Ukraina chce pozwać Gazprom za nadużywanie pozycji monopolisty

22 sierpnia 2016, 07:30 Alert

Antymonopolowy Komitet Ukrainy (AMKU) przygotował pozew przeciwko Gazpromowi o wyegzekwowanie 3 mld dolarów (85 mld hrywien). Kijów zarzuca Rosjnom nadużycie dominującej pozycji w tranzycie przez główne gazociągi na Ukrainie.

fot. PGNIG

– Należy wyegzekwować decyzję AMKU o nałożeniu na Gazprom kary. Jeżeli nie zrobi tego dobrowolnie, wówczas sprawa trafi do sądu celem wyegzekwowania należności – powiedział na konferencji prasowej szef AMKU Jurij Terentiew.Przy czym nie podał konkretnej daty złożenia pozwu. Podkreślił jedynie, że Komitet ma przygotowaną odpowiednią dokumentację. Zauważył też, że sprawa trafi do sądu, po tym jak Gazprom wyczerpie wszystkie możliwości odwołania się od decyzji AMKU. Rosjanom nie powiodło się odwołanie w pierwszej instancji, apelacja oraz skarga kasacyjna.

Ukraińska komisja antymonopolowa prowadząca śledztwo w sprawie nadużyć rosyjskiego Gazpromu na rynku ukraińskim zdecydowała o zasądzeniu kary w wysokości 85 mld hrywien za nadużywanie dominującej pozycji w tranzycie gazu ziemnego przez terytorium Ukrainy.
O sprawie 22 stycznia informował na Facebooku Jurij Terentiew. – Stwierdziliśmy nadużycie dominującej pozycji w tranzycie przez główne gazociągi na Ukrainie, którą stosował Gazprom. Suma kary wynosi 85 mld hrywien – napisał. To 14,5 mld zł lub 3,5 mld dolarów według kursu z 22 stycznia. Śledztwo Komisji Antymonopolowej wykazało, że rosyjski Gazprom utrzymywał na rynku ukraińskim monopol w latach 2009-2015 i w tym czasie stale naruszał warunki kontraktu z Naftogazem.

Eksperci: Kijów może nie wyegzekwować nałożonej na Gazprom kary

Zdaniem ekspertów szanse na to, że Kijów wyegzekwować od Gazpromu nałożoną przez ukraiński organ antymonopolowy karę są bardzo małe.- Jeśli nawet sam szef AMKU zasugerował, że ze względu na fakt, iż aktywa Gazpromu znajdują się poza  granicami Ukrainy to trudno będzie wyegzekwować wspomnianą .karę Jeżeli urzędnik tak wysokiego szczebla wypowiada tego rodzaju słowa to świadczy to o tym, że możliwość uzyskania tych pieniędzy jest bardzo niska – uważa szef kijewskiego Centrum Strategii Energetycznej Dmitrij Marunicz.
Podobną opinię podziela ukraiński ekspert ds. energetyki Walentin Zemljanskij. Jego zdaniem próba wyegzekwowania kary poprzez ukraińskie sądy  zakończy się niepowodzeniem. Jest to możliwe jedynie poprzez instytucje międzynarodowe.

Według Marunicza najprawdopodobniej ukraiński sąd nakaże Gazpromowi zapłatę 3 mld dolarów ale nie będzie w stanie jej wyegzekwować. Zdaniem eksperta jest mało prawdopodobne, aby Kijów próbował uciekać się do próby zajęcia na poczet kary gazu, który Rosja przesyła do Europy z wykorzystaniem ukraińskiej sieci przesyłowej.- Jeśli Ukraina próbowałaby zająć gaz, który jest przesyłany przez jej terytorium to po pierwsze nie był cios wymierzony w Gazprom ale w europejskich odbiorców surowca. Teoretycznie jest to możliwe ale w praktyce myślę, że do tego nie dojdzie ponieważ wywołałoby to bardzo duży skandal – uważa ekspert.Zdaniem Marunicza jedyną korzyścią jaką Ukraina może uzyskać to wzmocnienie swojej pozycji w ramach postępowań przeciwko rosyjskiemu koncernowi jakie toczą się przed trybunałem arbitrażowym w Sztokholmie.

Kommiersant/Interfax/RIA Novosti/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik