Sektor naftowy od dekad notuje oszałamiające zyski i utrudnia walkę ze zmianą klimatu

28 czerwca 2023, 09:45 Alert

– Ogromna suma zdobyta przez kraje i firmy zajmujące się eksploatacją paliw kopalnych od 1970 roku wynosi 52 biliony dolarów, co zapewnia moc do kupowania każdego polityka, każdego systemu i opóźniania działań w sprawie kryzysu klimatycznego – mówi belgijski profesor ekonomii Aviel Verbruggen.

Platforma wiertnicza krym
Platforma Wiertnicza Twaryda fot. PSGU

Wynik badań ekspertów University College London, London School of Economics i think tanku Carbon Tracker pokazują, że od 50 lat sektor naftowy dziennie notował zysk w wysokości prawie 3 mld dolarów dziennie, podaje brytyjski The Guardian.

Co ważne, emisje ze spalania paliw kopalnych doprowadziły do ​​kryzysu klimatycznego i przyczyniły się do pogorszenia ekstremalnych warunków pogodowych, w tym obecnych fal upałów nawiedzających Europę i wiele innych krajów półkuli północnej. Firmy naftowe od dziesięcioleci wiedziały, że emisje dwutlenku węgla niebezpiecznie ogrzewają planetę.

– Byłem naprawdę zaskoczony tak wysokimi liczbami – są ogromne – powiedział Verbruggen, ekonomista zajmujący się energią i środowiskiem na Uniwersytecie w Antwerpii w Belgii oraz były główny autor raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu.

– To ogromne pieniądze, za które można kupić każdego polityka, podporządkować sobie każdy system i myślę, że tak się stało. Takie sumy chronią producentów  przed ingerencjami politycznymi, które mogą ograniczać ich działalność – zaznacza.

Warto zwrócić uwagę, średni roczny zysk w latach 1970-2020 wyniósł 1 bilion dolarów, ale prognozuje się, że w 2023 roku był on dwukrotnie wyższy.

– Chciwość i żądza zysku powstrzymują światowe działania w związku z kryzysem klimatycznym – podkreśla belgijski ekspert. – To naprawdę odbiera pieniądze na alternatywne rozwiązania. W każdym kraju ludzie mają tak duże trudności z opłaceniem rachunków za gaz, prąd i ropę, ale także zmniejszane są środki na inwestycje w odnawialne źródła energii – dodaje.

The Guardian ujawnił w maju, że największe światowe firmy zajmujące się paliwami kopalnymi planują dziesiątki projektów naftowych i gazowych, które są określane mianem „bomby węglowej”, gdyż mogą spowodować przekroczenie uzgodnionych na szczeblu międzynarodowym limitów temperaturowych klimatu z katastrofalnymi skutkami globalnymi. Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego przemysł paliw kopalnych korzysta również z dotacji w wysokości 16 miliardów dolarów dziennie.

– Skala tych dochodów jest nie tylko oszałamiająca, ale należy także zauważyć, że w środku kryzysu związanego z wysokimi kosztami życia spowodowanego rekordowymi cenami ropy i gazu, ta skala zysków dla stosunkowo niewielkiej liczby krajów i firm energetycznych ma się w tym roku podwoić. Przejście na neutralny system energetyczny pod względem emisji dwutlenku węgla, oparty na odnawialnych źródłach energii, jest jedynym sposobem na zakończenie tego szaleństwa – mówi Mark Campanale, ekspert think tanku Carbon Tracker.

The Guardian / Jacek Perzyński

Niemcy przekonują Chiny do polityki klimatycznej