icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Stany Zjednoczone wprowadzają kary za emisje metanu

Metan jest gazem cieplarnianym o wiele groźniejszym niż dwutlenek węgla. Blokuje aż 80 razy więcej ciepła w atmosferze. Administracja Joe Bidena postanowiła wprowadzić kary za potencjalne wycieki metanu dla firm sektora gazowego i naftowego. Jest to pierwsze tego rodzaju rozwiązanie prawne w USA.

Emisje metanu w USA

W USA sektor energetyczny jest największym pojedynczym źródłem emisji metanu. Ten niebezpieczny gaz cieplarniany zatrzymuje 80 razy więcej ciepła w atmosferze niż dwutlenek węgla. Stanowi on jeden z punktów zainteresowań nowej ustawy o redukcji inflacji, podpisanej przez Joe Bidena. Przewiduje ona kary dla emitentów metanu w branży gazowej i naftowej.

Wchodzące w życie w 2024 roku prawo nakłada opłatę w wysokości 900 dolarów za tonę metanu emitowanego przez firmy naftowe i gazowe ze studni, rurociągów, terminali skroplonego gazu ziemnego i innych obiektów. Po dwóch latach opłata wzrasta do 1500 dolarów za tonę. Najmniejsi producenci będą zwolnieni z opłaty. Według raportu Congressional Research Service może to oznaczać,  że nawet 60 procent emitentów nie będzie objętych opłatą. Mimo to może ona potencjalnie zmniejszyć całkowite zanieczyszczenie metanem pochodzącym z USA o prawie jedną piątą pod koniec dekady w porównaniu z poziomem z 2020 roku – wynika z badania University of Maryland opublikowanego w tym tygodniu.  Należy też pamiętać, że Stany Zjednoczone pod administracją Bidena zobowiązały się do 30-procentowej redukcji do 2030 roku.dla producentów ropy i gazu?

Biuro Budżetowe Kongresu szacuje, że do końca dekady opłata przyniesie dochody w wysokości ponad 6 miliardów dolarów. Z kolei analitycy twierdzą, że koszt opłaty dla producentów byłby ograniczony. Badanie przeprowadzone przez S&P Global Commodities wykazało, że dodałoby to około 50 centów do ceny ropy naftowej wynoszącej 45 dolarów za baryłkę.

Financial Times/Szymon Borowski

PGNiG chce korzystać z dronów do pomiaru metanu

Metan jest gazem cieplarnianym o wiele groźniejszym niż dwutlenek węgla. Blokuje aż 80 razy więcej ciepła w atmosferze. Administracja Joe Bidena postanowiła wprowadzić kary za potencjalne wycieki metanu dla firm sektora gazowego i naftowego. Jest to pierwsze tego rodzaju rozwiązanie prawne w USA.

Emisje metanu w USA

W USA sektor energetyczny jest największym pojedynczym źródłem emisji metanu. Ten niebezpieczny gaz cieplarniany zatrzymuje 80 razy więcej ciepła w atmosferze niż dwutlenek węgla. Stanowi on jeden z punktów zainteresowań nowej ustawy o redukcji inflacji, podpisanej przez Joe Bidena. Przewiduje ona kary dla emitentów metanu w branży gazowej i naftowej.

Wchodzące w życie w 2024 roku prawo nakłada opłatę w wysokości 900 dolarów za tonę metanu emitowanego przez firmy naftowe i gazowe ze studni, rurociągów, terminali skroplonego gazu ziemnego i innych obiektów. Po dwóch latach opłata wzrasta do 1500 dolarów za tonę. Najmniejsi producenci będą zwolnieni z opłaty. Według raportu Congressional Research Service może to oznaczać,  że nawet 60 procent emitentów nie będzie objętych opłatą. Mimo to może ona potencjalnie zmniejszyć całkowite zanieczyszczenie metanem pochodzącym z USA o prawie jedną piątą pod koniec dekady w porównaniu z poziomem z 2020 roku – wynika z badania University of Maryland opublikowanego w tym tygodniu.  Należy też pamiętać, że Stany Zjednoczone pod administracją Bidena zobowiązały się do 30-procentowej redukcji do 2030 roku.dla producentów ropy i gazu?

Biuro Budżetowe Kongresu szacuje, że do końca dekady opłata przyniesie dochody w wysokości ponad 6 miliardów dolarów. Z kolei analitycy twierdzą, że koszt opłaty dla producentów byłby ograniczony. Badanie przeprowadzone przez S&P Global Commodities wykazało, że dodałoby to około 50 centów do ceny ropy naftowej wynoszącej 45 dolarów za baryłkę.

Financial Times/Szymon Borowski

PGNiG chce korzystać z dronów do pomiaru metanu

Najnowsze artykuły