AlertWszystko

Estonia: Nord Stream 2 jest niezgodny z celami Unii Energetycznej

Nord Stream AG

(Kaleva.fi/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Estonia od samego początku, od kiedy projekt gazociągu Nord Stream 2 został zaprezentowany opowiadała się przeciw jego realiziacji. Estonia obawia się, że gazociąg ten pozbawi możliwości zwiększenia konkurencji na europejskim rynku gazu oraz, co najistotniejsze w opinii Tallina, ugruntuje dominacje Rosji w regionie. Zdecydowane słowa przeciw Nord Stream 2, jakie wypowiedział premier Taavi Roivas, są odzwierciedleniem stanowczej postawy tego kraju.

Estoński premier Taavi Roivas skrytykował plany budowy gazociągu Nord Stream 2 twierdząc, że zwiększy on uzależnienie od rosyjskiego gazu. W jego opinii import surowca z wykorzystaniem tej magistrali jest sprzeczny z zasadami unii energetycznej.Estonia jest jednym z sygnatariuszy listu europejskiej dziewiątki, który w ubiegłym tygodniu został przesłany do przewodniczącego Komisji Europejskiej Jeana-Claude’a Junckera, w którym przywódcy państw Europy środkowo – wschodniej, wyrazili swój sprzeciw wobec rozbudowy gazociągu Nord Stream twierdząc, że realizacja projektu doprowadzi do ,,destabilizacji geopolitycznej”. Pod listem podpisał się także Roivas.

Z kolei prezydent Litwy Dalia Grybauskaite komentując fakt podpisania przez Wilno wspomnianego listu stwierdziła, że planowany gazociąg Nord Stream 2 nie jest komercyjnym, lecz geopolitycznym projektem, który ma zaszkodzić Ukrainie oraz podzielić Europę.

Wcześniej także polskie władze, prezydent i MSZ, wielokrotnie wyrażały krytykę pod adresem tej inwestycji, która w założeniu ma doprowadzić do powstania trzeciej oraz czwartej nitki gazociągu Nord Stream z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Zdaniem Polaków i części krajów Europy Środkowo-Wschodniej Nord Stream 2 jest niezgodny z celami Unii Europejskiej, zagraża rozwojowi rynku w regionie, gruntuje dominację Gazpromu na rynku.

Projekt Nord Stream 2 zakłada budowę dwóch nowych nitek podwodnego gazociągu po dnie Morza Bałtyckiego z Rosji do Niemiec o łącznej przepustowości 55 mld m3 rocznie. Będą one uzupełnieniem dla istniejących już dwóch linii. Realizacją projektu zajmie się spółka Nord Stream 2. Gazprom posiada 50 procent jej udziałów, niemiecki E.On i BASF/Wintershall – 10 procent, angielsko-duński Shell – 10 procent, austriacki OMV – 10 procent oraz francuskie Engie– 10 procent.


Powiązane artykuły

Srebro. Fot. KGHM, foto ilustracja

Polska potęgą srebra. Zachód ma na nie chrapkę

Amerykańska Służba Geologiczna dokonała przeliczenia polskich zasobów srebra, oceniając je jako największe na świecie, pozostawiające daleko w tyle dotychczasowych liderów branży....

Hejt wymierzony w Najprzedszkole

We Wrocławiu matka czteroletniego chłopca, zorganizowała internetową nagonkę na prywatne przedszkole. Gdy dyrekcja rozwiązała z nią umowę, media rozpisały się...
TOP Tygodnia. Grafika: Freepik/BiznesAlert.pl

TOP Tygodnia BiznesAlert.pl. Zobacz najpopularniejsze teksty mijającego tygodnia

Polecamy Państwu zestawienie najbardziej popularnych komentarzy i opinii mijającego tygodnia (1.03-07.03.2025 roku).

Udostępnij:

Facebook X X X