Buzek: Jest większość za walką ze spekulacją w polityce klimatycznej

4 lipca 2022, 10:30 Energetyka

Prof. Jerzy Buzek z komisji ds. badań naukowych, przemysłu i energii ITRE w Parlamencie Europejskim mówił na konferencji prasowej o propozycji usunięcia spekulacji z polityki klimatycznej. Wspomniał o dyskusjach Rady Unii Europejskiej na temat poprawki Parlamentu, która ma usunąć z EU ETS instytucje finansowe, które „grają pozwoleniami na emisję, a nie bardzo interesuje je realna ich ilość na rynku”.

Jerzy Buzek na EKG 2020. Fot. BiznesAlert.plJerzy Buzek na EKG 2020. Fot. BiznesAlert.pl
Jerzy Buzek na EKG 2020. Fot. BiznesAlert.pl

– Zdarzają się rzeczy niespotykane, jak wzrost uprawnień do 100 euro za tonę a potem spadek do 60 euro w ciągu kilku dni. To nie było w żaden sposób uzasadnione zapotrzebowaniem na uprawnienia do emisji. Ta poprawka została zaproponowana państwom członkowskim i mamy nadzieję, że zostanie przeprowadzona – mówił gość siedziby Komisji Europejskiej w Warszawie.

– Większość w Parlamencie Europejskim jest przekonana, że należy wyeliminować instytucje finansowe. Jeszcze kilka lat temu nie mieliśmy ich na rynku EU ETS. Wydaje nam się, że poziom cen na tym rynku zmieniał się w niewielkim stopniu i płynnie. Odzwierciedlał samą emisję. Kiedy te emisje nie spadały wystarczająco szybko w przemyśle czy energetyce, to ceny uprawnień były coraz wyższe, bo ich brakowało. Kiedy udawało się przyspieszyć redukcję emisji CO2 to ceny uprawnień spadały. Przez ostatnie dwa, trzy lata sytuacja była kompletnie nieprzewidywalna. Ceny emisji, które w ciągu czterech lat wzrosły z kilkunastu do 100 euro za tonę, wzrosły w sposób nieuzasadniony – przekonywał Jerzy Buzek w komentarzu dla BiznesAlert.pl.

– Około 70 procent pozwoleń była w ręku instytucji finansowych, a więc nie tych, którym są potrzebne uprawnienia, czyli energetyki lub przemysłu, ale podmiotów, które się nie muszą wykazać redukcją emisji, lecz trzymają te uprawnienia by na nich zarobić. To sztuczne i nienaturalne podejście do EU ETS. To nie jest normalny rynek do robienia biznesów. Można mieć pretensje do regulatorów i instytucji unijnych, które dopuściły działanie takich instytucji. Chcemy to zmienić i przynajmniej na trzy-cztery lata całkiem je wyeliminować, potem zbadać skutki i zorientować się na ile byłoby możliwe ich ponowne dopuszczenie. Teoretycy rynków finansowych mówią, że bez instytucji tego rodzaju ten rynek nie będzie płynny. Kryzys 2008 roku to była radosna działalność instytucji finansowych w oparciu o fikcyjną wartość. Kiedy to się zawaliło, cały świat stanął przez instytucje zabawiające się papierami wartościowymi. Te instytucje muszą mieć pewne reguły. W przypadku EU ETS one są naruszone. Grając uprawnieniami do emisji CO2 przestajemy obserwować zależność między walką z emisją a cenami. To otwarcie do ponownej regulacji za jakiś czas. Komisja musi to obserwować. Nadal jest wielu przeciwko temu rozwiązaniu, bo to jest wielka wojna, ale mam nadzieję, że się uda – powiedział Jerzy Buzek w odpowiedzi na pytania BiznesAlert.pl.

Opracował Wojciech Jakóbik

Jeszke: Reforma polityki klimatycznej powinna chronić przed spekulacją (ROZMOWA)