Bogusław Kowalski, ekspert ZDG TOR, b. wiceminister transportu:
Inwestycje kolejowe w Polsce można podzielić na dwie grupy. Po pierwsze znajdujące się w sieci TNT-T, a w szczególności w tzw. europejskich korytarzach towarowych. Przez Polskę biegną takie dwa korytarze. Dyskutuje się o możliwości powstania kolejnych dwóch. W każdym razie chodzi o tę sieć podstawową. I ona na pewno może liczyć na wyasygnowanie środków unijnych. Druga część inwestycji kolejowych obejmuje te, które mogą zostać zakwalifikowane do projektów zintegrowanego transportu publicznego. A więc te, nie będące samoistną częścią infrastruktury kolejowej, lecz stanowiące część szerszego rozwiązania. Chodziłoby zwłaszcza o projekty aglomeracyjne czy dotyczące wielkich miast. Powinny tam m.in. powstawać zintegrowane węzły przesiadkowe dla pasażerów opuszczających pociągi, mogących w ten sposób korzystać z komunikacji miejskiej – tramwajów, autobusów, trolejbusów czy metra. Dzięki temu ma szansę kształtować się nowa jakość myślenia na temat transportu publicznego jako systemu zintegrowanego. To właśnie na tego typu inwestycje powinno się znaleźć finansowanie UE zarówno w części infrastrukturalnej, jak i taborowej.