W Ust-Łudze nad Bałtykiem załadowano sześć tankowców z 598 tys. ton zanieczyszczonej ropy – przekazał Magaułow. Wiceminister wyjaśnił agencji TASS, że od 2013 roku Kazachstan wykorzystuje odnogę rurociągu Przyjaźń biegnącą w stronę Ust-Ługi. „Tam rzeczywiście otrzymaliśmy gorszej jakości ropę” – wskazał. Kazachstan eksportuje przez port w Ust-Łudze ok. 12 proc. swojej ropy.
„Na podstawie umowy z Transnieftem, biorąc pod uwagę fakt, że dostarczyliśmy czystą ropę, ale została ona zanieczyszczona, (…) Transnieft powinien wypłacić odszkodowanie” – podkreślił Magaułow. Dzień wcześniej wicepremier Rosji Dmitrij Kozak zadeklarował, że Transnieft zrekompensuje straty wszystkim, którzy udowodnią, że ponieśli realne szkody.
Magaułow dodał, że dwa tankowce z 199 tys. ton czystej kazachskiej ropy załadowano w Ust-Łudze w dniach 10-15 maja.
Zanieczyszczona ropa płynęła z Rosji w kierunku zachodnim rurociągiem Przyjaźń od 19 kwietnia; w surowcu wykryto przekroczenie norm chlorków organicznych. W sumie, jak informowano wcześniej, w rurociągu Przyjaźń na terenie Rosji, Białorusi, Polski i Ukrainy zgromadziło się ok. 5 mln ton zanieczyszczonej ropy, z tego ok. 1 mln – na Białorusi.
Po podjęciu działań przez Rosję ropa dobrej jakości dotarła na granicę Rosji i Białorusi 2 maja. Transnieft podał, że dostawy ropy na Słowację i Węgry mają zostać wznowione w okresie od 21-24 maja. TASS podała w środę, że wznowienie dostaw do Polski i Niemiec jest oczekiwane w najbliższym czasie.
W Rosji wszczęto postępowanie karne, w którym w charakterze podejrzanych występuje sześć osób. Cztery z nich znajdują się w areszcie śledczym. Rosyjski Komitet Śledczy podejrzewa, że osoby te sprzeniewierzyły surowiec, a żeby ukryć malwersacje, dostarczyły niewłaściwej jakości ropę do systemu rurociągowego, powodując zanieczyszczenie surowca w rurociągu Przyjaźń.