Wojciech Jakóbik i Paweł Musiałek ocenili w Radio Kraków plan reformy sektora górniczego zaprezentowany przez rząd.
– To krok w dobrą stronę. Te 4 kopalnie generowały taką stratę, że żadne inwestycje nie pomogą. Nie da się nic zrobić. Można dyskutować o osłonach, ale nie o działalności tych kopalni. W Brzeszczach w ubiegłym roku dopłata do wydobytej tony to 250 złotych. To pokazuje jak nierentowna była ta kopalnia – mówił Paweł Musiałek na falach Radia Kraków. – W ubiegłym roku tylko 3 kopalnie były rentowne z 15. Zamykamy 4. Rząd ma pomysł jak odzyskać rentowność? Faktycznie nie jest tak, że strata w jednym czy drugim roku musi oznaczać likwidację. Wiele z tych kopalń jest niedoinwestowanych. Wiele ścian można zagospodarować. Potrzebne są duże inwestycje, których nie było. Z rentownych kopalń pieniądze szły do nierentownych. Zamiast rozwijać nowe ściany czy inwestować w te perspektywiczne. Ratowaliśmy coś, czego uratować się nie dało. Czy rząd będzie miał wolę do ratowania tych kopalń? Rok wyborczy nie sprzyja głębokim reformom. Obstawiam, że poza tymi 4 kopalniami niewiele w pozostałych będzie się działo. To odkładanie problemu na potem. Pochwalmy jednak rząd. Jest pierwszy krok – ocenił ekspert Klubu Jagiellońskiego.
– To będzie polityczna gra. A powinna się ona toczyć o to, żeby gospodarka był elastyczna. W sektorze górniczym są zapóźnienia. Jak złoto skończyło się na Alasce, poszukiwacze wyjechali kiedy gaz z łupków się skończył w USA to skończył się boom. Jak w Brzeszczach kończy się węgiel, gospodarka musi się przestawić. To nas czeka. Obyśmy to zrobili a nie pogrążyli się w walce politycznej – ocenił Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl. – Mamy nowe warunki w rywalizacji rynkowej. Spadek po Gierku należy zreformować pod wyzwania jakim jest pakiet energetyczno-klimatyczny. On dotknie górnictwo. Trzeba się przystosować.
Źródło: Radio Kraków