icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Akcje rosyjskiego Gazpromu pikują, bo nie będzie dywidendy

Akcje rosyjskiego koncernu Gazprom spadły na wartości o 25 procent po tym jak akcjonariusze zdecydowali podczas dorocznego zgromadzenia akcjonariuszy, by nie wypłacać dywidendy za 2021 rok. Wcześniej spółka obiecywała rekordową w skali historii firmy wypłatę w wysokości 1,2 bln rubli (23 mld dolarów).

Spadają akcje Gazpromu

Koncern uzasadnił tę decyzję przesunięciem priorytetów na rzecz realizacji programu inwestycyjnego, w tym gazyfikacji, przygotowania do zimy i konieczności płacenia podwyższonego podatku od wydobycia kopalin (NDPI) ze względu na wzrost cen eksportowych. Podatek od wydobycia kopalin uzależniony jest od cen surowców na rynkach.

Marszałkowski: Transformacja energetyczna po rosyjsku? Zwiększyć wydobycie ropy i gazu (ANALIZA)

– Akcjonariusze uznali, że w obecnej sytuacji wypłata dywidendy za 2021 roku jest niewłaściwa. Obecnie priorytetami Gazpromu jest realizacja programu inwestycyjnego, w tym gazyfikacja regionów Federacji Rosyjskiej oraz przygotowanie do nadchodzącej zimy. I oczywiście musimy być gotowi do wypełnienia naszych zobowiązań do płacenia podwyższonych podatków – skomentował decyzję akcjonariuszy Famil Sadygow, wiceprezes zarządu Gazpromu.

Warto przypomnieć, że większościowym udziałowcem Gazpromu jest rosyjski skarb państwa, który posiada 50,23 procent udziałów w koncernie.

Jak poinformował 21 czerwca Kommiersant, rosyjskie ministerstwo finansów zamierza odebrać Gazpromowi 416 mld rubli (7,9 mld dolarów) w postaci jednorazowego wzrostu NDPI z powodu wysokich światowych cen gazu. Odpowiednie zmiany w ordynacji podatkowej zostały już przyjęte przez rządową komisję ds. działalności ustawodawczej. Teraz mają przejść przez rosyjską Dumę.

Ze względu na to, że rosyjski budżet potrzebuje dodatkowych wpływów, a ceny gazu nadal są rekordowo wysokie nie jest wykluczone, że rosyjskie państwo powtórnie skorzysta z tego nierynkowego mechanizmu zabrania części zysku Gazpromu.

Kommiersant/Financial Times/Mariusz Marszałkowski

Akcje rosyjskiego koncernu Gazprom spadły na wartości o 25 procent po tym jak akcjonariusze zdecydowali podczas dorocznego zgromadzenia akcjonariuszy, by nie wypłacać dywidendy za 2021 rok. Wcześniej spółka obiecywała rekordową w skali historii firmy wypłatę w wysokości 1,2 bln rubli (23 mld dolarów).

Spadają akcje Gazpromu

Koncern uzasadnił tę decyzję przesunięciem priorytetów na rzecz realizacji programu inwestycyjnego, w tym gazyfikacji, przygotowania do zimy i konieczności płacenia podwyższonego podatku od wydobycia kopalin (NDPI) ze względu na wzrost cen eksportowych. Podatek od wydobycia kopalin uzależniony jest od cen surowców na rynkach.

Marszałkowski: Transformacja energetyczna po rosyjsku? Zwiększyć wydobycie ropy i gazu (ANALIZA)

– Akcjonariusze uznali, że w obecnej sytuacji wypłata dywidendy za 2021 roku jest niewłaściwa. Obecnie priorytetami Gazpromu jest realizacja programu inwestycyjnego, w tym gazyfikacja regionów Federacji Rosyjskiej oraz przygotowanie do nadchodzącej zimy. I oczywiście musimy być gotowi do wypełnienia naszych zobowiązań do płacenia podwyższonych podatków – skomentował decyzję akcjonariuszy Famil Sadygow, wiceprezes zarządu Gazpromu.

Warto przypomnieć, że większościowym udziałowcem Gazpromu jest rosyjski skarb państwa, który posiada 50,23 procent udziałów w koncernie.

Jak poinformował 21 czerwca Kommiersant, rosyjskie ministerstwo finansów zamierza odebrać Gazpromowi 416 mld rubli (7,9 mld dolarów) w postaci jednorazowego wzrostu NDPI z powodu wysokich światowych cen gazu. Odpowiednie zmiany w ordynacji podatkowej zostały już przyjęte przez rządową komisję ds. działalności ustawodawczej. Teraz mają przejść przez rosyjską Dumę.

Ze względu na to, że rosyjski budżet potrzebuje dodatkowych wpływów, a ceny gazu nadal są rekordowo wysokie nie jest wykluczone, że rosyjskie państwo powtórnie skorzysta z tego nierynkowego mechanizmu zabrania części zysku Gazpromu.

Kommiersant/Financial Times/Mariusz Marszałkowski

Najnowsze artykuły