icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Jakóbik: Gra o Turkmenistan. Gra o gaz dla Europy

Turkmenistan potrzebuje pieniędzy i partnerów gospodarczych. Rosja pali się do pomocy, bo może dzięki temu zagospodarować złoża, które przez to nie posłużą Europie – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Turkmenistan między Unią Europejską, Rosją i Chinami

Pogłoski o śmierci prezydenta Turkmenistanu Gurbanguły Berdymuhammedowa okazały się być przesadzone. Otworzył on konferencję o przyszłości surowców Morza Kaspijskiego, by zachęcić kraje regionu do współpracy energetycznej.

Konferencja pt. „Morze Kaspijskie na rzecz rozwoju międzynarodowej współpracy gospodarczej” zwana umownie Kaspijskim Forum Ekonomicznym odbyła się w kompleksie turystycznym Azawa w Turkmenistanie pod miastem Turkmenbasza. Zdaniem prezydenta rozwój wydobycia węglowodorów kaspijskich wesprze rozwój ekonomiczny, nowe projekty wydobywcze i infrastrukturalne. Berdymuhammedow przemawiał przez 20 minut rozwiewając plotki o jego chorobie zagrażającej stabilności kraju.

Ważnym elementem rozmów podczas Forum była współpraca gospodarcza poza energetyką, w innowacyjnych branżach pozwalających wesprzeć rozwój nieuzależniony od petrodolarów. To klasyczne wyzwanie petrostates jak Turkmenistan. W chwili obecnej może się okazać, że Rosjanie mogą mu zaoferować więcej niż Unia Europejska, której możliwości ogranicza fakt, że Turkmenistan to dyktatura.

Czy Rosja zablokuje Gazociąg Transkaspijski?

Turkmenistan przeznaczył do przetargu 32 koncesje w turkmeńskiej części Morza Kaspijskiego o zasobach szacowanych na 11 mld ton ropy i 5,5 bln m sześć. gazu ziemnego. Liczy na umowy o podziale wydobycia z regionalnymi graczami. Obecnie pracują tam koncerny z całego świata: Petronas, RWE Dea, ENI i inne. Podczas szczytu w Azawie rosyjskie Rosnieft, Łukoil i Gazprom zgłosiły zainteresowanie złożami turkmeńskimi. Delegacji rosyjskiej przewodził premier Dmitrij Miedwiediew.

Rozmowy na ten temat były możliwe dzięki porozumieniu ze szczytu w Aktau z 12 sierpnia 2018 roku opisywanego w BiznesAlert.pl. W jego trakcie ustalono organizację pierwszego Kaspijskiego Forum Energetycznego i podpisano deklarację o wolnym wydobyciu i realizacji projektów energetycznych na Morzu Kaspijskim w zamian za deklarację o tym, że żaden z krajów nie dopuści do rozmieszczenia sił amerykańskich w regionie. Szczyt zakończył także spór o status prawny Morza Kaspijskiego.

Gazociąg Transkaspijski za blokadę USA. Jest konwencja o Morzu Kaspijskim

Teoretycznie deklaracja z Aktau otwiera drogę do budowy Gazociągu Transkaspijskiego wspieranego przez Komisję Europejską, który pozwoliłby dostarczać gaz turkmeński do Europy przez Azerbejdżan w ramach projektów Korytarza Południowego. Mimo to aktywność rosyjska wokół złóż Turkmenistanu oznacza, że ten plan może się nie ziścić. Do rozstrzygnięcia pozostaje także rozgraniczenie zasobów między Azerbejdżanem a Turkmenistanem i nie doszło do przełomu w tej sprawie w trakcie Forum.

Tymczasem Gazprom, zapewne nieprzypadkowo, podpisał w lipcu nową umowę gazową z Turkmengazem po zakończeniu sporu arbitrażowego wartego 5 mld dolarów. Rosjanie sprowadzą 5,5 mld m sześc. rocznie do 2024 roku. Turkmeński gaz trafi do Rosji po raz pierwszy od trzech lat. Wcześniej trwał spór o cenę dostaw. Nie są znane warunki cenowe nowego kontraktu.

W przeszłości Rosjanie tracili pozycję głównego klienta na rzecz Chin sprowadzających coraz więcej surowca. Ciągnęli z Turkmenistanu 40 mld m sześc. w 2008 roku i „tylko” 4 mld m sześc. w 2015 roku. Chiny odbierają obecnie 30-40 mld m sześc. rocznie przez Uzbekistan i Kazachstan. Analitycy spekulują, że umowa z Chińczykami zakłada zwrot pożyczek i dofinansowań jego budowy przez chińskie firmy w gazie, przez co Turkmenistan może być zainteresowany innymi umowami, które wesprą budżet uzależniony od sprzedaży węglowodorów, na czele z gazem. Ponadto Turkmenistan znajduje się w kryzysie walutowym, którego koszty zostały przerzucone na społeczeństwo przyzwyczajone do przywilejów socjalnych petrostate.

Ciąg dalszy gry w Astrachaniu

Z tego względu dalszy rozwój współpracy gazowej Turkmenistan-Rosja będzie zmniejszać potencjał wykorzystania zasobów turkmeńskich na potrzeby rynku europejskiego liczącego nań w celu dalszej dywersyfikacji i zmniejszania zależności od dostaw rosyjskich. Kolejne Kaspijskie Forum Ekonomiczne odbędzie się w Astrachaniu, gdzie znajduje się strefa ekonomiczna Lotos, do której premier Dmitrij Miedwiediew zaprosił Turkmenów. Należy się także spodziewać, że Chiny także zareagują na większą aktywność Rosjan w Turkmenistanie. Pożyczyły ponad 8 mld dolarów z 9 mld długu zagranicznego tego kraju, które posłużyły między innymi do rozwoju wydobycia gazu.

Turkmenistan potrzebuje pieniędzy i partnerów gospodarczych. Rosja pali się do pomocy, bo może dzięki temu zagospodarować złoża, które przez to nie posłużą Europie – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Turkmenistan między Unią Europejską, Rosją i Chinami

Pogłoski o śmierci prezydenta Turkmenistanu Gurbanguły Berdymuhammedowa okazały się być przesadzone. Otworzył on konferencję o przyszłości surowców Morza Kaspijskiego, by zachęcić kraje regionu do współpracy energetycznej.

Konferencja pt. „Morze Kaspijskie na rzecz rozwoju międzynarodowej współpracy gospodarczej” zwana umownie Kaspijskim Forum Ekonomicznym odbyła się w kompleksie turystycznym Azawa w Turkmenistanie pod miastem Turkmenbasza. Zdaniem prezydenta rozwój wydobycia węglowodorów kaspijskich wesprze rozwój ekonomiczny, nowe projekty wydobywcze i infrastrukturalne. Berdymuhammedow przemawiał przez 20 minut rozwiewając plotki o jego chorobie zagrażającej stabilności kraju.

Ważnym elementem rozmów podczas Forum była współpraca gospodarcza poza energetyką, w innowacyjnych branżach pozwalających wesprzeć rozwój nieuzależniony od petrodolarów. To klasyczne wyzwanie petrostates jak Turkmenistan. W chwili obecnej może się okazać, że Rosjanie mogą mu zaoferować więcej niż Unia Europejska, której możliwości ogranicza fakt, że Turkmenistan to dyktatura.

Czy Rosja zablokuje Gazociąg Transkaspijski?

Turkmenistan przeznaczył do przetargu 32 koncesje w turkmeńskiej części Morza Kaspijskiego o zasobach szacowanych na 11 mld ton ropy i 5,5 bln m sześć. gazu ziemnego. Liczy na umowy o podziale wydobycia z regionalnymi graczami. Obecnie pracują tam koncerny z całego świata: Petronas, RWE Dea, ENI i inne. Podczas szczytu w Azawie rosyjskie Rosnieft, Łukoil i Gazprom zgłosiły zainteresowanie złożami turkmeńskimi. Delegacji rosyjskiej przewodził premier Dmitrij Miedwiediew.

Rozmowy na ten temat były możliwe dzięki porozumieniu ze szczytu w Aktau z 12 sierpnia 2018 roku opisywanego w BiznesAlert.pl. W jego trakcie ustalono organizację pierwszego Kaspijskiego Forum Energetycznego i podpisano deklarację o wolnym wydobyciu i realizacji projektów energetycznych na Morzu Kaspijskim w zamian za deklarację o tym, że żaden z krajów nie dopuści do rozmieszczenia sił amerykańskich w regionie. Szczyt zakończył także spór o status prawny Morza Kaspijskiego.

Gazociąg Transkaspijski za blokadę USA. Jest konwencja o Morzu Kaspijskim

Teoretycznie deklaracja z Aktau otwiera drogę do budowy Gazociągu Transkaspijskiego wspieranego przez Komisję Europejską, który pozwoliłby dostarczać gaz turkmeński do Europy przez Azerbejdżan w ramach projektów Korytarza Południowego. Mimo to aktywność rosyjska wokół złóż Turkmenistanu oznacza, że ten plan może się nie ziścić. Do rozstrzygnięcia pozostaje także rozgraniczenie zasobów między Azerbejdżanem a Turkmenistanem i nie doszło do przełomu w tej sprawie w trakcie Forum.

Tymczasem Gazprom, zapewne nieprzypadkowo, podpisał w lipcu nową umowę gazową z Turkmengazem po zakończeniu sporu arbitrażowego wartego 5 mld dolarów. Rosjanie sprowadzą 5,5 mld m sześc. rocznie do 2024 roku. Turkmeński gaz trafi do Rosji po raz pierwszy od trzech lat. Wcześniej trwał spór o cenę dostaw. Nie są znane warunki cenowe nowego kontraktu.

W przeszłości Rosjanie tracili pozycję głównego klienta na rzecz Chin sprowadzających coraz więcej surowca. Ciągnęli z Turkmenistanu 40 mld m sześc. w 2008 roku i „tylko” 4 mld m sześc. w 2015 roku. Chiny odbierają obecnie 30-40 mld m sześc. rocznie przez Uzbekistan i Kazachstan. Analitycy spekulują, że umowa z Chińczykami zakłada zwrot pożyczek i dofinansowań jego budowy przez chińskie firmy w gazie, przez co Turkmenistan może być zainteresowany innymi umowami, które wesprą budżet uzależniony od sprzedaży węglowodorów, na czele z gazem. Ponadto Turkmenistan znajduje się w kryzysie walutowym, którego koszty zostały przerzucone na społeczeństwo przyzwyczajone do przywilejów socjalnych petrostate.

Ciąg dalszy gry w Astrachaniu

Z tego względu dalszy rozwój współpracy gazowej Turkmenistan-Rosja będzie zmniejszać potencjał wykorzystania zasobów turkmeńskich na potrzeby rynku europejskiego liczącego nań w celu dalszej dywersyfikacji i zmniejszania zależności od dostaw rosyjskich. Kolejne Kaspijskie Forum Ekonomiczne odbędzie się w Astrachaniu, gdzie znajduje się strefa ekonomiczna Lotos, do której premier Dmitrij Miedwiediew zaprosił Turkmenów. Należy się także spodziewać, że Chiny także zareagują na większą aktywność Rosjan w Turkmenistanie. Pożyczyły ponad 8 mld dolarów z 9 mld długu zagranicznego tego kraju, które posłużyły między innymi do rozwoju wydobycia gazu.

Najnowsze artykuły