Państwo niemieckie będzie dotować producenta OZE po to, aby podniósł się z kryzysu za kilka lat. Na razie przynosi miliardowe straty.
Siemens Energy to była do niedawna spółka, która budziła największe nadzieje w związku z realizacją niemieckiego zwrotu energetycznego Energiewende. Teraz okazuje się, że ma poważne problemy z jakością i z finansami. Straty wyniosą w tym roku blisko 4,6 miliardów euro. Jeszcze w zeszłym roku Siemens Energy wygenerował straty rzędu ponad 700 milionów euro, co tłumaczono wyrozumiale inwestycjami w przyszłość zielonej energii.
Najbardziej problematyczna wydaje się hiszpańska spółka Siemens Gamesa, która trafiła niedawno w struktury Siemens Energy. Gamesa jest przodującym producentem turbin wiatrowych. — Ze względu na problemy w Siemens Gamesa, wyniki Siemens Energy będą prawdopodobnie przez jakiś czas niesatysfakcjonujące. Według spółki Gamesa osiągnie ona próg rentowności dopiero w roku 2025/26. W bieżącym roku 2023/24 spodziewana jest strata w wysokości dwóch miliardów euro – podaje niemiecki dziennik telewizji publicznej Tagesschau.
Mimo szalonych strat Siemens Energy posiada zdaniem niemieckich ekspertów w swoim portfolio wystarczającą ilość zleceń, aby sobie poradzić z kryzysem. Dlatego też niemieckie państwo zdecydowało się na wydanie miliardowych gwarancji, które zabezpieczą potrzeby finansowe tej firmy. Podobne gwarancje wystawią także niemieckie banki oraz prawdopodobnie firma matka, którą jest koncern Siemens.
Tagesschau / Aleksandra Fedorska
Kuffel: Kryzys morskich farm wiatrowych za który wszyscy zapłacimy na rachunku za energię