icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Związkowcy są przeciwko likwidacji kopalń

Związek Zawodowy Górników (ZZG) w Polsce – największa, obok Solidarności, górnicza centrala związkowa – przeciwstawia się likwidacji kopalń i przekazywania ich do spółki restrukturyzacyjnej, w sytuacji gdy nie zostały jeszcze sczerpane złoża węgla – napisali związkowcy.

„Wielokrotnie przekonaliśmy się w historii górnictwa, że skazane na niebyt z powodów ekonomicznych kopalnie mogą nadal funkcjonować” – czytamy w apelu Rady Krajowej ZZG, przesłanym w czwartek PAP. Związkowcy zaapelowali o dialog w procesie reformowania górnictwa.

W stanowisku adresowanym do premier Beaty Szydło i ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego przedstawiciele ZZG nawiązali do sytuacji zabrzańskiej kopalni Makoszowy, która z końcem br. ma zakończyć wydobycie węgla. Na mocy porozumienia poprzedniego rządu ze stroną społeczną ze stycznia 2015 r. kopalnia trafiła do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK), ale ostatecznie nie pozyskała inwestora. Natomiast zgodnie z listopadową decyzją Komisji Europejskiej, tylko do końca br. kopalnia może korzystać z budżetowych dopłat do strat produkcyjnych.

„Uważamy, że opieszałość odpowiedzialnych za realizację porozumienia górniczego ze stycznia 2015 r. odnośnie znalezienia inwestora dla kopalni Makoszowy, doprowadziła do eskalacji niezadowolenia załogi oraz protestów i strajku. Brak wsparcia ze strony właściciela, czyli państwa, które reprezentują kolejne rządy, a nade wszystko zwlekanie z podjęciem konkretnych decyzji, doprowadziło do obecnie złożonej sytuacji w zabrzańskiej kopalni i dezinformacji” – ocenili związkowcy w swoim stanowisku.

W ocenie Rady Krajowej ZZG, w sprawie kopalni Makoszowy „zabrakło konstruktywnego dialogu ze stroną społeczną”, a „apele i pisma zakładowych organizacji związkowych oraz ich pomysły na rozwiązanie problemu odbijały się od ściany obojętności”.

„Dzisiaj nadal zapadają kolejne decyzje restrukturyzacyjne. W przypadku kopalni Krupiński (Jastrzębska Spółka Węglowa ma przekazać ją do SRK w pierwszym kwartale 2017 r. – PAP) zapadały one w okresie załamania i kryzysu cen węgla na rynkach europejskich i światowych. Obecnie obserwujemy zmianę trendów gospodarczych, rośnie cena węgla, a nikt nie zmienia pierwotnych ustaleń” – napisali związkowcy.

„Domagamy się pełnego dialogu w procesie reformowania górnictwa. Mamy bowiem obawy co do kolejnych planów rządu odnośnie sposobu włączenia kopalń Katowickiego Holdingu Węglowego do Polskiej Grupy Górniczej. Ostrzegamy przed bałaganem i brakiem pełnej informacji dla strony społecznej” – czytamy w stanowisku Rady.

Z prośbą o komentarz do stanowiska związkowców PAP zwróciła się w czwartek do biura prasowego Ministerstwa Energii, które dotąd nie przedstawiło stanowiska w tej sprawie.

Rada Krajowa ZZG zaapelowała także o upublicznienie dokumentu, w którym Komisja Europejska w listopadzie br. notyfikowała blisko 8-miliardową pomoc publiczną dla polskich kopalń. Wcześniej podobny apel wystosowała też górnicza Solidarność. W ubiegłym tygodniu minister energii Krzysztof Tchórzewski zapowiedział, że dokument zostanie opublikowany na stronach internetowych ministerstwa po zakończeniu jego oficjalnego tłumaczenia.

Polska Agencja Prasowa

Związek Zawodowy Górników (ZZG) w Polsce – największa, obok Solidarności, górnicza centrala związkowa – przeciwstawia się likwidacji kopalń i przekazywania ich do spółki restrukturyzacyjnej, w sytuacji gdy nie zostały jeszcze sczerpane złoża węgla – napisali związkowcy.

„Wielokrotnie przekonaliśmy się w historii górnictwa, że skazane na niebyt z powodów ekonomicznych kopalnie mogą nadal funkcjonować” – czytamy w apelu Rady Krajowej ZZG, przesłanym w czwartek PAP. Związkowcy zaapelowali o dialog w procesie reformowania górnictwa.

W stanowisku adresowanym do premier Beaty Szydło i ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego przedstawiciele ZZG nawiązali do sytuacji zabrzańskiej kopalni Makoszowy, która z końcem br. ma zakończyć wydobycie węgla. Na mocy porozumienia poprzedniego rządu ze stroną społeczną ze stycznia 2015 r. kopalnia trafiła do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK), ale ostatecznie nie pozyskała inwestora. Natomiast zgodnie z listopadową decyzją Komisji Europejskiej, tylko do końca br. kopalnia może korzystać z budżetowych dopłat do strat produkcyjnych.

„Uważamy, że opieszałość odpowiedzialnych za realizację porozumienia górniczego ze stycznia 2015 r. odnośnie znalezienia inwestora dla kopalni Makoszowy, doprowadziła do eskalacji niezadowolenia załogi oraz protestów i strajku. Brak wsparcia ze strony właściciela, czyli państwa, które reprezentują kolejne rządy, a nade wszystko zwlekanie z podjęciem konkretnych decyzji, doprowadziło do obecnie złożonej sytuacji w zabrzańskiej kopalni i dezinformacji” – ocenili związkowcy w swoim stanowisku.

W ocenie Rady Krajowej ZZG, w sprawie kopalni Makoszowy „zabrakło konstruktywnego dialogu ze stroną społeczną”, a „apele i pisma zakładowych organizacji związkowych oraz ich pomysły na rozwiązanie problemu odbijały się od ściany obojętności”.

„Dzisiaj nadal zapadają kolejne decyzje restrukturyzacyjne. W przypadku kopalni Krupiński (Jastrzębska Spółka Węglowa ma przekazać ją do SRK w pierwszym kwartale 2017 r. – PAP) zapadały one w okresie załamania i kryzysu cen węgla na rynkach europejskich i światowych. Obecnie obserwujemy zmianę trendów gospodarczych, rośnie cena węgla, a nikt nie zmienia pierwotnych ustaleń” – napisali związkowcy.

„Domagamy się pełnego dialogu w procesie reformowania górnictwa. Mamy bowiem obawy co do kolejnych planów rządu odnośnie sposobu włączenia kopalń Katowickiego Holdingu Węglowego do Polskiej Grupy Górniczej. Ostrzegamy przed bałaganem i brakiem pełnej informacji dla strony społecznej” – czytamy w stanowisku Rady.

Z prośbą o komentarz do stanowiska związkowców PAP zwróciła się w czwartek do biura prasowego Ministerstwa Energii, które dotąd nie przedstawiło stanowiska w tej sprawie.

Rada Krajowa ZZG zaapelowała także o upublicznienie dokumentu, w którym Komisja Europejska w listopadzie br. notyfikowała blisko 8-miliardową pomoc publiczną dla polskich kopalń. Wcześniej podobny apel wystosowała też górnicza Solidarność. W ubiegłym tygodniu minister energii Krzysztof Tchórzewski zapowiedział, że dokument zostanie opublikowany na stronach internetowych ministerstwa po zakończeniu jego oficjalnego tłumaczenia.

Polska Agencja Prasowa

Najnowsze artykuły