(Deutsche Welle)
Koncern VW wzywa do serwisu ok. 2,5 mln właścicieli aut ze zmanipulowanymi silnikami. Naprawą objętych zostanie ok. 1,5 mln samochodów marki VW. Pozostały milion przypada na pojazdy ze znakiem Audi, Skody i Seata – podaje „Deutsche Welle”.
Firma przedstawiła już urzędowi we Flensburgu konkrety na temat tego, co ma zamiar zrobić w reakcji na ujawnioną aferę. Dotyczą one także silników o pojemności 1,2 litra. Urząd zgodził się wstępnie na propozycję koncernu i to on przekaże mu dane osób posiadających samochody ze zmanipulowanymi silnikami, jako, że zajmuje się też ewidencjonowaniem pojazdów.
Do poniedziałku 30 listopada Volkswagen miał czas, żeby przedstawić rozwiązania techniczne mające zapobiec podobnym aferom w przyszłości. Teraz propozycjami zajmie się specjalna komisja śledcza powołana przez federalnego ministra transportu Alexandra Dobrindta. Dobrintd jak na razie pozytywnie ocenił propozycję firmy.
Akcja serwisowa ma trwać cały przyszły rok. 30 listopada upłynął także termin amnestii, dla pracowników, którzy w zamian za udzielenie wyjaśnień, mogli uniknąć kary. Skorzystało z niej ok. 50 osób.
„W połowie grudnia mają zostać przedstawione wstępne wyniki wewnętrznego śledztwa w koncernie nt. tej afery, która ogromnie zaszkodziła dobrej do tej pory opinii o największym producencie samochodów w Europie. Afera spalinowa, zwana czasem także „dieselgate”, okazała się najpoważniejszym kryzysem w liczącej 78 lat historii firmy Volkswagen, a jej skutków nie da się jeszcze przewidzieć” – czytamy w „Deutsche Welle”.