KOMENTARZ
Piotr Kasprzak
Członek Zarządu ds. Operacyjnych
Hermes Energy Group S.A
W piątej po kolejnej turze rosyjsko – ukraińskich negocjacji w Berlinie, Rosja i Ukraina wypracowały zasadnicze punkty projektu porozumienia w sprawie dostaw gazu w okresie zimy. Finalne porozumienie powinno być zawarte do końca przyszłego tygodnia na kolejnym spotkaniu trójstronnym.
Osiągnięcie wstępnego porozumienia oznacza, że dostawy gazu przez terytorium Ukrainy nie powinny być zagrożone, a ceny gazu na sezon zimowy 2014/15 notowane na rynkach europejskich powinny odznaczać się trendem spadkowym, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę najwyższe w historii stany napełnienia magazynów gazu w Europie i w Polsce.
Trend ten uwidocznił się na europejskich rynkach już w piątek. Doszło wówczas do znacznych spadków cen gazu na rynku niemieckim i holenderskim. Przecena na piątkowym zamknięciu rynku na produktach spot oraz z dostawą w sezonie zimowym wyniosła 3-4% w stosunku do cen notowanych, jeszcze w tym samym dniu przed ogłoszeniem informacji w sprawie porozumienia.
Jaki będzie wpływ rozmów w Berlinie na ceny gazu w Polsce? Przekonamy się dopiero dzisiaj , ponieważ sesja notowań dla rynku gazu na Towarowej Giełdzie Energii S.A. była w momencie ogłoszenia informacji o zawarciu porozumienia zamknięta. Czy PGNiG S.A. jako główny sprzedawca gazu za pośrednictwem polskiej giełdy odzwierciedli spadkowe trendy w oferowanych przez siebie cenach na giełdzie gazu?
Można mieć wątpliwości, z uwagi na dotychczasową politykę monopolisty – w ostatnich tygodniach obserwowany był wzrost cen gazu na Towarowej Giełdzie Energii S.A. w stosunku do poziomu cen oferowanych na zliberalizowanych rynkach Europy. Dzieje się tak, mimo zapewnień o stosowaniu nowej polityki cenowej w obszarze TGE, zakładającej oferowanie gazu ziemnego innym uczestnikom po cenach rynkowych występujących na zliberalizowanych rynkach.