Komisja Europejska pracuje nad nowym programem wspierającym przemysł przy jednoczesnej trosce o klimat. Energetyka jądrowa nie zostanie uwzględniona jako technologia proklimatyczna. Doniesienia medialne wskazują na znaczną rolę energii z gazu i możliwość cofnięcia kar nałożonych na niemiecką motoryzację.
Komisja Europejska zamierza jeszcze przed końcem bieżącego roku wprowadzić program wsparcia technologii proklimatycznych w Unii Europejskiej. Europejskie media, takie jak Politico wskazują na 26 lutego, gdy ma dojść do pierwszej prezentacji tej strategii, dotyczącej dekarbonizacji i rewitalizacji przemysłu ciężkiego w Europie. W związku z tą europejską inicjatywą już teraz wiadomo, że nie będzie ona uwzględniała energetyki jądrowej jako technologii proklimatycznej.
Europejscy socjaliści zwrócili także uwagę na to, że program ten niestety nie zawiera elementów dotyczących rynku pracy i praw pracowników. Już teraz w sektorze motoryzacyjnym redukcje zatrudnienia obejmują blisko 90 000 miejsc pracy. Socjaliści słusznie zwrócili uwagę na fakt, że w produkcji zielonych technologi, w tym produkcji turbin wiatrowych i produkcji baterii do samochodów elektrycznych zwolnienia wykazują jeszcze większą dynamikę.
— Z danych Eurostatu wynika, że 4,3 milionów miejsc pracy jest zagrożonych, jeśli nie zostaną podjęte zdecydowane działania. 5 lutego tysiące robotników przemysłowych zebrało się w Brukseli, aby wezwać Unię Europejską do szybkiego działania – podkreślają socjaliści.
Unia chce tym programem, Clean Industrial Deal, wesprzeć europejskich producentów znajdujących się w trudnej sytuacji, jednocześnie osiągając cele klimatyczne. Europa zamierza tym programem przeciwstawić się nowej amerykańskiej polityce przemysłowej, która jednoznacznie stawia na „buy American” oraz chińskiej presji na rynek europejski.
Transformacja oparta o gaz
Powrót do konkurencyjności Europy będzie jednak tylko z nazwy czysty i zielony, bo za duża jest presja producentów na obniżenie cen energii. Europa chce działać tu szybko i właściwie w ramach dobrze znanego starego schematu, który preferował tani gaz. Szczególnie niemieckie firmy od miesięcy proszą Berlin i Brukselę o elastyczne wymogi dla magazynów gazu. Obecnie magazyny gazu po kryzysie energetycznym, muszą przestrzegać wyznaczonego przez Unie poziomu napełnienia. Takie poziomy umożliwiają Niemcom wystarczające zabezpieczenie na przypadek przerwania dostaw gazu. W gruncie rzeczy jest to najbardziej skuteczny i oczywisty mechanizm bezpieczeństwa energetycznego, ale Niemcy są mu przeciwni i chcą magazynować gaz elastycznie, aby moc go kupić, wtedy kiedy jest najtańszy, a nie wtedy gdy wymaga tego potrzeba bezpieczeństwa energetycznego. Niemiecka gazeta Handelsblatt przewiduje, że w tym wymiarze Komisja będzie chciała również zawrzeć z USA zgodę co do długoterminowych kontraktów na dostawy gazu skroplonego.
— Do tej pory państwa UE były temu niechętne, ponieważ w dłuższej perspektywie gaz miał zostać porzucony ze względu na cele klimatyczne. Teraz, zgodnie z tym nowym kierunkiem rozwoju sama Unia Europejska oraz poszczególne państwa członkowskie będą miały nawet możliwość bezpośredniego inwestowania w terminale eksportowe skroplonego gazu ziemnego w innych krajach – podaje Handelsblatt.
Walka o niemieckie koncerny samochodowe
Europejskie media spodziewają się także, że Clean Industrial Deal zostanie wykorzystany do spełnienia kolejnego żądania niemieckiej gospodarki. Dotyczy ono miliardowych kar dla niemieckich koncernów samochodowych, które producenci powinni zapłacić, bo na 2025 rok nie dotrzymali norm emisji flotowych. Tu także niemieckie koncerny i niemieccy politycy od miesięcy interweniują w Brukseli, aby te kary umorzyć.
Komisja chce następnie, aby rządy krajów członkowskich i inne organy publiczne kupowały w ramach zamówień publicznych towary i usługi na postawie kryteriów takich jak produkcja w Europie oraz zrównoważony rozwój. Komisja dokona przeglądu unijnych przepisów dotyczących zamówień publicznych na 2026 rok, aby upewnić się, że nowe kryteria jak najszybciej wejdą w życie.
W centrum uwagi komisji znalazła się także formuła ułatwiająca leasing samochodów elektrycznych, pomp ciepła i innych czystych technologii. Wstępne ustalenia wskazują na ewentualne dopłaty unijne do takiego leasingu. Na ten cel mają zostać udostępnione pieniądze ze Społecznego Funduszu Klimatycznego.
Aleksandra Fedorska
Wybory w Niemczech odbędą się w niedzielę. Kto wybiera się po władzę?