icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Jakóbik: Nie tylko Norwegia. PGNiG broni zysku i prezentuje ambitne plany

KOMENTARZ

Wojciech Jakóbik

Redaktor naczelny BiznesAlert.pl

Będzie nowa strategia PGNiG. Na razie jednak firma zaprezentowała wyniki finansowe i poinformowała o kilku istotnych planach.

Zysk netto grupy kapitałowej wyniósł 2,1 mld zł. Jest spadek o 24 procent w stosunku do 2014 roku. W ostatnim kwartale zeszłego roku firma zanotowała stratę netto w wysokości 21 mln złotych. Rok wcześniej zyskała 688 mln zł. Są dwa powody. Pierwszy to spadek koniunktury w branży wydobywczej na całym świecie. Spadające ceny ropy naftowej podważają rentowność przedsięwzięć tego typu. Warto jednak przypomnieć o drugim czynniku, czyli premii, jaką zapewnił Polakom rosyjski Gazprom, obniżając dostawy jesienią 2014 roku poniżej zamówień. W tamtym czasie PGNiG było zmuszone równoważyć braki zakupami na niemieckiej giełdzie, co jednak bardzo opłaciło się Polakom, bo tamtejsze ceny były niższe od zakontraktowanych z Rosjanami. Działania na rzecz zwiększania efektywności i racjonalizacji w PGNiG są widoczne w spadku zadłużenia netto prawie do zera. Firma informuje także o wysokiej dywidendzie dla akcjonariuszy w wysokości 0,20 zł za akcję.

PGNiG utrzymał rabat na dostawy gazu w kraju. Podaje, że średnia cena taryfowa w ostatnim kwartale zeszłego roku była niższa o około 10 procent w stosunku do cen z 2014 roku. W ten sposób koncern walczy o klientów, z których najwięksi, jak Grupa Azoty, przedłużyli w zeszłym roku umowy długoterminowe, pomimo liberalizacji rynku. PGNiG narzeka jednak na wysoką taryfę wyznaczoną przez Urząd Regulacji Energetyki, która sprawia, że sprzedaje gaz poniżej kosztów. Koncern opowiada się za zniesieniem taryf dla odbiorców hurtowych, co pozwoliłoby mu na bardziej elastyczną politykę cenową. – Polityka regulacyjna nie zmienia się tak dynamicznie, jak zmiany na rynku – mówił Bogusław Marzec, wiceprezes PGNiG. Przez niskie ceny surowców PGNiG traci na obrocie i magazynowaniu węglowodorów. Czynnikiem negatywnym dla branży na całym świecie jest łagodna zima, obniżająca w naturalny sposób zainteresowanie gazem na rynku.

Polski koncern zwiększył wydobycie ropy naftowej do 0,7 mln ton w Norwegii, za co jest odpowiedzialne PGNiG Upstream International. To wydobycie i poszukiwania dały największy zysk. Oprócz nich ważnym wkładem była działalność w dystrybucji i wytwarzaniu.

Roczny zysk EBITDA wyniósł 6,1 mld zł. PGNiG kupił udziały w kolejnych czterech koncesjach w Norwegii. Posiada już udziały w 19 koncesjach na Norweskim Szelfie Kontynentalnym, który zyskał zainteresowanie mediów po deklaracjach członków zarządu firmy o woli zapewnienia Polsce dostaw gazu norweskiego do 2022 roku. Wiceprezes PGNiG Maciej Woźniak mówił o wolumenie do 7 mld m3 rocznie.

Wbrew spekulacjom niektórych mediów nie był to argument w negocjacjach z Gazpromem. Rozmowy trwające równolegle do postępowania w trybunale arbitrażowym w Sztokholmie dotyczą dostaw do 2022 roku, a przedstawiciele PGNiG podkreślają, że dostawy połączeniem Baltic Pipe, które może zbudować Gaz-System, mogłyby ruszyć po zakończeniu obecnego kontraktu z Gazpromem. Miałyby więc znaczenie dla pozycji Polski w rozmowach o nowej umowie. Gazprom może jednak pójść na ustępstwa w ramach obecnego kontraktu z obawy o to, że przegrana w sądzie arbitrażowym będzie go więcej kosztowała. Wskazywałyby na to utrata rynku ukraińskiego na rzecz dostaw rewersowych od firm europejskich, utrata części rynku litewskiego na rzecz norweskiego Statoila i potencjalna utrata klientów tureckich, z którymi Gazprom wchodzi w coraz silniejszy spór.

– Portfel importowy PGNiG wymaga opracowania nowej strategii pozyskiwania gazu po 2022 roku, a najbardziej perspektywiczny wydaje się kierunek norweski – napisał w liście do akcjonariuszy prezes PGNiG Piotr Woźniak. Spółka pracuje nad aktualizacją strategii grupy, która ma być opublikowana na początku drugiego kwartału. Z informacji BiznesAlert.pl wynika, że strategia ma dotyczyć dostaw od 2023 roku. Połączenie z Norwegią ma zapewnić nowe źródło dywersyfikacji dostaw gazu, ale – co najważniejsze – konkurencyjne ceny, bo dostawy gazociągami ze złóż norweskich będą miały porównywalne koszty transportu do tych świadczonych przez Gazprom. Struktura umów, ile gazu wydobędzie PGNiG sam, ile kupi od innych graczy: to będzie zależało od warunków na rynku pod koniec dekady. Na pewno spółka będzie chciała wtedy wydobyć jak najwięcej gazu ze swoich złóż. Prace nad połączeniem gazowym muszą jednak ruszyć już teraz, bo wymagają współpracy z Gaz-Systemem i operatorami gazociągów na terenie Danii i Norwegii.

Póki co jednak PGNiG przygotowuje się do rozpoczęcia pracy terminala LNG w Świnoujściu. Pierwsza komercyjna dostawa gazu z Kataru ma dotrzeć tam 19 lipca 2016 roku. Wtedy powróci temat socjalizacji kosztów, które rozłożą utrzymanie gazoportu na wszystkich użytkowników infrastruktury. Chodzi o wprowadzenie dodatku do taryfy przesyłowej wyznaczanej przez operatora, czyli Gaz-System.

Prezes PGNiG Piotr Woźniak zapowiedział, że jego spółka jest zainteresowania aktywami EDF, który sprzedaje elektrociepłownie w Polsce. Potwierdza zatem deklarację prezesa PGNiG Termiki Marka Deca z 12 stycznia 2016 roku. Polska firma ustawi się w kolejce z Energą, Fortum, CEZ i innymi graczami po obiekty w Gdańsku, Gdyni, Krakowie, Toruniu, Wrocławiu i Zielonej Górze oraz po Elektrownię Rybnik. EDF wytwarzał za ich pomocą 10 procent energii elektrycznej i 15 procent ciepła w Polsce. PGNiG chce zaś rozwijać działalność na rynku tego drugiego towaru. PGNiG Termika.

Nowa strategia spółki, która zapewne odniesie się do przedstawionych powyżej deklaracji, ma zostać przedstawiona do końca drugiego kwartału tego roku. – Przed zarządem stoi potrzeba dopasowania struktury do aktualizowanej strategii. Kontynuowany będzie program poprawy efektywności i profesjonalizacja działalności w poszczególnych segmentach. W nadchodzącym roku ugruntujemy naszą pozycję na polskim i europejskim rynku energii poprzez budowę wartości grupy kapitałowej PGNiG – deklaruje w liście do akcjonariuszy prezes Piotr Woźniak.

KOMENTARZ

Wojciech Jakóbik

Redaktor naczelny BiznesAlert.pl

Będzie nowa strategia PGNiG. Na razie jednak firma zaprezentowała wyniki finansowe i poinformowała o kilku istotnych planach.

Zysk netto grupy kapitałowej wyniósł 2,1 mld zł. Jest spadek o 24 procent w stosunku do 2014 roku. W ostatnim kwartale zeszłego roku firma zanotowała stratę netto w wysokości 21 mln złotych. Rok wcześniej zyskała 688 mln zł. Są dwa powody. Pierwszy to spadek koniunktury w branży wydobywczej na całym świecie. Spadające ceny ropy naftowej podważają rentowność przedsięwzięć tego typu. Warto jednak przypomnieć o drugim czynniku, czyli premii, jaką zapewnił Polakom rosyjski Gazprom, obniżając dostawy jesienią 2014 roku poniżej zamówień. W tamtym czasie PGNiG było zmuszone równoważyć braki zakupami na niemieckiej giełdzie, co jednak bardzo opłaciło się Polakom, bo tamtejsze ceny były niższe od zakontraktowanych z Rosjanami. Działania na rzecz zwiększania efektywności i racjonalizacji w PGNiG są widoczne w spadku zadłużenia netto prawie do zera. Firma informuje także o wysokiej dywidendzie dla akcjonariuszy w wysokości 0,20 zł za akcję.

PGNiG utrzymał rabat na dostawy gazu w kraju. Podaje, że średnia cena taryfowa w ostatnim kwartale zeszłego roku była niższa o około 10 procent w stosunku do cen z 2014 roku. W ten sposób koncern walczy o klientów, z których najwięksi, jak Grupa Azoty, przedłużyli w zeszłym roku umowy długoterminowe, pomimo liberalizacji rynku. PGNiG narzeka jednak na wysoką taryfę wyznaczoną przez Urząd Regulacji Energetyki, która sprawia, że sprzedaje gaz poniżej kosztów. Koncern opowiada się za zniesieniem taryf dla odbiorców hurtowych, co pozwoliłoby mu na bardziej elastyczną politykę cenową. – Polityka regulacyjna nie zmienia się tak dynamicznie, jak zmiany na rynku – mówił Bogusław Marzec, wiceprezes PGNiG. Przez niskie ceny surowców PGNiG traci na obrocie i magazynowaniu węglowodorów. Czynnikiem negatywnym dla branży na całym świecie jest łagodna zima, obniżająca w naturalny sposób zainteresowanie gazem na rynku.

Polski koncern zwiększył wydobycie ropy naftowej do 0,7 mln ton w Norwegii, za co jest odpowiedzialne PGNiG Upstream International. To wydobycie i poszukiwania dały największy zysk. Oprócz nich ważnym wkładem była działalność w dystrybucji i wytwarzaniu.

Roczny zysk EBITDA wyniósł 6,1 mld zł. PGNiG kupił udziały w kolejnych czterech koncesjach w Norwegii. Posiada już udziały w 19 koncesjach na Norweskim Szelfie Kontynentalnym, który zyskał zainteresowanie mediów po deklaracjach członków zarządu firmy o woli zapewnienia Polsce dostaw gazu norweskiego do 2022 roku. Wiceprezes PGNiG Maciej Woźniak mówił o wolumenie do 7 mld m3 rocznie.

Wbrew spekulacjom niektórych mediów nie był to argument w negocjacjach z Gazpromem. Rozmowy trwające równolegle do postępowania w trybunale arbitrażowym w Sztokholmie dotyczą dostaw do 2022 roku, a przedstawiciele PGNiG podkreślają, że dostawy połączeniem Baltic Pipe, które może zbudować Gaz-System, mogłyby ruszyć po zakończeniu obecnego kontraktu z Gazpromem. Miałyby więc znaczenie dla pozycji Polski w rozmowach o nowej umowie. Gazprom może jednak pójść na ustępstwa w ramach obecnego kontraktu z obawy o to, że przegrana w sądzie arbitrażowym będzie go więcej kosztowała. Wskazywałyby na to utrata rynku ukraińskiego na rzecz dostaw rewersowych od firm europejskich, utrata części rynku litewskiego na rzecz norweskiego Statoila i potencjalna utrata klientów tureckich, z którymi Gazprom wchodzi w coraz silniejszy spór.

– Portfel importowy PGNiG wymaga opracowania nowej strategii pozyskiwania gazu po 2022 roku, a najbardziej perspektywiczny wydaje się kierunek norweski – napisał w liście do akcjonariuszy prezes PGNiG Piotr Woźniak. Spółka pracuje nad aktualizacją strategii grupy, która ma być opublikowana na początku drugiego kwartału. Z informacji BiznesAlert.pl wynika, że strategia ma dotyczyć dostaw od 2023 roku. Połączenie z Norwegią ma zapewnić nowe źródło dywersyfikacji dostaw gazu, ale – co najważniejsze – konkurencyjne ceny, bo dostawy gazociągami ze złóż norweskich będą miały porównywalne koszty transportu do tych świadczonych przez Gazprom. Struktura umów, ile gazu wydobędzie PGNiG sam, ile kupi od innych graczy: to będzie zależało od warunków na rynku pod koniec dekady. Na pewno spółka będzie chciała wtedy wydobyć jak najwięcej gazu ze swoich złóż. Prace nad połączeniem gazowym muszą jednak ruszyć już teraz, bo wymagają współpracy z Gaz-Systemem i operatorami gazociągów na terenie Danii i Norwegii.

Póki co jednak PGNiG przygotowuje się do rozpoczęcia pracy terminala LNG w Świnoujściu. Pierwsza komercyjna dostawa gazu z Kataru ma dotrzeć tam 19 lipca 2016 roku. Wtedy powróci temat socjalizacji kosztów, które rozłożą utrzymanie gazoportu na wszystkich użytkowników infrastruktury. Chodzi o wprowadzenie dodatku do taryfy przesyłowej wyznaczanej przez operatora, czyli Gaz-System.

Prezes PGNiG Piotr Woźniak zapowiedział, że jego spółka jest zainteresowania aktywami EDF, który sprzedaje elektrociepłownie w Polsce. Potwierdza zatem deklarację prezesa PGNiG Termiki Marka Deca z 12 stycznia 2016 roku. Polska firma ustawi się w kolejce z Energą, Fortum, CEZ i innymi graczami po obiekty w Gdańsku, Gdyni, Krakowie, Toruniu, Wrocławiu i Zielonej Górze oraz po Elektrownię Rybnik. EDF wytwarzał za ich pomocą 10 procent energii elektrycznej i 15 procent ciepła w Polsce. PGNiG chce zaś rozwijać działalność na rynku tego drugiego towaru. PGNiG Termika.

Nowa strategia spółki, która zapewne odniesie się do przedstawionych powyżej deklaracji, ma zostać przedstawiona do końca drugiego kwartału tego roku. – Przed zarządem stoi potrzeba dopasowania struktury do aktualizowanej strategii. Kontynuowany będzie program poprawy efektywności i profesjonalizacja działalności w poszczególnych segmentach. W nadchodzącym roku ugruntujemy naszą pozycję na polskim i europejskim rynku energii poprzez budowę wartości grupy kapitałowej PGNiG – deklaruje w liście do akcjonariuszy prezes Piotr Woźniak.

Najnowsze artykuły