Syberyjskie złoże Jużnoje-Priborskoje jest miejscem, w którym rosyjski sektor naftowy próbuje wywołać rewolucję łupkową, podobną do tej jaka przez ostatnie 15 lat była obserwowana w Stanach Zjednoczonych, a która może doprowadzić do transformacji sektora – czytamy w Financial Times.
Latem naftowa spółka córka Gazpromu – Gazprom Nieft – osiągnęła rekord, realizując 30 odwiertów metodą szczelinowania hydraulicznego. Proces ten znany jest bardziej jako fracking i polega na wtłoczeniu do odwiertu płynu szczelinującego, będącego mieszaniną wody z dodatkami chemicznymi i piaskiem, w celu uwolnienia znajdującej się w skałach łupkowych ropy i gazu.
Jak zauważa Financial Times, jeżeli Gazprom Nieftowi, albo innej rosyjskiej spółce, udałoby się osiągnąć sukces ze szczelinowaniem hydraulicznym, to mogłoby to nieść za sobą ogromne skutki. Szacowana przez amerykański Departament Energii na 75 mld baryłek syberyjska formacja Bażenow będzie jednym z największych pojedynczych złóż ropy łupkowej na świecie.
Zdaniem gazety istnieje szansa na to, aby na dużą skalę rozwinąć w Rosji wydobycie łupków, ponieważ rozległe złoża ropy, odkryte jeszcze w czasach Związku Sowieckiego, zaczynają się wyczerpywać. Bez eksploatacji tych zasobów Rosja będzie miała problem, aby w perspektywie średnio i długookresowej utrzymać wydobycie na obecnym poziomie 11,2 mln baryłek dziennie. To z kolei może zaszkodzić rządowi, ponieważ ropa i gaz są jednymi z najważniejszych źródeł wpływu do rosyjskiego budżetu.
Planom Gazprom Nieftu, a także innym krajowym rywalom spółki, przeszkodziły nie tylko niskie ceny ropy naftowej, ale również zachodnie sankcje, w wyniku których amerykańskie oraz europejskie spółki nie mogą przekazywać rosyjskim przedsiębiorstwom technologii oraz serwisować realizowanych za Uralem projektów łupkowych. Gdy w 2014 roku w odpowiedzi na aneksję Krymu przez Moskwę ogłoszono sankcje, kilka projektów łupkowych w Rosji realizowanych m.in. przez duety Gazprom Nieft i Shell, Rosnieft i Exxon Mobil, czy Łukoil i Total – zostało zawieszonych.
Według szefa inżynierów Gazprom Nieftu Michaiła Czerewki w kwestii złoża Jużnoje-Priborskoje zachodnie firmy serwisowe takie jak Schlumberger i Halliburton „boją się dotykać formacji Bażenow, jak by się tam paliło”.
Rosyjska spółka stara się zwiększyć zastosowanie metody szczelinowania hydraulicznego oraz innych technik łupkowych, takich jak np. odwierty poziome, które przyczyniły się do rozwoju rewolucji łupkowej w USA.
Z kolei zdaniem dyrektora działu analiz Wood Mackenzie na Rosję Michaela Moynihana połączenie niskich cen ropy, utraty zachodnich partnerów oraz ograniczenia dostępu do sprzętu o co najmniej 5 lat opóźniły plany zwiększenia wydobycia rosyjskiej ropy łupkowej.
Jak zauważają eksperci, sankcje ograniczają transfer zachodniej technologii oraz ekspertyzy związanych ze stosowaniem hydraulicznego szczelinowania. Rosja nie posiada wystarczających możliwości, aby swoim sprzętem zastąpić ten dostarczany z Zachodu.
Według Financial Times dużym wyzwaniem w poszukiwaniu alternatywy względem zachodnich technologii oraz doświadczeń może okazać się ekonomia. Formacja Bażenow była znana już sowieckim geologom, którzy próbowali wykorzystać znajdujące się w niej surowce. Współczesne spółki rosyjskie, takie jak Gazprom Nieft, nie potrafią jednak realizować rentownych odwiertów, zwłaszcza gdy ceny ropy są poniżej 60 dolarów za baryłkę.
Financial Times