Tania ropa hamuje łupkową rewolucję w USA
(Reuters/The Wall Street Journal/Patrycja Rapacka)
Jedna z firm serwisowych w amerykańskim sektorze wydobywczym Baker Hughes poinformował, że amerykańskie w ciągu jednego tygodnia firmy wydobywcze w USA zamknęły 11 wiertni. Jak wskazują dane, firmy serwisowe nadal czekają na podwyżkę ceny ropy naftowej do poziomu gwarantującego opłacalność jej wydobycia w Stanach. Mimo to, jak oceniają komentatorzy The Wall Street Journal, amerykańskie spółki zadziwiły globalnych rywali, kontynuując wydobycie ropy przy niskich cenach czarnego złota.
Jak wskazuje Baker Hughes, w okresie od 15 listopada do 20 listopada 2015 roku zamknięto 19 wiertni, co spowodowało zmniejszenie liczby jednostek działających na terenie USA do 564. Jak podaje agencja Reuters, w analogicznym tygodniu w poprzednim roku pracowało 1574 wiertni. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy 2015 roku zamknięto w sumie 105 znich. Dziennikarze The Wall Street Journal alarmują, że cena baryłki na poziomie 40 dolarów powoduje, że nawet najbardziej efektywne w swojej działalności spółki energetyczne ograniczają swoją działalność. W minionym roku, według Graves&Co, straciło pracę około 250 tysięcy osób działających w sektorze energetycznym.
Kolejnym czynnikiem wpływającym na tempo zamykania platform jest stale malejąca cena baryłki ropy Brent. Cena w ostatnim tygodniu spadła z 43 dolarów za baryłkę do poziomu 41 dolarów. Na ten spadek ma też wpływ sukcesywny wzrost zapasów ropy naftowej w ciągu ostatnich 8 tygodni, które zbliżają się do rekordowych poziomów. Ponadto od sierpnia 2015 roku można zauważyć słabnącą podaż na rynku ropy wraz z malejącym optymizmem odnośnie ożywienia cen czarnego złota.
Agencja Reuters, powołując się na opinie i prognozy przedsiębiorców energetycznych informuje, iż według prognoz amerykańskiego sektora energetycznego, w przyszłym roku średnia cena baryłki ropy Brent utrzyma się na poziomie 45 dolarów. Z kolei według Departamentu Energi USA, jak podaje The Wall Street Journal, średnia cena ropy w 2016 roku osiągnie poziom 50 dolarów za baryłkę. Ryan Lance, dyrektor wykonawczy ConocoPhillips (największy koncern energetyczny w USA) powiedział w jednym z wywiadów dla amerykańskich mediów, że cena baryłki utrzymująca się na poziomie 40-50 dolarów nie jest opłacalna dla branży wydobywczej.
Jak wiemy, wysoka cena ropy naftowej zachęca firmy serwisowe do inwestowania w sektor wydobywczy oraz do samej działalności wiertniczej. Dla przykładu, cena utrzymująca się na poziomie 60 dolarów za baryłkę w okresie od maja do czerwca 2015 roku spowodowała sukcesywny wzrost liczby odwiertów w USA. Tu Baker Hughes nie podał dokładnych danych, aczkolwiek Reuters informuje, że w ciągu lata 2015 roku zainstalowano dodatkowo 47 platform wiertniczych.
Urzędu Informacji Energetycznej (US Information Administration – EIA) informował , że w lipcu 2015 roku średni poziom wydobycia ropy naftowej oscylował na poziomie 9,4 milionów baryłek w ciągu dnia, w sierpniu – 9,3 milionów baryłek. Dla porównania szczyt wydobycia odnotowano w kwietniu 2015 roku, kiedy osiągnęło poziom 9,6 milionów baryłek. Od ostatnich 8 tygodni ilość wydobycia ropy w USA to jedynie 9,1 milionów baryłek.
Więcej informacji:
Ropa z Iraku po 30 dol. – OPEC gotowy do nowej bitwy
Ropa z OPEC po raz pierwszy od 2009 roku poniżej 40 dolarów
W 2016 roku ropa utrzyma pułap i zagrozi łupkowej rewolucji oraz Rosji
