Apetyt Niemiec na wodór może być wytrychem do napędu projektów wodorowych w Polsce. Ta zarobi na sprzedaży wodoru, a przy okazji być może inkubuje rozwój własnego rynku, przy tym realizując zobowiązania zielonej agendy Trójkąta Weimarskiego w zamian za oczekiwane ustępstwa w sprawie Rosji – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.
- Polska może egzekwować postulaty z zakresu bezpieczeństwa dostaw płacąc ustępstwami z zakresu polityki klimatycznej działając między innymi wewnątrz Trójkąta Weimarskiego, który w ostatnim czasie ogłosił potrzebę wspólnego prowadzenia zielonej dyplomacji – pisze Wojciech Jakóbik.
- Przykładem może być Nordycko-Bałtycki Korytarz Wodorowy, który ma zapewnić Niemcom dostęp do wodoru wytwarzanego w regionie – opisuje autor.
- Dalsze zaangażowanie Polski we współpracę wodorową w Niemczech będzie jej wkładem w zielony Trójkąt Weimarski pozwalającym oczekiwać w zamian realizacji polityki dywersyfikacji oraz uniezależniania od Rosji – postuluje Jakóbik.
Ministrowie spraw zagranicznych Trójkąta Weimarskiego zawarli w maju porozumienie o tematyce współpracy zwanej Agendą Weimarską, w ramach której jednym z filarów jest dyplomacja klimatyczna. Organizacja Germanwatch promująca ideę takiej współpracy apeluje o przygotowanie konkretnych planów działania na rzecz ochrony klimatu na styku Polski, Francji oraz Niemiec. Dokumenty przyjęte w Weimarze przez MSZ tych krajów zakładają przyspieszenie dekarbonizacji dzięki współpracy na rzecz innowacji oraz inwestycji.
Polska może egzekwować postulaty z zakresu bezpieczeństwa dostaw płacąc ustępstwami z zakresu polityki klimatycznej działając między innymi wewnątrz Trójkąta Weimarskiego, który w ostatnim czasie ogłosił potrzebę wspólnego prowadzenia zielonej dyplomacji. Polacy w relacji z Francją i Niemcami zawsze będą w tyle na szlaku transformacji energetycznej, ale mogą wnosić wkład w postaci nowych zobowiązań oczekując w zamian ustępstw w zakresie bezpieczeństwa dostaw, na przykład poprzez wpuszczanie polskiego kapitału do Rafinerii Schwedt, blokowanie marzeń o dostawach wodoru z Rosji w Niemczech, odchodzenia od współpracy z firmami rosyjskimi w sektorze jądrowym we Francji, czy narzucanie konkretnych celów wskaźnikowych redukcji importu surowców rosyjskich w ramach REPowerEU na poziomie unijnym.
W zamian Polacy mogą pokazać konstruktywną postawę w sprawie transformacji energetycznej, a ciekawym obszarem może być gospodarka wodorowa. Od lat piszę o potrzebie tworzenia mapy Polski Hydrogen ready. Realizacja projektów wodorowych może być kluczem do skarbca unijnego pozwalającego finansować transformacje polskiego sektora gazu, a przy okazji – o czym piszę wyżej – wytrychem do współpracy w Trójkącię Weimarskim.
Przykładem może być Nordycko-Bałtycki Korytarz Wodorowy, który ma zapewnić Niemcom dostęp do wodoru wytwarzanego w regionie. Niemcy chcą docelowo korzystać głównie z wodoru wytwarzanego z pomocą Odnawialnych Źródeł Energii, ale w praktyce planują dziesiątki nowych bloków gazowych i dopuszczają wykorzystanie wodoru z gazu. Oznacza to, że wodorociąg planowany wspólnie przez operatorów regionu, w tym polski Gaz-System, może zapewnić zbyt na wodór różnego rodzaju, którego produkcja będzie kiełkować między innymi w Polsce. Rząd niemiecki przyjął Ustawę o Przyspieszeniu Wodoru mającą przyspieszyć inwestycje w elektrolizery pozwalające produkować to paliwo, ale także terminale oraz wodorociągi pozwalające go importować. Kiedy wykiełkuje polska produkcja wodoru dzięki uzasadnieniu biznesowemu zbytu w Niemczech, będzie mógł bezpiecznie rosnąć popyt na to paliwo w Polsce w różnych obszarach gospodarki. Bez takiej motywacji nie będzie na razie popytu na polski wodór, a inwestorom będzie trudniej w niego inwestować. Z kolei dalsze zaangażowanie Polski we współpracę wodorową w Niemczech będzie jej wkładem w zielony Trójkąt Weimarski pozwalającym oczekiwać w zamian realizacji polityki dywersyfikacji oraz uniezależniania od Rosji.