(Trend/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)
W Turkmenistanie rozpoczęto prace przygotowawcze dla budowy gazociągu TAPI (Turkmenistan-Afganistan-Pakistan-Indie). Poinformowało o tym w czwartek, w swoim oświadczeniu turkmeńskie ministerstwo przemysłu naftowo-gazowego i zasobów naturalnych.
Prace budowlane rozpoczną się w grudniu tego roku na podstawie programu: ,,Rozwój przemysłu naftowo-gazowego Turkmenistanu do 2030 roku”, czytamy w oświadczeniu.
Resort zauważył również, że jednym z głównych zadań są prace dotyczące badań trasy przez którą będzie przechodził turkmeński odcinek gazociągu. Na chwilę obecną są one prowadzone przez specjalistów Instytutu Ropy oraz Gazu państwowego koncernu Turkmengaz.
Łączna długość wspomnianej magistrali, która będzie przechodziła przez terytorium Turkmenistanu będzie liczyła 200 km.
– Z pomocą innowacyjnych urządzeń wiertniczych zostanie wyznaczony dokładny poziom wód gruntowych na trasie gazociągu. Własności fizyczne oraz mechaniczne, gęstość, wilgotność próbek gruntu zostaną zbadane w laboratorium geologicznym przy wykorzystaniu innowacyjnych urządzeń – czytamy w oświadczeniu.
Planowana całkowita długość gazociągu TAPI ma wynieść 1735 km, z czego 200 km ma ciągnąć się przez terytorium Turkmenistanu, 735 km przez Afganistan oraz 800 km przez Pakistan aż do miejscowości Fazilka na granicy indyjsko-pakistańskiej. Przepustowość gazociągu ma wynosić 33 mld m3 rocznie, z czego 10 mld m3 mogłoby pochodzić z Rosji.
Projekt wspomnianej magistrali jest tematem wielu spotkań i konferencji. Nie oznacza to jednak, że powstanie, bo od dekady nie rozpoczęto budowy projektu. Jednakże już same rozmowy na jego temat mogą podkopywać szanse na budowę Gazociągu Transkaspijskiego (TCP) kluczowego dla zwiększenia dostaw gazu kaspijskiego do Europy.
Czytaj więcej:
Turkmengaz będzie głównym inwestorem TAPI
Czy Indie odciągną turkmeński gaz od Europy?
