Polska i Rumunia są krajami Europy Wschodniej, podejmującymi wiodące wysiłki na rzecz zwiększenia możliwości obrony przeciwrakietowej. Oba kraje ściśle współpracują z NATO.
Tymczasem poscy analitycy stwierdzili, że podczas gdy Polska przyspieszyła starania w celu zwiększenia jej zdolności obrony przeciwrakietowej po aneksji przez Rosję Krymu, Warszawa jest daleko od nabycia wystarczających zdolności w tej dziedzinie.
„Decyzja o zakupie systemu obrony powietrznej i przeciwrakietowej powinna wynikać z kompleksowej strategii obrony narodowej, a proces oceny ryzyka koncentrować się na potencjalnych zagrożeniach i na tym, z jakich krajów mogą one pochodzić ” – powiedział Łukasz Kister, niezależny analityk bezpieczeństwa, który współpracuje z Instytutem Jagiellońskim – think thankiem, z siedzibą w Warszawie.
„Rosja obecnie stara się zwiększyć możliwości bojowe swoich rakiet w Kaliningradzie. Polska natomiast może uzyskać rakiety Patriot, jednak nie wcześniej niż w 2022 roku” – dodaje Kister.
W 2013 roku rosyjska gazeta Izwiestia przytoczyła wypowiedź anonimowego rangą urzędnika Ministerstwa Obrony Rosji, który mówi, że wojsko rosyjskie wysłało taktyczne rakiety balistyczne Iskander-M do Obwodu Kaliningradzkiego, rosyjskiej enklawy w pobliżu Polski i Litwy.
Na skutek działań Moskwy, zmierzających do modernizacji zdolności obronnych tak blisko polskiej granicy, Warszawa w odpowiedzi ma na celu poprawę jej zdolności obrony przeciwrakietowej w ramach rozpisanego na lata 2013-2022 i opiewającego na 39 miliardów złotych wojskowego programu modernizacji.
Negocjowanie Patriotów
W kwietniu, w polski Minister Obrony Narodowej powiedział, że wybór rakiet Patriot firmy Raytheon jest lepszy od Aster 30 wytwarzanego przez konsorcjum MBDA i Thales. Według Ministerstwa Obrony zamówienie jest negocjowane jako umowa międzyrządowa.
Warszawa chce pozyskać dwie baterie w ciągu najbliższych trzech lat i osiem baterii w latach od 2018 do 2025. Ponadto, Polska prowadzi dwa oddzielne zamówienia na zakup systemów rakiet krótkiego zasięgu.
„Aby zapewnić tymczasową zdolność w zakresie obrony powietrznej i obrony antyrakietowej, jest plan nabycia dwóch kompletów systemów rakiet/baterii [Patriot] w ciągu trzech lat od podpisania umowy” – powiedział płk Jacek Sonta, rzecznik polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej.
Według informacji uzyskanych przez lokalny dziennik Rzeczpospolita, w sumie zakupy szacowane są na 26,6 mld złotych.
Tymczasem, zarówno Polska, jak i Rumunia są organizatorami elementów programu Aegis na lądzie, posiadają komponent lądowych systemu Aegis obrony przeciwrakietowej (BMD). Aegis na Lądzie ma być wdrożony w Polsce w 2018 roku, jako część III fazy tarczy antyrakietowej. Ta funkcja zostanie zainstalowana jako Aegis BMD 5,1 przy użyciu SM-3 i Blok IB i IIA do wsparcia obrony północnej Europy.
W Rumunii, Aegis na Lądzie zostaną wdrożone w tym roku jako część Fazy I, Aegis BMD 5.0 za pomocą CU (aktualizacji) i zdolności SM-3 Blok IB, zapewniający zasięg rakiet balistycznych na południu Europy. Rumuński rząd zdecydował się zorganizować elementy programu Aegis ląd w bazie lotniczej w Deveselu w południowo-zachodniej Rumunii. Prace budowlane rozpoczęto w 2013 roku, a obiekt zacznie działać w tym roku.
Kreml oskarżył NATO o wrogie zamiary. Ale minister spraw zagranicznych Rumunii Bogdan Aurescu powiedział, że projekt jest „obronną, ponieważ jest przeznaczony do obrony ziem krajowych i europejskich.”
Ponadto powiedział, że rumuński rząd ocenia siły przeciwrakietowe jako zabezpieczenie przed potencjalną rosyjską agresją.
Długoterminowa obecność USA w Rumunii gwarantuje, że Rumunia nie zostanie przeniesiona do innej strefy wpływów,”, powiedział 2 sierpnia AURESCU, cytowany przez lokalną agencję informacyjną Mediafax.
Tymczasem, zgodnie ze słowami Kistera, kraje Europy Wschodniej powinny dążyć do poprawy współpracy regionalnej z innymi sojusznikami zainteresowanymi podnoszeniem swoich zdolności obronnych w powietrzu. Są to trzy państwa bałtyckie: Litwa, Łotwa i Estonia, których rządy dyskutują nad ustanowieniem wspólnego systemu obrony średniego zasięgu.
Szef wojskowego sztabu Łotwy, generał Raimonds Graube, niedawno ogłosił, że łotewskie wojsko planuje nabyć pociski przeciwlotnicze Stinger z USA do wzmocnienia obrony kraju.
„Polska powinna ściśle współpracować z państwami bałtyckimi, Niemcami i krajami skandynawskimi, ponieważ tylko połączenie zdolności obrony powietrznej regionu zapewni niezawodny i wydajny system” – powiedział Kister. „Potencjalne zagrożenie może pochodzić z Kaliningradu, Białorusi, Rosji, ale także ze wschodnich części Ukrainy, które są obecnie kontrolowane przez bojowników wspieranych przez Rosję. W rezultacie, pocisk mający trafić w Warszawę mógłby być wykrywany na ziemi litewskiej „.