icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Stańczyk: Gaz będzie naszą odpowiedzią na unijną politykę klimatyczną

Budowa bloku kogeneracyjno–gazowego na warszawskim Żeraniu może się opóźnić. Wykonawca chce zakończyć prace i oddać instalację do użytku do końca września tego roku. – Taki jest wniosek wykonawcy, który podlega jeszcze naszej analizie. Powodem zmian jest sytuacja związana z pandemią koronawirusa. Zgodnie z umową, poprzednią datą był listopad 2020 roku. Jednak wykonawca zgłosił inny termin, czerwiec 2021 roku. Teraz mowa jest o wrześniu. My rozważymy ten wniosek – powiedział prezes zarządu PGNiG Termika Paweł Stańczyk podczas „Kawy z Kogeneracją”.

W zakresie walki z pandemią prezes PGNiG Termika powiedział, że koronawirus jest dużym wyzwaniem, a usługi jak dostawy ciepła i energii są realizowane bez zaburzeń, i dochody są wyższe od planowanych. – Relacje z klientem nie są zagrożone. Oddziałuje on jednak na pracę naszej firmy. Zabezpieczyliśmy się pod względem wymogów sanitarnych, jak praca zdalna, czy ograniczenie pracy w grupach – powiedział na spotkaniu Polskiego Towarzystwa Elektrociepłowni Zawodowych.

Polityka klimatyczna a kogeneracja

Kogeneracja to jeden z elementów, które wpływają na wyzwania w energetyce, jak efektywność energetyczna, smog czy wydajność energetyczna. – Jest to jedno z rozwiązań na rzecz Europejskiego Zielonego Ładu. Celem tej polityki to osiągnięcie neutralności klimatycznej przez Europę. Nasz sektor musi przejść transformację. Przejściowym etapem w dużych systemach ciepłowniczych będzie przejście na paliwo gazowe. Kolejny etap to zasilanie biometanem i wodorem. W zakresie poszukiwania odpowiedzi na wyzwania ze strony polityki klimatycznej, korzystamy z obecności naszego przedstawicielstwa branży w Brukseli. Nasze realizowane plany inwestycyjne już wpisują się w plany Europejskiego Zielonego Ładu, jak finalizowany blok gazowo–parowy na Żeraniu. My więc wybieramy paliwa mniej emisyjne od dotychczasowych paliw, którym jest węgiel – powiedział Paweł Stańczyk.

Patrząc na rynek kogeneracji, otoczenie regulacyjne będzie wpisywało się w europejskie ambicje dotyczące energetyki. – Branża ciepłownicza ma tego świadomość. To wynika z polityki klimatycznej, ale także z faktu samej modernizacji bloków wytwórczych. Aby zrealizować cele i oczekiwania, na samym końcu branża musi być rentowna, bo inwestycje kosztują. Regulacje mają wytyczać kierunki, ale i dawać szasnę na dalszą prace, jak umożliwienie wsparcia dla wysokosprawnej kogeneracji. To może być sygnał na rzecz stabilizacji energetyki. Mamy z jednej strony uprawnienia do emisji CO2 i rosnące ceny – powiedział.

Pytany o budowę nowych bloków, Paweł Stańczyk powiedział, że w zakresie realizacji flagowej inwestycji, którą jest budowa bloku kogenaracyjno–gazowego na warszawskim Żeraniu, zdradził, że wykonawca, chce zakończyć prace i oddać instalację do użytku do końca września tego roku. – Taki jest wniosek wykonawcy, który podlega jeszcze naszej analizie. Powodem zmian jest sytuacja związana z pandemią koronawirusa. Zgodnie z umową, poprzednią datą był listopad 2020 roku. Jednak wykonawca zgłosił inny termin, czyli czerwiec 2021 roku. Nową datą jest wrzesień tego roku. Podlega on naszym wewnętrznym analizom od strony technicznej i prawnej – powiedział Stańczyk.

Inne inwestycje dotyczą budowy bloku gazowego w Przemyślu. – Po aktualizacji strategii będziemy mieć zielone światło dotyczące nowych inwestycji, takich jak budowa inwestycji na warszawskich Siekierach. Spółka rozważa tam budowę bloku wielopaliwowego. To jest jeszcze etap początkowy, jak analiza celowości. Rozważamy budowę takiego bloku zasilanego RDF, biomasą i węglem. Drugą opcją jest rozważana budowa bloku gazowo–parowego. Poza Warszawą rozważamy budowę elektrociepłowni w Pruszkowie. Tam planujemy inwestycję kogeneracją opartą o silniki gazowe. Rozważamy także wiele małych instalacji małych oparte o technologie gazowe – zdradził prezes PGNiG Termika.

Odpisy węglowe

Prezes Stańczyk pytany był także o odpisy węglowe. – Spółka dokonała odpisów na udziały w Polskiej Grupie Górniczej. PGNiG ma tam 20 procent, a ich wartość wynosi obecnie zero. Odpisy mają wpływ na końcowy wynik spółki w z ub. roku. Trwają prace biegłych rewidentów i są one na ukończeniu. Są one jednak lepsze niż wcześniej planowane. Wyniki były zależne od pogody, a w mniejszym stopniu od cen pandemii – powiedział.

Paweł Stańczyk zdradził pierwsze szacunkowe dane dotyczące produkcji ciepła i energii. W całym 2020 roku wyprodukowano ponad 31 PJ, zaś rok wcześniej było to 27 PJ. – Dlatego też nie odczuliśmy wyraźnych problemów związanych z koronawirusem. Na nasze wyniki wpłynęła jednak ciepła zima – dodał Paweł Stańczyk.

Akwizycje

Spółka-matka PGNiG Termika, czyli Grupa PGNiG prowadzi rozmowy z Tauronem na temat przejęcia aktywów ciepłowniczych; prezes Stańczyk nie odniósł się do tej transakcji, choć w sprawie innych akwizycji elektrociepłowni CEZ w Skawinie i Chorzowie razem z Polską Grupą Energetyczną, to PGNiG interesują aktywa śląskie. Podobnie ma się sytuacja ze wspólnym przedsięwzięciem i ofertą na przejęcie aktywów Fortum.

Przypomnijmy, że w połowie listopada konsorcjum inwestycyjne z udziałem Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) i Polskiej Grupy Energetycznej (PGE) złożyło zmodyfikowaną, wstępną niewiążącą ofertę nabycia aktywów należących do Fortum Holding. W grudniu zaś PGNiG oraz Polska Grupa Energetyczna wspólnie złożyły niewiążącą ofertę nabycia polskich aktywów czeskiej grupy ČEZ.

W zakresie przejęcia innych lokalnych ciepłowni, prezes PGNiG Termika zdradził, że modele takich przejęć będą różne w zależności do lokalizacji i samych bloków cieplnych, nie spełniających norm środowiskowych. To PGNiG może wychodzić z opcją współpracy z samorządem, ale i sama jednostka może także wychodzić z możliwością wsparcia lokalnej jednostki, które nie sprosta wymogom środowiskowym. – To podejście będzie bardzo indywidulane – podkreślił.

Opracował Bartłomiej Sawicki

Majewski: PGNiG będzie jednym z filarów gospodarki wodorowej w Polsce

Budowa bloku kogeneracyjno–gazowego na warszawskim Żeraniu może się opóźnić. Wykonawca chce zakończyć prace i oddać instalację do użytku do końca września tego roku. – Taki jest wniosek wykonawcy, który podlega jeszcze naszej analizie. Powodem zmian jest sytuacja związana z pandemią koronawirusa. Zgodnie z umową, poprzednią datą był listopad 2020 roku. Jednak wykonawca zgłosił inny termin, czerwiec 2021 roku. Teraz mowa jest o wrześniu. My rozważymy ten wniosek – powiedział prezes zarządu PGNiG Termika Paweł Stańczyk podczas „Kawy z Kogeneracją”.

W zakresie walki z pandemią prezes PGNiG Termika powiedział, że koronawirus jest dużym wyzwaniem, a usługi jak dostawy ciepła i energii są realizowane bez zaburzeń, i dochody są wyższe od planowanych. – Relacje z klientem nie są zagrożone. Oddziałuje on jednak na pracę naszej firmy. Zabezpieczyliśmy się pod względem wymogów sanitarnych, jak praca zdalna, czy ograniczenie pracy w grupach – powiedział na spotkaniu Polskiego Towarzystwa Elektrociepłowni Zawodowych.

Polityka klimatyczna a kogeneracja

Kogeneracja to jeden z elementów, które wpływają na wyzwania w energetyce, jak efektywność energetyczna, smog czy wydajność energetyczna. – Jest to jedno z rozwiązań na rzecz Europejskiego Zielonego Ładu. Celem tej polityki to osiągnięcie neutralności klimatycznej przez Europę. Nasz sektor musi przejść transformację. Przejściowym etapem w dużych systemach ciepłowniczych będzie przejście na paliwo gazowe. Kolejny etap to zasilanie biometanem i wodorem. W zakresie poszukiwania odpowiedzi na wyzwania ze strony polityki klimatycznej, korzystamy z obecności naszego przedstawicielstwa branży w Brukseli. Nasze realizowane plany inwestycyjne już wpisują się w plany Europejskiego Zielonego Ładu, jak finalizowany blok gazowo–parowy na Żeraniu. My więc wybieramy paliwa mniej emisyjne od dotychczasowych paliw, którym jest węgiel – powiedział Paweł Stańczyk.

Patrząc na rynek kogeneracji, otoczenie regulacyjne będzie wpisywało się w europejskie ambicje dotyczące energetyki. – Branża ciepłownicza ma tego świadomość. To wynika z polityki klimatycznej, ale także z faktu samej modernizacji bloków wytwórczych. Aby zrealizować cele i oczekiwania, na samym końcu branża musi być rentowna, bo inwestycje kosztują. Regulacje mają wytyczać kierunki, ale i dawać szasnę na dalszą prace, jak umożliwienie wsparcia dla wysokosprawnej kogeneracji. To może być sygnał na rzecz stabilizacji energetyki. Mamy z jednej strony uprawnienia do emisji CO2 i rosnące ceny – powiedział.

Pytany o budowę nowych bloków, Paweł Stańczyk powiedział, że w zakresie realizacji flagowej inwestycji, którą jest budowa bloku kogenaracyjno–gazowego na warszawskim Żeraniu, zdradził, że wykonawca, chce zakończyć prace i oddać instalację do użytku do końca września tego roku. – Taki jest wniosek wykonawcy, który podlega jeszcze naszej analizie. Powodem zmian jest sytuacja związana z pandemią koronawirusa. Zgodnie z umową, poprzednią datą był listopad 2020 roku. Jednak wykonawca zgłosił inny termin, czyli czerwiec 2021 roku. Nową datą jest wrzesień tego roku. Podlega on naszym wewnętrznym analizom od strony technicznej i prawnej – powiedział Stańczyk.

Inne inwestycje dotyczą budowy bloku gazowego w Przemyślu. – Po aktualizacji strategii będziemy mieć zielone światło dotyczące nowych inwestycji, takich jak budowa inwestycji na warszawskich Siekierach. Spółka rozważa tam budowę bloku wielopaliwowego. To jest jeszcze etap początkowy, jak analiza celowości. Rozważamy budowę takiego bloku zasilanego RDF, biomasą i węglem. Drugą opcją jest rozważana budowa bloku gazowo–parowego. Poza Warszawą rozważamy budowę elektrociepłowni w Pruszkowie. Tam planujemy inwestycję kogeneracją opartą o silniki gazowe. Rozważamy także wiele małych instalacji małych oparte o technologie gazowe – zdradził prezes PGNiG Termika.

Odpisy węglowe

Prezes Stańczyk pytany był także o odpisy węglowe. – Spółka dokonała odpisów na udziały w Polskiej Grupie Górniczej. PGNiG ma tam 20 procent, a ich wartość wynosi obecnie zero. Odpisy mają wpływ na końcowy wynik spółki w z ub. roku. Trwają prace biegłych rewidentów i są one na ukończeniu. Są one jednak lepsze niż wcześniej planowane. Wyniki były zależne od pogody, a w mniejszym stopniu od cen pandemii – powiedział.

Paweł Stańczyk zdradził pierwsze szacunkowe dane dotyczące produkcji ciepła i energii. W całym 2020 roku wyprodukowano ponad 31 PJ, zaś rok wcześniej było to 27 PJ. – Dlatego też nie odczuliśmy wyraźnych problemów związanych z koronawirusem. Na nasze wyniki wpłynęła jednak ciepła zima – dodał Paweł Stańczyk.

Akwizycje

Spółka-matka PGNiG Termika, czyli Grupa PGNiG prowadzi rozmowy z Tauronem na temat przejęcia aktywów ciepłowniczych; prezes Stańczyk nie odniósł się do tej transakcji, choć w sprawie innych akwizycji elektrociepłowni CEZ w Skawinie i Chorzowie razem z Polską Grupą Energetyczną, to PGNiG interesują aktywa śląskie. Podobnie ma się sytuacja ze wspólnym przedsięwzięciem i ofertą na przejęcie aktywów Fortum.

Przypomnijmy, że w połowie listopada konsorcjum inwestycyjne z udziałem Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) i Polskiej Grupy Energetycznej (PGE) złożyło zmodyfikowaną, wstępną niewiążącą ofertę nabycia aktywów należących do Fortum Holding. W grudniu zaś PGNiG oraz Polska Grupa Energetyczna wspólnie złożyły niewiążącą ofertę nabycia polskich aktywów czeskiej grupy ČEZ.

W zakresie przejęcia innych lokalnych ciepłowni, prezes PGNiG Termika zdradził, że modele takich przejęć będą różne w zależności do lokalizacji i samych bloków cieplnych, nie spełniających norm środowiskowych. To PGNiG może wychodzić z opcją współpracy z samorządem, ale i sama jednostka może także wychodzić z możliwością wsparcia lokalnej jednostki, które nie sprosta wymogom środowiskowym. – To podejście będzie bardzo indywidulane – podkreślił.

Opracował Bartłomiej Sawicki

Majewski: PGNiG będzie jednym z filarów gospodarki wodorowej w Polsce

Najnowsze artykuły