Ropa z Kazachstanu dla Niemiec jest w Polsce, ale może być faktycznie rosyjska

12 maja 2023, 06:00 Alert

Partie ropy zamówione przez Rafinerię Schwedt w Niemczech u Kazachów dotarły do Polski. Nie wiadomo jednak czy nie pochodzą faktycznie z Rosji, bo mają takie same parametry.

Magazyny ropy Fot. PERN
Magazyny ropy Fot. PERN

Według dwóch niezależnych źródeł BiznesAlert.pl ropa docierająca przez Ropociąg Przyjaźń z Rosji przez Białoruś do Polski, zaklasyfikowana jako realizacja dostaw mieszanki KEBCO z Kazachstanu zamówionych przez Rafinerię Schwedt w Niemczech, dociera systematycznie do bazy paliwowej w Adamowie. Trafiło tam już prawie 100 tysięcy baryłek ropy zaklasyfikowanej przez rosyjski Transnieft (operatora ropociągów w Rosji) jako dostawy z Kazachstanu. Niemcy odbierają ropę z zasobów zgromadzonych w Polsce, bo dostawy fizyczne tak małego wolumenu przez polski odcinek Ropociągu Przyjaźń nie są opłacalne.

Na tej samej zasadzie Rosjanie mogą wymieniać się ropą z Kazachami, ale to zależy od zapisów umów między ich firmami, które nie są jawne. Dwa źródła naszego portalu potwierdzają, że badania pokazują zbieżność charakterystyki z mieszanką rosyjską REBCO, choć ropa z Kazachstanu docierająca innymi szlakami różni się nią względem tej z Rosji. Z tego względu narastają spekulacje, że ropa „z Kazachstanu” dla Niemiec, to fizycznie surowiec rosyjski dostarczany w ramach swapu umówionego między firmami z Moskwy i Astany. Nie jest jasne ile Rosjanie mogą zarabiać na takim pośrednictwie pomimo inwazji Rosji na Ukrainie.

Polska i Niemcy zadeklarowały, że porzucą dostawy ropy z Rosji do końca 2022 roku. Polacy zrobili to wiosną 2023 roku, kiedy rosyjski Tatnieft przestał realizować kontrakt z PKN Orlen dając mu podstawy formalne do zakończenia umowy. Niemcy deklarują, że nie odbierają ropy rosyjskiej od końca zeszłego roku, ale dostawy „z Kazachstanu” rodzą obawy, że wciąż jest to fizycznie surowiec z Rosji. Rosyjski Transnieft znany z niewypłacenia odszkodowań Polakom za kryzys zanieczyszczonej ropy w 2019 roku zarabia na wykorzystywaniu infrastruktury w tym celu.

Współpraca Polski oraz Niemiec na rzecz porzucenia zależności od ropy rosyjskiej będzie tematem spotkania wiceministra klimatu i środowiska Adama Guibourge-Czetwertyńskiego z sekretarzem stanu resortu klimatu oraz gospodarki Michaelem Kellnerem w naftoporcie w Gdańsku 12 maja w samo południe. Polacy udostępniają naftoport na potrzeby dostaw do Niemiec spoza Rosji kiedy mają wolną przepustowość. Strona niemiecka ma udostępniać infrastrukturę kolejową na poczet dostaw do Polski zachodniej w razie potrzeby. Warszawa oczekuje, że Berlin usunie z akcjonariatu Rafinerii Schwedt rosyjski Rosnieft objęty obecnie zarządem powierniczym, który może zostać przedłużony lub zgodnie z nowym prawem niemieckim zastąpiony derusyfikacją. Polacy odmawiają dostaw na potrzeby tego podmiotu z Rosji.

Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Polska potrzebuje większych magazynów gazu (ANALIZA)