InfrastrukturaKolejeWszystko

Warsewicz: Przed nowym kierownictwem PKP Intercity stoją ogromne wyzwania

Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy PKP Intercity powołało nowych członków zarządu. Prezesem został Jacek Leonkiewicz, dotychczasowy dyrektor prywatyzacji i nadzoru właścicielskiego w PKP SA. Do Zarządu, jako członek ds. finansowych, dołączy również Magdalena Zajączkowska-Ejsymont, dotychczasowy członek rady nadzorczej PKP Intercity. Marcin Celejewski pozostanie w zarządzie spółki i będzie odpowiadał m.in. za relacje z najważniejszymi kontrahentami, do których należą Alstom, Pesa, Newag oraz Stadler. 

– Marcinowi Celejewskiemu zmieniono tylko funkcję w składzie zarządu spółki. Nie jest już jego prezesem, lecz „zwykłym” członkiem. Wobec tego jak widać „swoje” środowisko krzywdy sobie nie robi – przekonuje w rozmowie z naszym portalem Czesław Warsewicz, wydawca portalu nakolei.pl, b. prezes zarządu PKP Intercity.

Jego zdaniem Celejewskiemu zapewniono w ten sposób tzw. miękkie lądowanie. A jego dymisja była przy tym przez rynek oczekiwana.

– W kuluarach mówiono o niej już jakiś czas temu – mówi dalej Czesław Warsewicz. – Zwłaszcza w kontekście blamażu i nieudanej inauguracji Pendolino. Moim zdaniem PKP Intercity ma przecież gigantyczne problemy finansowe z tą inwestycją. Bo pociągi te jeżdżą w połowie puste. Spłata rat, odsetek, jak również kosztów utrzymania oznacza naprawdę gigantyczne wydatki. Będą one się ujawniać coraz bardziej dynamicznie już w obecnym roku, zwłaszcza od jego połowy. A od przyszłego jeszcze bardziej.

– Oznacza to dla tej firmy bardzo poważny problem do rozwiązania – ocenia b. prezes zarządu PKP Intercity. – Wciąż postępuje przecież w niej utrata pasażerów. Chodzi przy tym o zwykłą ocenę kompetencji osób zarządzających tą spółką. Ocenia się je nie poprzez znajomość polityczną czy koleżeńską – bo dzięki niej właśnie Celejewski został prezesem. Jako pragmatyk oceniam byłego już prezesa PKP Intercity poprzez to, co faktycznie zrobił dla tej kolei i samej spółki.

Warsewicz przypomina, że w ostatnich latach nie tylko odnotowuje ona stały odpływ pasażerów (w 2014 r. było ich mniej o kilkanaście proc. w stosunku do 2013 r.), ale i coroczne straty finansowe. Za ostatni rok wynik netto wyniósł ok. -100 mln zł. I to pomimo jednoczesnych corocznych dotacji budżetowych, dochodzących do poziomu niemal pół miliarda zł.

– Sięgając do danych sprzed pięciu-sześciu lat okazuje się, że PKP Intercity wozi obecnie połowę (tj. ok. 20 mln) liczby pasażerów z tamtego okresu – szacuje wydawca nakolei.pl. – Spółka ponosi przy tym znaczące straty wizerunkowe związane ze złym procesem wdrożenia nowego produktu. Uwidaczniają się w tym przypadku braki w elementarnej wiedzy kierownictwa spółki z zakresu zarządzania. Bowiem okazuje się, że tak kosztowny produkt jak Pendolino – pierwszoplanowy dla samej spółki i ważny dla społeczeństwa – wprowadzany jest na rynek w sposób amatorski.

Czesław Warsewicz jako dobitny na to przykład wskazuje, że już na samym początku pojawienia się Pendolino na polskich torach wystąpił brak pełnej możliwości zakupu biletów, przy kilkudniowej awarii e-systemu ich sprzedaży – to niewyobrażalna wpadka w przypadku takiej firmy, jak PKP Intercity.

– Moim zdaniem prezes Celejewski powinien stracić posadę najpóźniej w dwie godziny od pojawienia się tych „awarii” – uważa wydawca nakolei.pl. – Nie mówiąc już o fatalnych dla kierowanej przez niego spółki efektach finansowych i ekonomicznych jego rządów. Tak więc ocena merytoryczna Celejewskiego może być tylko negatywna.

Według Warsewicza w środowisku kolejowym nominacje Jacka Lenkiewicza na nowego prezesa spółki oraz Magdaleny Zajączkowskiej-Ejsymont – jako członka zarządu ds. finansowych określa się jako „kolejny desant bankomatów”.

– Innymi słowy ta bankowa „szarańcza” coraz bardziej obsiada i wyżera resztki zdrowych komórek PKP Intercity – stwierdza pół żartem – pół serio Czesław Warsewicz. – Tym niemniej życzę powodzenia nowemu kierownictwu spółki, która dalej wymaga przeprowadzenia gruntownej modernizacji. Wyzwania, które przed nim stoją są ogromne. A związane są one – przypomnę – z gigantycznymi, finansowymi problemami związanymi z zakupem Pendolino, odbudową zaufania potencjalnych pasażerów do podróży koleją, poprawą oferty, poprawa wyników czy koniecznością lepszego zarządzania.

– Działań niezbędnych do podjęcia przez kierownictwo PKP Intercity jest więc wiele. Oby mu się powiodły – kończy Warsewicz.


Powiązane artykuły

Srebro. Fot. KGHM, foto ilustracja

Polska potęgą srebra. Zachód ma na nie chrapkę

Amerykańska Służba Geologiczna dokonała przeliczenia polskich zasobów srebra, oceniając je jako największe na świecie, pozostawiające daleko w tyle dotychczasowych liderów branży....

PSG: Tereny dotknięte powodzią otrzymają nowy gazociąg

Spółka poinformowała o otrzymaniu decyzji lokalizacyjnej dotyczącej gazociągu Otmuchów-Paczków (powiat nyski), na terenach, które zostały dotknięte przez zeszłoroczną powódź. Infrastruktura...

Polska i kraje bałtyckie zbliżają się by chronić energetykę

Polska oraz Litwa, Łotwa i Estonia podpisały memorandum dotyczący współpracy w zakresie ochrony infrastruktury energetycznej. W lutym bieżącego roku kraje...

Udostępnij:

Facebook X X X