(Rzeczpospolita/CIRE)
Dotychczas, przez kilka lat, tylko około 22 tys. odbiorców zdecydowało się na sprzedawcę gazu. Jednak jak czytamy w „Rzeczpospolitej” w przyszłym roku możemy się spodziewać kilkukrotnego przyrostu tej liczby.
Dziennik przypomina, że z opublikowanych przez Urząd Regulacji Energetyki danych wynika, że na koniec trzeciego kwartału liczba odbiorców, którzy zdecydowali się na zmianę sprzedawcy gazu wyniosła około 22 tys. Tylu klientów zmieniło sprzedawcę gaz od 2011 roku, ale istotny jest fakt, że z bardzo dużym przyrostem zmian mamy do czynienia w tym roku, bo na takie posunięcie zdecydowało się prawie 15 tys. odbiorców, a w ubiegłym roku sprzedawcę zmieniło około 6,6 tys.
Eksperci z którymi rozmawiała „Rzeczpospolita” twierdzą, że podobnego skokowego przyrostu klientów, którzy zdecydują się na zmianę sprzedawcy gazu można się spodziewać też w przyszłym roku.
Jak pisze dziennik w ocenie URE o rosnącej dynamice liczby klientów, którzy zmieniają sprzedawcę gazu decyduję między innymi: wzrost świadomości odbiorców, łatwość przeprowadzania procesu zmiany, ale również coraz większa liczba ofert na rynku oraz większa aktywność sprzedawców.
„Rzeczpospolita” zwraca uwagę, że oprócz spółek specjalizujących się w sprzedaży gazu, błękitne paliwo do swojej oferty wprowadziły między innymi grupy energetyce: Tauron i Enea. Gaz oferują też RWE Polska i PKP Energetyka. Póki co ich udziały w rynku nie są imponujące, ale jak zaznacza gazeta dominujące na rynku PGNiG systematycznie traci klientów. W 2012 roku miało ponad 95-procentowy udział w rynku, a tym roku w ocenie ekspertów udział ten spadnie poniżej 90 proc. Jednak „Rz” podkreśla, że spadek ten byłyby dużo większy gdyby nie działania podejmowana przez gazową grupę, która między innymi wprowadziła programy rabatowe dla klientów.