Przedstawiciele spółki na razie nie odnieśli się oficjalnie do związkowego postulatu. W wypowiedzi cytowanej przez branżowy portal nettg.pl prezes JSW Daniel Ozon nie wykluczył dyskusji o jednorazowych wypłatach dla pracowników.
„Jeśli mielibyśmy dyskutować, to ewentualnie o jakiś jednorazowych wypłatach. Gdyby do takich wypłat doszło, to na pewno byłyby istotnie mniejsze niż te w minionym roku, które wiązały się rekompensatą za środki odebrane w czasie kryzysu” – powiedział Ozon, cytowany w górniczym portalu.
Prezes przypomniał, że stale prowadzone są dyskusje ze stroną społeczną – co miesiąc odbywają się spotkania z tzw. zespołem monitorująco-sterującym, który współtworzą przedstawiciele trzech reprezentatywnych związków zawodowych.
„Podczas tych spotkań dyskutujemy na temat naszej bazy kosztowej, kosztów płac oraz oczekiwań; na to wszystko nakładamy ścieżki cenowe węgla i projekcje finansowe spółki. Ze spotkań wynika, że nie ma istotnej presji płacowej. Podchodzę do tego spokojnie i nie sądzę, żebyśmy musieli się liczyć z istotnym elementem wzrostu płac” – dodał prezes, oceniając, iż obecnie „oczekiwania ze strony pracowniczej nie są wysokie”.
W czerwcowym porozumieniu ustalono m.in., że od czerwca 2018 r. JSW zwiększy fundusz wynagrodzeń o 7 proc., co oznaczało przeznaczenie w ub. roku na płace dodatkowych ok. 187 mln zł. Ponadto spółka zobowiązała się do wypłacenia pracownikom ok. 370 mln zł, które utracili z powodu oszczędności w 2016 r. Chodziło o nadpłatę nagrody rocznej – tzw. 14. pensji oraz deputatu węglowego.
W grudniu 2017 r. JSW podpisała już ze związkami porozumienie, na mocy którego spółka wypłaca pracownikom w latach 2018 i 2019 świadczenia zawieszone w roku 2015. Jak wówczas podano, wartość tych świadczeń w 2018 r. to ok. 350 mln zł, a w 2019 r. ok. 200 mln zł.
W porozumieniu zawartym w JSW we wrześniu 2015 r. na trzy lata (2016-2018) zawieszono tzw. czternastki i deputaty węglowe, a pracownicy administracji stracili prawo do nagród barbórkowych. Jak wówczas szacowano, łączna wartość oszczędności wynikających z zawieszenia świadczeń w ciągu trzech lat to ok. 2 mld zł. We wrześniu 2017 r. załoga JSW otrzymała 4,3 tys. zł jednorazowej nagrody, co w części zrekompensowało zawieszone świadczenia.
Zgodnie z porozumieniem z czerwca ub. roku, w lipcu załoga otrzymała zaległą 14. pensję, a jesienią pracownikom wypłacono – w formie świadczenia pieniężnego – zaległy deputat węglowy za 2016 r. Tym samym firma zrekompensowała pracownikom ostatni utracony element, wynikający z zawartego w 2015 r. porozumienia oszczędnościowego.