icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Rosja porzuca retorykę zwrotu energetycznego do Azji

(Wojciech Jakóbik)

– Zawsze postrzegaliśmy Europę jako strategicznego partnera, szczególnie w sferze energetyki – powiedział Aleksander Nowak, rosyjski minister energetyki, gazecie Handelsblatt.

– Rosja zawsze była godnym zaufania dostawcą surowców dla Europy. Chcemy poszerzyć tę współpracę przy wykorzystaniu nowych gazociągów – powiedział Nowak, odnosząc się do planów budowy dwóch nowych nitek gazociągu Nord Stream.

– Nigdy nie planowaliśmy odwrócić się od Europy – zadeklarował minister.

Rosyjski Gazprom, austriackie OMV, niemiecki E.on oraz duńsko-brytyjski Shell podpisały protokół o współpracy przy budowie dwóch nowych nitek gazociągu Nord Stream o łącznej przepustowości 55 mld m3. Ich szlak ma pokrywać się z istniejącymi dwoma liniami o tej samej przepustowości i udostępnić w sumie 110 mld m3 rocznie. Według przedstawicieli rosyjskiej firmy niebawem powstanie odpowiednie konsorcjum i możliwe jest włączenie kolejnych partnerów do projektu. Nord Stream AG odpowiedzialne za dwie pierwsze nitki zostało założone przez Gazprom, E.on, Wintershall i Engie (dawniej GDF Suez). Wiedomosti informują, że to właśnie Wintershall oraz holenderskie Gasunie i włoskie ENI biorą udział w negocjacjach na temat udziału w projekcie.

Czytaj także Nord Stream 2 czyli dywersyfikacja a la Gazprom

Przed porzuceniem South Stream i zastąpieniem go Turkish Stream, a także przed ogłoszeniem planów rozbudowy gazociągu Nord Stream, Rosjanie utrzymywali, że Gazprom rozpoczyna zwrot do Azji, który pozwoli mu się uniezależnić od rynku europejskiego. Planowane gazociągi do Chin napotkały jednak na problemy, które spotęgowała taniejąca ropa naftowa i sankcje Zachodu z tytułu wojny na Ukrainie.

Czytaj także Nieistniejące projekty Gazpromu

Gazprom przyznaje, że rozwijanie programu azjatyckiego potrwa kilkanaście lat. Polecamy analizę BiznesAlert.pl na temat potencjału współpracy gazowej Chin z Rosją.

(Wojciech Jakóbik)

– Zawsze postrzegaliśmy Europę jako strategicznego partnera, szczególnie w sferze energetyki – powiedział Aleksander Nowak, rosyjski minister energetyki, gazecie Handelsblatt.

– Rosja zawsze była godnym zaufania dostawcą surowców dla Europy. Chcemy poszerzyć tę współpracę przy wykorzystaniu nowych gazociągów – powiedział Nowak, odnosząc się do planów budowy dwóch nowych nitek gazociągu Nord Stream.

– Nigdy nie planowaliśmy odwrócić się od Europy – zadeklarował minister.

Rosyjski Gazprom, austriackie OMV, niemiecki E.on oraz duńsko-brytyjski Shell podpisały protokół o współpracy przy budowie dwóch nowych nitek gazociągu Nord Stream o łącznej przepustowości 55 mld m3. Ich szlak ma pokrywać się z istniejącymi dwoma liniami o tej samej przepustowości i udostępnić w sumie 110 mld m3 rocznie. Według przedstawicieli rosyjskiej firmy niebawem powstanie odpowiednie konsorcjum i możliwe jest włączenie kolejnych partnerów do projektu. Nord Stream AG odpowiedzialne za dwie pierwsze nitki zostało założone przez Gazprom, E.on, Wintershall i Engie (dawniej GDF Suez). Wiedomosti informują, że to właśnie Wintershall oraz holenderskie Gasunie i włoskie ENI biorą udział w negocjacjach na temat udziału w projekcie.

Czytaj także Nord Stream 2 czyli dywersyfikacja a la Gazprom

Przed porzuceniem South Stream i zastąpieniem go Turkish Stream, a także przed ogłoszeniem planów rozbudowy gazociągu Nord Stream, Rosjanie utrzymywali, że Gazprom rozpoczyna zwrot do Azji, który pozwoli mu się uniezależnić od rynku europejskiego. Planowane gazociągi do Chin napotkały jednak na problemy, które spotęgowała taniejąca ropa naftowa i sankcje Zachodu z tytułu wojny na Ukrainie.

Czytaj także Nieistniejące projekty Gazpromu

Gazprom przyznaje, że rozwijanie programu azjatyckiego potrwa kilkanaście lat. Polecamy analizę BiznesAlert.pl na temat potencjału współpracy gazowej Chin z Rosją.

Najnowsze artykuły