icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Bieliszczuk: Unijna strategia wodorowa stawia wyzwania przed Polską

W nowym biuletynie Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM) analityk Bartosz Bieliszczuk przygląda się perspektywom dla strategii wodorowej Unii Europejskiej i co może z niej wynikać dla Polski.

Strategia wodorowa Unii Europejskiej

Ekspert podkreśla, że szersze wykorzystanie wodoru wymaga m.in. modernizacji gazociągów. – Muszą być szczelniejsze, gdyż może on wyciekać w większym stopniu niż gaz ziemny. Obecnie w większości istniejących gazociągów ze względów technicznych i bezpieczeństwa możliwe jest zmieszanie tylko niewielkich ilości wodoru i gazu. Ponadto wyzwaniem jest rozwój produkcji wodoru na przemysłową skalę – by przyczynić się do transformacji energetycznej, proces ten musi być bezemisyjny. Zależnie od wykorzystanej technologii produkcji wodorowi przypisuje się określony kolor (sam surowiec nie różni się jednak właściwościami). Elektroliza wody wykorzystuje energię elektryczną, która może pochodzić ze źródeł bezemisyjnych (wodór zielony). Jej jedyny produkt uboczny to tlen. Wodór można też wytwarzać, wykorzystując metan (główny składnik gazu ziemnego) lub węgiel, w procesie tzw. reformingu parowego metanu lub gazyfikacji węgla (wodór szary). Produkcja ta wiąże się z emisją GHG. Pośrednim rozwiązaniem jest produkcja wodoru ww. technikami przy jednoczesnym zastosowaniu technologii sekwestracji dwutlenku węgla (CCS), tj. jego wychwyceniu, by nie dostał się do atmosfery (wodór niebieski). Możliwe jest też wykorzystanie wysokich temperatur reaktorów jądrowych do procesu pirolizy metanu. Proces ten jest bezemisyjny, a produktem ubocznym jest węgiel (wodór fioletowy/turkusowy). Obecnie ponad 95 procent produkowanego wodoru wiąże się z emisjami GHG (procesy m.in. reformingu metanu i gazyfikacji węgla), a z wykorzystaniem OZE wytwarza się mniej niż 1 procent – pisze.

Bieliszczuk zaznacza, że plany UE, by zastąpić gaz ziemny wodorem, są istotne dla Polski, która w ostatnich latach mocno skupiała się m.in. na inwestycjach w nową infrastrukturę importową oraz planuje zwiększyć zużycie gazu ziemnego. – Ważnym elementem planów UE i niektórych państw będzie współpraca międzynarodowa. Polska (która zainicjowała prace nad własną strategią wodorową) może zacieśniać ją z państwami, które są już ważnymi partnerami RP w branży naftowo-gazowej, np. Danią i Norwegią. Są one zainteresowane inwestycjami w farmy wiatrowe na Bałtyku oraz podejmują działania na rzecz transformacji energetycznej. Polska może też aktywnie zaangażować się we współpracę z innymi państwami UE (np. Niemcami, Holandią) oraz promować jej rozwój w regionie, wykorzystując formułę Trójmorza (kwestia może pojawić się w planach szczytu w Estonii w październiku br.) – podkreśla.

Źródło: PISM, opracował Michał Perzyński

Wood Mackenzie: Zielony wodór wygra z konkurencją za dwadzieścia lat

W nowym biuletynie Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM) analityk Bartosz Bieliszczuk przygląda się perspektywom dla strategii wodorowej Unii Europejskiej i co może z niej wynikać dla Polski.

Strategia wodorowa Unii Europejskiej

Ekspert podkreśla, że szersze wykorzystanie wodoru wymaga m.in. modernizacji gazociągów. – Muszą być szczelniejsze, gdyż może on wyciekać w większym stopniu niż gaz ziemny. Obecnie w większości istniejących gazociągów ze względów technicznych i bezpieczeństwa możliwe jest zmieszanie tylko niewielkich ilości wodoru i gazu. Ponadto wyzwaniem jest rozwój produkcji wodoru na przemysłową skalę – by przyczynić się do transformacji energetycznej, proces ten musi być bezemisyjny. Zależnie od wykorzystanej technologii produkcji wodorowi przypisuje się określony kolor (sam surowiec nie różni się jednak właściwościami). Elektroliza wody wykorzystuje energię elektryczną, która może pochodzić ze źródeł bezemisyjnych (wodór zielony). Jej jedyny produkt uboczny to tlen. Wodór można też wytwarzać, wykorzystując metan (główny składnik gazu ziemnego) lub węgiel, w procesie tzw. reformingu parowego metanu lub gazyfikacji węgla (wodór szary). Produkcja ta wiąże się z emisją GHG. Pośrednim rozwiązaniem jest produkcja wodoru ww. technikami przy jednoczesnym zastosowaniu technologii sekwestracji dwutlenku węgla (CCS), tj. jego wychwyceniu, by nie dostał się do atmosfery (wodór niebieski). Możliwe jest też wykorzystanie wysokich temperatur reaktorów jądrowych do procesu pirolizy metanu. Proces ten jest bezemisyjny, a produktem ubocznym jest węgiel (wodór fioletowy/turkusowy). Obecnie ponad 95 procent produkowanego wodoru wiąże się z emisjami GHG (procesy m.in. reformingu metanu i gazyfikacji węgla), a z wykorzystaniem OZE wytwarza się mniej niż 1 procent – pisze.

Bieliszczuk zaznacza, że plany UE, by zastąpić gaz ziemny wodorem, są istotne dla Polski, która w ostatnich latach mocno skupiała się m.in. na inwestycjach w nową infrastrukturę importową oraz planuje zwiększyć zużycie gazu ziemnego. – Ważnym elementem planów UE i niektórych państw będzie współpraca międzynarodowa. Polska (która zainicjowała prace nad własną strategią wodorową) może zacieśniać ją z państwami, które są już ważnymi partnerami RP w branży naftowo-gazowej, np. Danią i Norwegią. Są one zainteresowane inwestycjami w farmy wiatrowe na Bałtyku oraz podejmują działania na rzecz transformacji energetycznej. Polska może też aktywnie zaangażować się we współpracę z innymi państwami UE (np. Niemcami, Holandią) oraz promować jej rozwój w regionie, wykorzystując formułę Trójmorza (kwestia może pojawić się w planach szczytu w Estonii w październiku br.) – podkreśla.

Źródło: PISM, opracował Michał Perzyński

Wood Mackenzie: Zielony wodór wygra z konkurencją za dwadzieścia lat

Najnowsze artykuły