Przedstawiciele Polskiej Grupy Energetycznej mówią o kształcie jej transformacji energetycznej. Przekonują, że decyzja o wydzieleniu aktywów węglowych z energetyki, w tym PGE, może zapaść w lipcu.
– Mówimy o wycofaniu całej floty węgla kamiennego i brunatnego w 20-25 lat – powiedział Maciej Burny – dyrektor biura PGE w Brukseli. – Myślimy w Polsce o kierunku podobnym do tego, który wybrali Niemcy. Terminarze w obu krajach są całkiem podobne. Niemcy chcą do tego doprowadzić w 2038 roku, posiadając mniejszą bazę węglową w miksie energetycznym.
Paweł Cioch odpowiedzialny za relacje korporacyjne w PGE zapowiedział Platts, że nowa strategia grupy mająca opisywać plany na następną dekadę zostanie przedstawiona w ciągu trzech miesięcy i będzie się opierać na trzech filarach: offshore, onshore i fotowoltaiką. – Nasza zielona transformacja to fakt, a nie tylko deklaracje – powiedział Burny cytowany przez Platts. – Nasze odejście od węgla będzie uwzględniało cykl życia istniejących aktywów. Wiele z nich zakończy pracę wcześniej niż w 2045 roku ze względu na niską efektywność i degradację techniczną – przyznał.
Burny przypomniał, że ostatnie bloku węglowe PGE do wyłączenia to nowe jednostki w Opolu i Turowie. Jednostka turowska ma zostać oddana do użytku w 2020 roku. Przedstawiciel PGE przyznał, że rentowność tych bloków będzie zależała od cen uprawnień do emisji CO2 na rynku EU ETS, ale będą ją wspierać kontrakty na rynku mocy. – Z punktu widzenia ekonomicznego można mówić o szybszym wycofaniu się z węgla, ale jako spółka skarbu musimy także zapewnić bezpieczeństwo dostaw. Należy także wziąć pod uwagę aspekt społeczny – powiedział Burny. Jego zdaniem rosnące ceny uprawnień do emisji sugerują, że należy transformować PGE „teraz albo nigdy”.
Paweł Cioch powiedział Plattsowi, że w lipcu może zapaść decyzja rządu w sprawie wydzielenia aktywów węglowych do osobnych spółek Skarbu Państwa, jednej górniczej i jednej energetycznej. Taka zmiana dałaby dostęp PGE do tańszych pożyczek nieobciążonych aktywami węglowymi. – Zamiast płacić dużo za emisję CO2 przez nasze aktywa węglowe będziemy mogli przekierować te środki na więcej inwestycji w wiatr, fotowoltaikę i trochę gazu – ocenił rozmówca Platts. PGE planuje budowę morskich farm wiatrowych. Rozmawia na ten temat z duńskim Orstedem. Będzie jednak potrzebować energetyki gazowej do równoważenia niestabilnych OZE.
– Zabezpieczenie konwencjonalne jest potrzebne, a gaz jest dobrą i elastyczną technologią – ocenił Cioch. Dlatego PGE planuje zastąpienie węgla gazem w Elektrowni Dolna Odra. Cioch powtórzył deklarację prezesa PGE Wojciecha Dąbrowskiego, że grupa zakończy zaangażowanie w projekt jądrowy w Polsce po doprowadzeniu do finału badań środowiskowych i lokalizacyjnych. – Priorytet to szybka transformacja ku OZE. Potem z punktu widzenia naszych możliwości finansowych nie ma możemy się podjąć projektu jądrowego na własną rękę, ze względu na nasze zaangażowanie w nowe inwestycje OZE – ocenił Burny.
Platts/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Rezerwa węglowa i rachunek za transformację energetyczną