EnergetykaGaz.

Jakóbik: Cena to nie wszystko, Panie Andrzeju! (FELIETON)

Logo Gazpromu. Fot. Gazprom

Logo Gazpromu. Fot. Gazprom

Gdyby w umowach gazowych z Rosją liczyła się tylko cena, byłyby one zawierane bez udziału polityków. Tak jednak nie jest, a przykładem może być kontrakt jamalski broniony przez Andrzeja Szczęśniaka, moim zdaniem niesłusznie – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Warto powtarzać prawdy znane od dekady choćby dlatego, że są stale podważane. Cena gazu z Rosji nie jest najważniejsza, ale i tak będzie wyższa od alternatyw dopóki nie zakończy się niekorzystny kontrakt jamalski.

Zdaniem znanego komentatora sektora energetycznego Andrzeja Szczęśniaka wicepremier i minister gospodarki w rządzie PO-PSL Waldemar Pawlak zapewnił Polsce w 2012 obniżki cen gazu z Rosji, więc jego rola w polityce gazowej Polsce jest pozytywna, a krytycy jego poczynań wokół umowy jamalskiej są w błędzie.

– Gaz jako towar potaniał dla odbiorców aż o 20 procent. Premier Tusk ogłaszał obniżki, mówiąc: „Tylko Rumunia będzie dostarczała swoim obywatelom tańszy gaz niż Polska” – pisze Andrzej Szczęśniak w Myśli Polskiej nr 33-34. – Mówienie dzisiaj o „drogim rosyjskim gazie” nie ma podstaw. To sprawa historyczna, choć historia dzisiaj jest potężnie zakłamywana. Czarna legenda Waldemara Pawlaka jest fałszowana, preparowana, gdyż jest wyssana z brudnego palca.

Po pierwsze, negocjacje prowadziła spółka PGNiG pod kierownictwem Grażyny Piotrowskiej-Oliwy związanej z ministrem skarbu państwa Mikołajem Budzanowskim, a nie Waldemarem Pawlakiem. Nawiasem mówiąc, do porozumienia doszło w ramach ugody wobec groźby arbitrażu. Sprawy tego typu w Europie Zachodniej kończyły się przeważnie przegraną Gazpromu. Minister Pawlak prowadził zaś negocjacje o przedłużeniu kontraktu jamalskiego w 2010 roku, których owoc budzi kontrowersje do dzisiaj.

Po drugie, cena gazu nie jest najważniejsza. To pozostałe warunki dostaw zawarte w kontraktach renegocjowanych przez Waldemara Pawlaka wzbudziły zaniepokojenie, o którym pisałem w 2010 roku: termin obowiązywania umowy na dostawy do 2037 roku, wzrost wolumenu potencjalnie blokujący sięganie po alternatywy, a także niezgodność zapisów umowy przesyłowej z przepisami antymonopolowymi Unii Europejskiej. W ostatniej sprawie zastrzeżenia zgłosiła Komisja Europejska.

Te i inne uwagi zostały także opisane w raportach Najwyższej Izby Kontroli. To między innymi przez negocjacje omawianego okresu Polska nie zarabia na przesyle gazu z Rosji więcej niż 21 mln złotych rocznie. O tym nie pisze autor komentarza broniącego kontraktu jamalskiego na łamach narodowej Myśli Polskiej, skupiwszy się jedynie na jednym aspekcie w jednym momencie długiej i skomplikowanej historii umowy.

Tymczasem współcześnie cena gazu w kontrakcie jamalskim jest szacowana przez PGNiG na najwyższą z dostępnych alternatyw. Umowa kończy się w 2022 roku, a Polacy nie chcą jej przedłużać. Być może Rosjanie zaoferują rabat mający ich zachęcić do utrzymania relacji z Gazpromem. Wtedy jednak mogą przesądzić czynniki inne niż cena, bo ona nie jest najważniejsza. Ważniejsze jest to, że dzięki dywersyfikacji z użyciem terminalu LNG i gazociągu Baltic Pipe, Polska będzie miała lepszy wybór, niż w czasach negocjacji Waldemara Pawlaka i wybierze zgodnie ze swym interesem.

Jakóbik: Dlaczego nie warto przedłużać kontraktu jamalskiego (FELIETON)


Powiązane artykuły

PiS chce podtrzymania tarczy energetycznej niezależnie od wiatraków

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak poinformował, że posłowie PiS złożyli w poniedziałek w Sejmie projekt ustawy o tarczy energetycznej, który...

PSE planują przetargi na 4,5 mld zł do drugiej połowy 2026 roku

Polskie Sieci Elektroenergetyczne ujawniły prognozy dotyczące postępowań przetargowych na roboty budowlane dotyczące sieci elektroenergetycznych. Informacji udzielono, by potencjalni wykonawcy mogli...
Wiedeń z lotu ptaka. Źródło: pxhere

Kolejny blackout w Europie. Tym razem Wiedeń

Ponad 8300 gospodarstw domowych w Wiedniu zaczęło nowy tydzień bez prądu. Z powodu awarii zasilania w poniedziałek rano nie jeździło...

Udostępnij:

Facebook X X X