem niepewnych dostaw LNG z USA. Nie odnosi się do dwóch lat kryzysu energetycznego wywołanego przez Gazprom.

– Powrót do Nord Stream 2 przez Niemcy może nastąpić ze względu na zawieszenie licencji na nowe projekty LNG przez Joe Bidena – ocenił wiceminister energetyki Rosi Nikołaj Szułginow. Biały Dom zlecił zawieszenie wydawania nowych licencji eksportowych na LNG z USA do czasu oceny wpływu poszczególnych projektów na eksport.

Wypowiedź Szułginowa to kolejne przypomnienie o tym, że jedna z dwóch nitek gazociągu Nord Stream 2 ocalała po sabotażu z września 2022 roku, o czym mówił ostatnio prezydent Władimir Putin. Rosjanom kończy się kontrakt przesyłowy na Ukrainie z końcem 2024 roku i bez niego mogą stracić dostęp do kurczącego się rynku europejskiego.

– Kryzys energetyczny wynikał z istotnego ograniczenia podaży przez rosyjski Gazprom. Kreml może teraz wywołać antykryzys, by wielkim kuszeniem łamać wolę Zachodu w okresie niepewności wobec roli Ukrainy – ostrzega redaktor naczelny BiznesAlert.pl Wojciech Jakóbik w analizie.

Jakóbik: Wielkie kuszenie Gazpromu (ANALIZA)