(Wojciech Jakóbik)
Ze względu na spadające tempo wzrostu wydobycia ropy naftowej w USA, spowodowane zniżkującymi cenami surowca, dyrektor Energy Information Administration Adam Siemiński poinformował, że Waszyngton nie kończy łupkowej rewolucji.
– Liczba odwiertów będzie rosnąć a wydobycie w 2016 roku wzrośnie do poziomu drugiego najwyższego wydobycia dziennego od rozpoczęcia ekstrakcji w 1970 roku – uspokajał.
Z kolei rzecznik Białego Domu Josh Earnest zapewnił, że jeśli dojdzie do zmiany polityki eksportu ropy naftowej z USA, poinformuje o tym Departament Handlu. W mediach pojawiły się informacje na temat możliwości zniesienia zakazu eksportu węglowodorów poza strefę wolnego handlu z USA. Część analityków zasygnalizowała obawy, że taki ruch osłabiłby korzystny wpływ taniej ropy na rynku wewnętrznym na gospodarkę. Napięcie spotęgowała informacja o zgodzie Waszyngtonu na eksport kondensatu ropy naftowej przez Shell i kilka innych firm.
