Kurtyka: Geopolityka surowców krytycznych

24 października 2023, 07:30 Bezpieczeństwo

24 października w Warszawie odbędzie się debata o przeniesieniu ciężaru strategicznego polityki energetycznej z węglowodorów na surowce strategiczne. Były minister klimatu Michał Kurtyka tłumaczy to zjawisko w BiznesAlert.pl. – Wydobycie i przetworzenie tychże minerałów stanowi przedmiot gry nie tylko ekonomicznej czy biznesowej, ale również geopolitycznej – mówi.

Michał Kurtyka. Fot. Ministerstwo klimatu i środowiska.
Michał Kurtyka. Fot. Ministerstwo klimatu i środowiska.

– Globalna gospodarka będzie potrzebować do transformacji energetycznej dużych ilości minerałów krytycznych, które można określić mianem minerałów czy też surowców transformacyjnych – mówi Michał Kurtyka. – Wydobycie i przetworzenie tychże minerałów stanowi przedmiot gry nie tylko ekonomicznej czy biznesowej, ale również geopolitycznej. Europa, pozostając na uboczu tych procesów, sama siebie wyłączy z transformacyjnego wyścigu technologicznego.

– Zeszłoroczny raport Międzynarodowej Agencji Energii wskazuje, że aby zaspokoić zapotrzebowanie na surowce transformacyjne do 2030 roku potrzeba około 50 nowych kopalni litu, 60 kopalni niklu i 17 kopalni kobaltu, nie wspominając nawet o innych surowcach – mówi były minister, a obecnie ekspert Atlantic Council. – Kolejne kilkanaście miesięcy może być kluczowe dla procesów inwestycyjnych w obszarze surowców transformacyjnych. Sama Australia w grudniu 2022 roku miała otwartych 81 projektów w obszarze surowców krytycznych, a szacowana wartość tego portfela waha się od 30 do 42 mld USD, odnotowując wzrost inwestycji w tym obszarze w stosunku do 2021 roku, o co najmniej 20 procent. Australijski rząd prognozuje również w latach 2022-2040 niemalże dwukrotny wzrost zatrudnienia w tej gałęzi gospodarki.

Warto mieć świadomość narastającej w najbliższych latach konkurencji w pozyskiwaniu surowców transformacyjnych na skutek niezbilansowania produkcji i popytu. W przypadku braku działań ta sytuacja może się pogłębić po 2030 roku, co szczególnie dotknie Europę – ostrzega Michał Kurtyka. – Produkcja z państw azjatyckich będzie w coraz większym stopniu kierowana do Chin, a co więcej – państwa eksporterzy surowców transformacyjnych już obecnie rozwijają własne programy przetwarzania surowców celem przesunięcia się w łańcuchu wartości.

– Z kolei państwa Ameryki Łacińskiej są i będą rezerwuarem surowcowym dla przemysłu amerykańskiego. Proces ten: surowcowego podziału świata na poszczególne regiony, może mieć różną dynamikę, ale kierunek jest jednoznaczny – ocenia rozmówca BiznesAlert.pl.

Kurtyka podkreśla, że jednym z szerzej znanych przykładów zjawiska dominacji w surowcach transformacyjnych jest kwestia litu i opanowania jego rynku przez Chiny. – Warto jednak wskazać przykłady innych mniej znanych pierwiastków transformacyjnych, jak np. znajdujący się na unijnej liście surowców minerałów krytycznych tantal. W ostatnich latach ponad 40 procent światowej produkcji tantalu pochodzi z Demokratycznej Republiki Konga, blisko 20 procent z Brazylii, około 15 procent z Rwandy, 5 procent z Nigerii, pozostałe około 20 procent z innych kierunków. Jak widać produkcja jest silnie skoncentrowana, a czterech głównych producentów to państwa o bardzo różnym poziomie stabilności (Rwanda i Brazylia zaliczają się w tym gronie do bezpiecznych dla biznesu miejsc) – ocenia.

– Europa potrzebuje szybkich działań celem zabezpieczenia źródeł surowców transformacyjnych twierdzi Michał Kurtyka. – Jest to jedyna droga do uniknięcia kryzysu analogicznego, jaki w ostatnich latach miał miejsce w przypadku gazu ziemnego. Nie należy mieć złudzeń. Mechanizmy rynkowe i polityczne (geopolityczne) działające w przypadku surowców transformacyjnych będą analogiczne, jak w przypadku węglowodorów. Jednocześnie należy pamiętać, że europejskie firmy pozostają atrakcyjnymi partnerami dla firm z Afryki, Azji czy innych części świata, aczkolwiek konkurencja na światowym rynku narasta wraz z rozwojem gospodarczym innych regionów (wzrost znaczenia gospodarczego oraz politycznego państw Azji w ostatnich 30 latach wydaje się już dziś oczywistością, choć nie zawsze jeszcze potrafimy wyciągnąć z tego faktu wnioski polityczne i biznesowe) – kwituje autor komentarza.

Zaleca, aby Unia Europejska dogoniła USA i Chiny poprzez stworzenie kompletnej listy surowców krytycznych oraz transformacyjnych a także określenie kierunków współpracy z eksporterami surowców tego typu. Postuluje również europejskie instrumenty finansowania działalności inwestycyjnej w tym zakresie „uwzględniając chińską strategię wczesnych akwizycji celem zabezpieczania źródeł surowców”.

Michał Kurtyka wystąpi 24 października w Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie w dyskusji poświęconej powyższemu zagadnieniu. 

Kurtyka: Wąskie gardło atomu w Polsce to nie pieniądze (ROZMOWA)