icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Słowenia zapłaci Chorwacji odszkodowanie za brak prądu

(HRT/HEP/ICSID/BS)

Ponad 40 mln euro odszkodowania musi zapłacić rząd Słowenii chorwackiej spółce elektroenergetycznej Elektroprivreda HEP. Wyrok sądu arbitrażowego dotyczy przerw w dostawach energii elektrycznej z elektrowni atomowej w Krško w latach 2002 – 2003. Od decyzji Międzynarodowego Centrum Rozstrzygania Sporów Inwestycyjnych w Waszyngtonie nie przysługuje odwołanie.

Sąd arbitrażowy w Waszyngtonie już w 2009 r. przyznał chorwackiej, państwowej spółce energetycznej rekompensatę za przerwę w dostawach prądu wytworzonego w słoweńskiej elektrowni Krško w okresie od lipca 2002 r. do kwietnia 2003 r. Zeszłotygodniowy wyrok sądu dotyczył wielkości odszkodowania. Sąd zdecydował, że Słowenia musi zapłacić odszkodowanie w wysokości około 20 mln euro, powiększoną o odsetki, oraz 10 mln dol. na pokrycie kosztów sądowych. Łączna kwota odszkodowania po policzeniu wszystkich kosztów wyniesie ponad 40 mln euro.

Pełniący funkcje ministra gospodarki w Chorwackim rządzie, Ivan Vrdoljak powiedział, że jest bardzo zadowolony z decyzji trybunału arbitrażowego. To dowód na to, że Słowenia działała niezgodnie z prawem. – Pokazaliśmy, że potrafimy chronić strategiczne przedsiębiorstwa i strategiczne interesy kraju – zaznaczył Vrdoljak. Z kolei premier Słowenii komentując z Brukseli wyrok sądu podkreślił, że skomplikuje to jeszcze bardziej i tak niełatwą już sytuacje budżetową Słowenii. Mimo to, jak podkreślił Cerar, minister finansów jak i cały rząd będzie szukał rozwiązania w tej sprawie. Premier zaznaczył także, że sprawa elektrowni Krško pokazuje, jak bardzo nierozsądne i lekkomyślnie decyzje z przeszłości rzutują na obecną sytuację gospodarczą, utrudniając powrót Słowenii na ścieżkę zrównoważonego rozwoju.

Pierwsza i jak dotychczas jedyna elektrownia atomowa na terenie Bałkanów Zachodnich została uruchomiona w 1983 r., na terenie ówczesnej socjalistycznej Republiki Słowenii wchodzącej w skład Federacji Jugosławii. Decyzja o budowie siłowni zapadła w 1970 r., kiedy republiki Chorwacka i Słoweńska podpisały umowę o budowie elektrowni jądrowej w słoweńskiej miejscowości Krško. Rozpad Socjalistycznej Federacji Republiki Jugosławii i powstanie osobnych państw Słowenii i Chorwacji skomplikował sprawę dotyczącą kontroli i korzystaniu z elektrowni w Krško. W efekcie przedłużających się rozmów między Ljubljaną a Zagrzebiem w 1998 r. Słowenia wyłączyła linię elektroenergetyczną łączącą Elektrownie Krško z Chorwacją, odcinając ją od dostaw energii elektrycznej. Trzy lata później podpisano umowę regulującą stosunki właścicielskie. Jednak Słowenia ratyfikowała umowę dopiero w 2003 r. Mimo, że Słowenia miała ponownie rozpocząć dostarczanie prądu od lipca 2002 r. Obecnie właścicielem i operatorem elektrowni jest słoweńsko-chorwacka spółka Nuklearna Elektrarna Krško. Słoweńska firma GEN Energija i chorwacka Elektroprivreda HEP posiadają po 50 proc. udziałów przedsięwzięciu. Chorwacja w 2005 r. wniosła do Międzynarodowego Centrum Rozstrzygania Sporów Inwestycyjnych w Waszyngtonie sprawę dotyczącą przerw dostawach prądu. W 2009 r. sąd przychylił się do racji chorwackiej spółki energetycznej. Decyzja sądu z ubiegłego tygodnia, dotycząca kwoty odszkodowania, kończy jeden z trzech najistotniejszych sporów jakie toczyły się między Chorwacja a Słowenią po uzyskaniu przez nie niepodległości.

 

(HRT/HEP/ICSID/BS)

Ponad 40 mln euro odszkodowania musi zapłacić rząd Słowenii chorwackiej spółce elektroenergetycznej Elektroprivreda HEP. Wyrok sądu arbitrażowego dotyczy przerw w dostawach energii elektrycznej z elektrowni atomowej w Krško w latach 2002 – 2003. Od decyzji Międzynarodowego Centrum Rozstrzygania Sporów Inwestycyjnych w Waszyngtonie nie przysługuje odwołanie.

Sąd arbitrażowy w Waszyngtonie już w 2009 r. przyznał chorwackiej, państwowej spółce energetycznej rekompensatę za przerwę w dostawach prądu wytworzonego w słoweńskiej elektrowni Krško w okresie od lipca 2002 r. do kwietnia 2003 r. Zeszłotygodniowy wyrok sądu dotyczył wielkości odszkodowania. Sąd zdecydował, że Słowenia musi zapłacić odszkodowanie w wysokości około 20 mln euro, powiększoną o odsetki, oraz 10 mln dol. na pokrycie kosztów sądowych. Łączna kwota odszkodowania po policzeniu wszystkich kosztów wyniesie ponad 40 mln euro.

Pełniący funkcje ministra gospodarki w Chorwackim rządzie, Ivan Vrdoljak powiedział, że jest bardzo zadowolony z decyzji trybunału arbitrażowego. To dowód na to, że Słowenia działała niezgodnie z prawem. – Pokazaliśmy, że potrafimy chronić strategiczne przedsiębiorstwa i strategiczne interesy kraju – zaznaczył Vrdoljak. Z kolei premier Słowenii komentując z Brukseli wyrok sądu podkreślił, że skomplikuje to jeszcze bardziej i tak niełatwą już sytuacje budżetową Słowenii. Mimo to, jak podkreślił Cerar, minister finansów jak i cały rząd będzie szukał rozwiązania w tej sprawie. Premier zaznaczył także, że sprawa elektrowni Krško pokazuje, jak bardzo nierozsądne i lekkomyślnie decyzje z przeszłości rzutują na obecną sytuację gospodarczą, utrudniając powrót Słowenii na ścieżkę zrównoważonego rozwoju.

Pierwsza i jak dotychczas jedyna elektrownia atomowa na terenie Bałkanów Zachodnich została uruchomiona w 1983 r., na terenie ówczesnej socjalistycznej Republiki Słowenii wchodzącej w skład Federacji Jugosławii. Decyzja o budowie siłowni zapadła w 1970 r., kiedy republiki Chorwacka i Słoweńska podpisały umowę o budowie elektrowni jądrowej w słoweńskiej miejscowości Krško. Rozpad Socjalistycznej Federacji Republiki Jugosławii i powstanie osobnych państw Słowenii i Chorwacji skomplikował sprawę dotyczącą kontroli i korzystaniu z elektrowni w Krško. W efekcie przedłużających się rozmów między Ljubljaną a Zagrzebiem w 1998 r. Słowenia wyłączyła linię elektroenergetyczną łączącą Elektrownie Krško z Chorwacją, odcinając ją od dostaw energii elektrycznej. Trzy lata później podpisano umowę regulującą stosunki właścicielskie. Jednak Słowenia ratyfikowała umowę dopiero w 2003 r. Mimo, że Słowenia miała ponownie rozpocząć dostarczanie prądu od lipca 2002 r. Obecnie właścicielem i operatorem elektrowni jest słoweńsko-chorwacka spółka Nuklearna Elektrarna Krško. Słoweńska firma GEN Energija i chorwacka Elektroprivreda HEP posiadają po 50 proc. udziałów przedsięwzięciu. Chorwacja w 2005 r. wniosła do Międzynarodowego Centrum Rozstrzygania Sporów Inwestycyjnych w Waszyngtonie sprawę dotyczącą przerw dostawach prądu. W 2009 r. sąd przychylił się do racji chorwackiej spółki energetycznej. Decyzja sądu z ubiegłego tygodnia, dotycząca kwoty odszkodowania, kończy jeden z trzech najistotniejszych sporów jakie toczyły się między Chorwacja a Słowenią po uzyskaniu przez nie niepodległości.

 

Najnowsze artykuły