icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

W Polsce dokonano zbrodni na systemie elektroenergetycznym (RELACJA)

Zdaniem panelistów Kongresu Energetyki Przyszłości pod patronatem BiznesAlert.pl polityka energetyczna Polski nie zauważa wystarczająco OZE. – zasada 10H ograniczająca lądową energetykę wiatrową była zbrodnią na systemie, ponieważ OZE to system naczyń połączonych – powiedział Grzegorz Onichimowski.

Prezes Maciej Bando wskazał, że obecnie funkcjonująca energetyka jest za bardzo uregulowana, co zazwyczaj jest argumentowane bezpieczeństwem państwa. – Obecnie budujemy niepopularny model funkcjonowania energetyki, dążymy do centralizacji, a nie do preferowanej dywersyfikacji – ocenił.

Mecenas Wojciech Wrochna z kancelarii Kochański&Partners wskazał, że bezpieczeństwo energetyczne rozumiane dotychczas jako temat dla władzy centralnej, to obecnie również domena biznesu. – Zakupy energii przeniesiono w wielu spółkach do działu bezpieczeństwa – wskazywał.

Grzegorz Onichimowski z firmy NODES podkreślił, że Polska musi iść w system 3D (dekarbonizacja, decentralizacja, digitalizacja), ponieważ nie stać jej obecnie na wydanie 194 mln złotych rocznie na import paliw kopalnych. – Brakuje źródeł elastyczności. Nie osiągniemy jej w pełni przez elektrownie jądrowe, węglowe czy gazowe. Dobrym rozwiązaniem jest dodanie do systemu energetycznego magazynów energii – powiedział Onichimowski.

– Z raportu Polskich Sieci Elektroenergetycznych wynika, ze już za dwa lata mogą pojawić się w Polsce przerwy w dostawie energii. Elastyczność będzie możliwa dopiero w momencie pojawienia się nowych źródeł wytwórczych, a do tego niezbędne jest prawodawstwo. Dlatego zasada 10H ograniczająca lądową energetykę wiatrową była zbrodnią na systemie, ponieważ OZE to system naczyń połączonych – powiedział Onichimowski. – Obecnie 90 procent projektów, które czekało na realizację, straciliśmy. Aby zniwelować ujemne skutki potrzebna jest szybka rozbudowa offshore, ale te projekty również są opóźnione. Regulacje wiatrowe na lądzie powinny zostać uproszczone i to jeszcze bardziej niż przy obecnej nowelizacji wprowadzającej odległość 700 m – dodał gość konferencji KEP.

Kolejną kwestią było pogodzenie rozwoju w OZE przy groźbie niedoboru energii elektrycznej. – W szczytowym momencie może zabraknąć energii elektrycznej. Niemożliwym będzie całkowita rezygnacja z jednostek węglowych. W innym przypadku Polska będzie osiągać bardzo wysokie ceny energii. Regulator i rząd powinni uwolnić potencjał magazynów energii. Rynek energii nie został zreformowany na tyle, jeżeli chodzi o ceny, aby odbiorcy mogli zareagować na wahania cen energii – ocenił Jacek Misiejuk z firmy Enel X Polska.

– W przypadku atomu Polska ma bardzo dużo projektów od mikro reaktorów, SMR, rządowy projekt z USA po nierządowe projekty, jednak związane ze spółkami państwowymi. To projekty, w których partycypuje państwo. Nie mamy na ten moment projektów prywatnych, co budzi wątpliwości przy finansowaniu inwestycji atomowych. Warto podkreślić, że reaktory mogą obniżyć ceny energii bardziej niż energia produkowana w elektrowniach gazowych – ocenił Wojciech Wrochna.

Podsumowaniem panelu mogą być słowa Macieja Bando, że energetyka rozproszona trafia w energetykę przemysłową. – Obecnie należy stworzyć nowy model energetyki przemysłowej. Powinien powstać model, który będzie aktywował prosumentów w udziale wytwarzania energii, aby cena za nią była jak najniższa – ocenił Bando.

Opracowały Agnieszka Górka, Justyna Kanas

Zdaniem panelistów Kongresu Energetyki Przyszłości pod patronatem BiznesAlert.pl polityka energetyczna Polski nie zauważa wystarczająco OZE. – zasada 10H ograniczająca lądową energetykę wiatrową była zbrodnią na systemie, ponieważ OZE to system naczyń połączonych – powiedział Grzegorz Onichimowski.

Prezes Maciej Bando wskazał, że obecnie funkcjonująca energetyka jest za bardzo uregulowana, co zazwyczaj jest argumentowane bezpieczeństwem państwa. – Obecnie budujemy niepopularny model funkcjonowania energetyki, dążymy do centralizacji, a nie do preferowanej dywersyfikacji – ocenił.

Mecenas Wojciech Wrochna z kancelarii Kochański&Partners wskazał, że bezpieczeństwo energetyczne rozumiane dotychczas jako temat dla władzy centralnej, to obecnie również domena biznesu. – Zakupy energii przeniesiono w wielu spółkach do działu bezpieczeństwa – wskazywał.

Grzegorz Onichimowski z firmy NODES podkreślił, że Polska musi iść w system 3D (dekarbonizacja, decentralizacja, digitalizacja), ponieważ nie stać jej obecnie na wydanie 194 mln złotych rocznie na import paliw kopalnych. – Brakuje źródeł elastyczności. Nie osiągniemy jej w pełni przez elektrownie jądrowe, węglowe czy gazowe. Dobrym rozwiązaniem jest dodanie do systemu energetycznego magazynów energii – powiedział Onichimowski.

– Z raportu Polskich Sieci Elektroenergetycznych wynika, ze już za dwa lata mogą pojawić się w Polsce przerwy w dostawie energii. Elastyczność będzie możliwa dopiero w momencie pojawienia się nowych źródeł wytwórczych, a do tego niezbędne jest prawodawstwo. Dlatego zasada 10H ograniczająca lądową energetykę wiatrową była zbrodnią na systemie, ponieważ OZE to system naczyń połączonych – powiedział Onichimowski. – Obecnie 90 procent projektów, które czekało na realizację, straciliśmy. Aby zniwelować ujemne skutki potrzebna jest szybka rozbudowa offshore, ale te projekty również są opóźnione. Regulacje wiatrowe na lądzie powinny zostać uproszczone i to jeszcze bardziej niż przy obecnej nowelizacji wprowadzającej odległość 700 m – dodał gość konferencji KEP.

Kolejną kwestią było pogodzenie rozwoju w OZE przy groźbie niedoboru energii elektrycznej. – W szczytowym momencie może zabraknąć energii elektrycznej. Niemożliwym będzie całkowita rezygnacja z jednostek węglowych. W innym przypadku Polska będzie osiągać bardzo wysokie ceny energii. Regulator i rząd powinni uwolnić potencjał magazynów energii. Rynek energii nie został zreformowany na tyle, jeżeli chodzi o ceny, aby odbiorcy mogli zareagować na wahania cen energii – ocenił Jacek Misiejuk z firmy Enel X Polska.

– W przypadku atomu Polska ma bardzo dużo projektów od mikro reaktorów, SMR, rządowy projekt z USA po nierządowe projekty, jednak związane ze spółkami państwowymi. To projekty, w których partycypuje państwo. Nie mamy na ten moment projektów prywatnych, co budzi wątpliwości przy finansowaniu inwestycji atomowych. Warto podkreślić, że reaktory mogą obniżyć ceny energii bardziej niż energia produkowana w elektrowniach gazowych – ocenił Wojciech Wrochna.

Podsumowaniem panelu mogą być słowa Macieja Bando, że energetyka rozproszona trafia w energetykę przemysłową. – Obecnie należy stworzyć nowy model energetyki przemysłowej. Powinien powstać model, który będzie aktywował prosumentów w udziale wytwarzania energii, aby cena za nią była jak najniższa – ocenił Bando.

Opracowały Agnieszka Górka, Justyna Kanas

Najnowsze artykuły