Drugiego listopada 2021 roku Rząd przyjął Polską Strategię Wodorową do 2030 roku z perspektywą do 2040 roku. Jej celem jest wskazanie kierunku rozwoju gospodarki wodorowej w Polsce. Na początku grudnia wspomniany dokument został opublikowany w Monitorze Polski. Co niesie ze sobą ten dokument dla rozwoju gospodarki wodorowej w naszym kraju? – zastanawia się Aleksander Tretyn, redaktor BiznesAlert.pl.
Co w Polskiej Strategii Wodorowej „piszczy”
Polska uchwaliła swoją strategię ponad rok po uchwaleniu europejskiej strategii wodorowej, która została przyjęta przez Komisję Europejską 8 lipca 2020 roku. Komisja Europejska w swej strategii za główny cel postawiła rozpowszechnienie produkcji i wykorzystania wodoru, który będzie mógł być wykorzystywany między innymi do łączenia sektorów (sector copuling). Rozwój gospodarki wodorowej ma przełożyć się miedzy innymi na dekarbonizację niektórych gałęzi przemysłu czy też transportu. Ze względu na swe właściwości wodór może odegrać znaczącą rolę w takich sektorach jak przemysł chemiczny czy też transport ciężki. W unijnej strategii szczególny nacisk jest położony na zielony wodór, który ma być wytwarzany z odnawialnych źródeł energii. Dzięki temu wodór faktycznie może okazać się skutecznym narzędziem do walki z emisjami w energochłonnych gałęziach przemysłu oraz w transporcie.
Unijna strategia wodorowa zakłada, iż w latach 2020-2024 zainstalowana moc elektrolizerów, zasilanych energią z odnawialnych źródeł, będzie wynosiła 6 GW, co pozwoli uzyskać nawet do 1 miliona ton zielonego wodoru w UE. W latach 2025-2030 zakłada się, że wodór będzie zintegrowaną częścią systemu elektroenergetycznego, zaś do 2030 roku zostaną zainstalowane elektrolizery wytwarzające wodór z OZE o łącznej mocy minimum 40 GW, co pozwoli wyprodukować około 10 milionów ton zielonego wodoru. Planowane nakłady inwestycyjne na elektrolizery do 2030 roku szacuje się w przedziale miedzy 24 a 42 mld EUR. Dodatkowo będą musiały również powstać nowe zielone moce wytwórcze, które zostaną podłączone do elektrolizerów. Moc nowych instalacji OZE, które mają współpracować z elektrolizerami szacuje się na 80-120 GW zaś ich wartość oscyluje między 220 a 340 mld EUR.
Patrząc na wydarzenia z 2020 roku, można stwierdzić, iż istotnym punktem energetycznej sceny w ubiegłym roku był wodór. Nie tylko w Polsce temat tego pierwiastka był coraz częściej poruszany. W czerwcu 2020 roku strategia wodorowa została opublikowana u naszych zachodnich sąsiadów. We wrześniu aktualizacji swojej strategii dokonali Francuzi. Zaś w październiku Hiszpanie mogli cieszyć się dokumentem, który wyznacza podstawowe cele związane z rozwojem gospodarki wodorowej. Polska niestety musiała czekać na swoją strategię praktycznie do końca 2021 roku.
Co zakłada Polska Strategia Wodorowa do roku 2030 z perspektywą do 2040 roku?
Na pierwszych stronach strategii dostrzegamy, iż wodór może odegrać kluczową role przy magazynowaniu energii. Jest to dość słuszne założenie, gdyż wodorowe magazyny energii znajdą wiele zastosowań. Mogą być wykorzystywane między innymi do uelastyczniania działania sieci, gdyż są w stanie magazynować energię zarówno sezonowo, jak i dobowo. Wodór ponadto może być wykorzystywany między innymi w transporcie drogowym, lotnictwie czy też żegludze. Wytworzenie zielonego wodoru oraz jego jednoczesne wykorzystywanie w energochłonnych gałęziach przemysłu i transportu może okazać się kluczowym narzędziem w drodze do dekarbonizacji i osiągnięcia celów związanych z redukcją emisji gazów cieplarnianych. Tym samym wodór będzie odnajdywał również swoje zastosowanie w dziedzinach, których elektryfikacja jest niemożliwa albo nieekonomiczna.
Obecnie Polska jest jednym z czołowych producentów wodoru w Europie. Niestety wodór ten praktycznie w całości produkowany jest ze źródeł wysokoemisyjnych, co wyklucza się z europejską strategią wodorową. Rocznie w Polsce produkuje się ponad 1,3 mln wodoru, z czego praktycznie cała produkcja odbywa z wykorzystaniem procesu reformingu parowego węglowodorów. Na dzień dzisiejszy z uwagi na strukturę Polskiego systemu elektroenergetycznego przestawienie się na produkcję wodoru niskoemisyjnego lub zeroemisyjnego jest praktycznie nierealne, gdyż nie dysponujemy stosowną ilością źródeł wytwórczych, które są w stanie produkować zielony lub niskoemisyjny wodór.
Strategia wodorowa zakłada uruchomienie instalacji P2G (power-to-gas) o minimalnej mocy 1 MW do 2025 roku. Celem uruchomienia tego rodzaju instalacji będzie zapewnienie wsparcia stabilizacji pracy sieci dystrybucyjnych. Ponadto do 2025 roku zakłada się również współspalanie wodoru w turbinach gazowych, wsparcie B+Rw zakresie tworzenia układów ko- i poligeneracyjnych, rozwój magazynów energii opartych o technologie wodorowe oraz B+R w zakresie kompaktowych układów P2Gi G2P.
W perspektywie do roku 2030 strategia zakłada między innymi uruchomienie instalacji ko- i poligeneracyjnych, takich jak np. elektrociepłownie o mocy do 50 MWt. W instalacjach tych wiodącym paliwem według założeń strategii ma być wodór. Do 2030 roku zakłada się również rozpoczęcie wykorzystywania wodoru w procesach związanych z magazynowaniem energii.
Wodór ma odegrać znaczną rolę również w transporcie zarówno miejskim, drogowym jak i kolejowym, morskim czy też w lotnictwie. Wdrożenie pojazdów wykorzystujących ogniwa paliwowe będzie istotnym krokiem w kierunku dekarbonizacji jednej z bardziej emisyjnych gałęzi gospodarki.
Według szacunków wynikających ze strategii, w ciągu najbliższych pięciu lat zapotrzebowanie na wodór w transporcie w Polsce może wynieść prawie 3000 ton z czego ponad połowa będzie przeznaczona dla transportu miejskiego. W perspektywie najbliższych 10 lat zapotrzebowanie na wodór w transporcie może wzrosnąć jeszcze bardziej i oscylować w okolicach 22 500 ton rocznie.
Strategia zakłada iż do 2025 roku Polska będzie posiadać w swojej flocie minimum 100 autobusów wodorowych zaś do 2030 roku ich liczba może się zwiększyć dziesięciokrotnie. Do 2025 roku zakłada się również budowę 32 stacji tankowania wodorem głównie w aglomeracjach oraz obszarach gęsto zaludnionych.
Strategia wodorowa zakłada również w 2025 roku pierwsze pociągi wodorowe, które pojawią się na polskich torach oraz rozpoczęcie prac projektowych nad jednostkami pływającymi wykorzystującymi wodór pod postacią amoniaku czy też metanolu.
Powyżej opisane założenia strategii wodorowej dotyczą jedynie zagadnień związanych z wytwarzaniem wodoru oraz wykorzystaniem go w transporcie oraz w energetyce jako nośnika energii. Cała strategia zawiera w sobie jeszcze wiele innych zagadnień związanych między innymi z wykorzystaniem wodoru w przemyśle. Skupiając się na wyżej wybranych zagadnieniach należy zauważyć, iż w wodorze pokładane są bardzo duże nadzieje jako nośnik energii. Z racji, iż w całej Europie zagadnienia związane z wodorem dopiero zaczynają raczkować, należy podchodzić stosunkowo ostrożnie do wszelkich planów. Magazynowanie energii może być jednym z kluczowych punktów strategii wodorowej, gdyż sprawny rozwój magazynów wykorzystujących wodór czy też wytwarzanie go przy źródłach OZE może być istotnym czynnikiem wspierającym regulację krajowego systemu elektroenergetycznego.
Jest polska strategia wodorowa. Ma być autostrada wodorowa – BiznesAlert.pl