EnergetykaEnergia elektryczna

Stępiński: Jest zgoda na rozbudowę Elektrowni Ostrołęka. Czas na model finansowy

Elektrownia Ostrołęka / fot. Piotr Stępiński BiznesAlert.pl

W Ostrołęce powstanie nowy blok węglowy. Inwestorzy właśnie wydali polecenie rozpoczęcia prac budowlanych. Model finansowy ma powstać w styczniu. Za budowę nowej elektrowni węglowej zapłacą ostatecznie odbiorcy energii – pisze Piotr Stępiński, redaktor BiznesAlert.pl.

Rynek mocy to nie wszystko

Zarząd spółki Elektrownia Ostrołęka poinformował o wydaniu polecenia rozpoczęcia prac (NPT) dla ostatniego, nowego bloku węglowego w Polsce. Dotychczasowy brak NPT nie przeszkadzał, aby tuż przed wyborami samorządowymi, w obecności kamer i dziennikarzy, minister energii Krzysztof Tchórzewski ogłosił rozpoczęcie budowy, choć zgodnie z kontraktem z konsorcjum GE Power i Alstom, były to wyłącznie prace przygotowawcze. Wydanie przez zarząd Elektrowni polecenia rozpoczęcia prac oznacza, że uzyskane zostały wszystkie zgody korporacyjne i od 28 grudnia na północy Mazowsza mogą oficjalnie być prowadzone prace budowlane. Zgodnie z planami Elektrownia Ostrołęka C ma mieć moc 1000 MW i zostać uruchomiona w 2023 roku.

Decyzja została wydana, mimo wątpliwości co do opłacalności inwestycji oraz niejasnego modelu jej finansowania. Mówimy o inwestycji, której koszt wynosi 6 mld złotych. Według wcześniejszych zapowiedzi, połowę kwoty zapewniają inwestorzy projektu; Enea i Energa. Pozostała część miałaby zostać pokryta przez kredyty bankowe (w 30-35 proc.) oraz dzięki dochodom z rynku mocy, na którym Elektrownia Ostrołęka zakontraktowała 853 MW. Dzięki temu w ciągu 15 lat otrzyma blisko 2,7 mld złotych. To nadal nie jest ostateczny model finansowania.

Według komunikatu Energi z 28 grudnia, umowa inwestycyjna z Eneą oraz Elektrownią Ostrołęka sp. z o.o. została rozwiązana. Jednocześnie zawarto porozumienie, którego „intencją jest zawarcie nowej umowy inwestycyjnej, określającej m.in. zasady finansowania inwestycji. Gdańska spółka, harmonogram oraz warunki finansowego zaangażowania  poszczególnych podmiotów w projekt zostaną uzgodnione do 28 stycznia 2019 roku. Czeka nas zatem miesiąc oczekiwania na domknięcie finansowania realizowanej już inwestycji.

Stępiński: Ostrołęka na rynku mocy

NIK ma wątpliwości

W przeszłości wątpliwości co do opłacalności projektu miał również zarząd Energi, który we wrześniu 2012 roku, ze względu na trudności finansowania projektu, podjął decyzję o jego zamrożeniu. Do projektu powrócono jednak w 2016 roku, choć rok wcześniej Najwyższa Izba Kontroli, na podstawie przeprowadzonych analiz stwierdziła, że nowa inwestycja w Ostrołęce jest nierentowna. Zresztą pod koniec listopada, w rozmowie z Rzeczpospolitą prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski zapowiedział, że Izba ponownie skontroluje projekt Elektrowni Ostrołęka C. Do tej pory nie powstała żadna analiza, która uzasadniałaby konieczność budowy bloku węglowego na północy Mazowsza i potrzebę budowy bloku o mocy 1000 MW, który dziennie będzie spalał ok. 11 tys. ton węgla i emitował ok. 730 g CO/kWh. Ministerstwo energii tłumaczy ją koniecznością zapewnienia mocy niezbędnych do przeprowadzenia synchronizacji sieci elektroenergetycznych państw bałtyckich z systemem europejskim przez Polskę.

Tchórzewski: Elektrownia Ostrołęka ważna dla synchronizacji krajów bałtyckich

Alternatywnym rozwiązaniem zwiększającym rentowność projektu mogłaby być budowa bloku gazowo-parowego promowana przez część polityków. Po pierwsze, emitowałby on znacznie mniej CO2. Dla porównania należący do PKN Orlen blok gazowy o mocy 598 MW w Płocku emituje 330 g CO2/kWh. Po drugie, czas włączenia instalacji gazowej do systemu jest znacznie krótszy niż w przypadku jednostki węglowej. Po trzecie, i chyba najważniejsze, obok planowanej elektrowni ma przebiegać trasa Gazociągu Polska-Litwa. Wystarczyłoby w momencie projektowania zadbać o podłączenie do niego nowego bloku. Ostatecznie nie zdecydowano się na ten krok, ponieważ, zdaniem ministra Tchórzewskiego, Ostrołęka została zaplanowana jako instalacja węglowa i zmiana jej charakterystyki wymagałaby przygotowania całej dokumentacji od nowa, a to zajęłoby dodatkowy czas, na który Polska – jego zdaniem – nie może sobie pozwolić.

Stępiński: Ostrołęka za wszelką cenę?

 

Jednakże węgiel będzie coraz droższy, przez co ceny energii będą odpowiednio wyższe. Polska chce odchodzić od tego paliwa, ale niezbyt szybko. Zgodnie z projektem strategii energetycznej do 2040 roku, na początku piątego dziesięciolecia dwudziestego pierwszego wieku 60 proc. energii zużywanej w Polsce nadal będzie pochodziło z węgla, w tym z Elektrowni Ostrołęka C uwzględnionej w dokumencie. Tymczasem od 2021 roku w rachunkach pojawi się nowa pozycja: opłata mocowa, która ma pomóc w utrzymywaniu energetyki węglowej w Polsce, w tym w budowie Elektrowni Ostrołęka C. Według wyliczeń portalu WysokieNapiecie.pl, z tytułu opłaty mocowej rachunki gospodarstw domowych wzrosną średnio o 10 złotych miesięcznie. Długofalowo nie pomoże ustawa o interwencji w ceny energii na rachunkach. Bez poważnej transformacji energetyki nie uda się trwale zahamować wzrostów cen energii. Za budowę nowej elektrowni węglowej zapłacą ostatecznie odbiorcy energii.

Jakóbik: Fundusz na wybory czy na zawsze?


Powiązane artykuły

Rozpoczęła się budowa bazy PGE Baltica w Ustce

Symboliczne wbicie łopaty oficjalnie zainaugurowało budowę bazy operacyjno-serwisowej w porcie w Ustce. Nowoczesna infrastruktura portowa ma być gotowa do użytku...

Gigant technologiczny podpisał 20-letnią umowę na atom

Constellation (Nasdaq: CEG) i Meta podpisały 20-letnią umowę zakupu energii (PPA) na produkcję Centrum Odnawialnej Energii Clinton, wspierając cele Meta...
FSRU. Fot. Hoegh LNG.

Niemiecka młodzieżówka protestuje przeciwko pływającemu gazoportowi

Młodzieżówka niemieckiej partii socjaldemokratycznej (SPD), także znana pod nazwą Jusos, Młodzi Socjaliści dołączyli do protestów ruchu proklimatycznego Fridays for Future...

Udostępnij:

Facebook X X X