Mielczarski: Stabilizacja konfliktu gazowego to dobry sygnał dla energetyki

6 czerwca 2014, 10:23 Energetyka

KOMENTARZ

Prof. Władysław Mielczarski,

Politechnika Łódzka

Coraz wyraźniej widać stabilizację w konflikcie gazowym z Rosją, a prawdopodobieństwo przerw w dostawach gazu znacznie zmalało. Stabilizacja dostaw z Rosji i zwiększone dostawy z USA, jak zapowiedział prezydent Obama będą skutkowały zmniejszeniem cen gazu.

Działania w PGNiG zmierzające do wydzielenia sprzedaży gazu dla odbiorców do oddzielnego podmiotu sprzyjają liberalizacji obrotu gazem. Stabilizacja dostaw gazu i zmniejszające się ceny powinny skłaniać energetykę do podejmowania inwestycji w nowe bloki gazowe, szczególnie w elektrociepłowniach.

Konieczne jest też stopniowe zastępowanie małych wysłużonych ciepłowni węglowych przez instalacje kogeneracyjne. Inwestycjom takim sprzyjają ponownie wprowadzone żółte certyfikaty, które powinny być rozwiązaniem średniookresowym, aby po roku 2018, zostać zastąpione przez trwałe rozwiązanie, jakim są mechanizmy mocowe. Skupieni na zwalczaniu elektrowni węglowych „ekolodzy” ignorują znacznie większe źródło emisji CO2 i innych zanieczyszczeń, jakimi są małe instalacje grzewcze w domach, szczególnie w dużych miastach. Problem ten wystąpił w bardzo widoczny sposób w Krakowie.

Tzw. „niskie emisje” to ponad 50% wszystkich emisji CO2 w Polsce. W czasie zimy, wbrew pozorom, stosunkowo czyste, w porównaniu z innymi miastami, jest powietrze w Warszawie. Wynika to nie tylko z „luźniejszej” zabudowy, ale przede wszystkim z podłączenia większości budynków do sieci ciepłowniczej i dostawy ciepła z elektrociepłowni. Proces przechodzenia na gaz powinien postępować jak najszybciej, szczególnie w kogeneracji. Nowoczesne instalacje gazowo-parowe nie tylko redukują znacznie emisje, ale pozwalają na bardziej elastyczną pracę w systemie elektroenergetycznym.

Odwiedzających Warszawę czy Gdańsk muszą dziwić hałdy węgla zalegające w centrach tych miast. Widok ze Starego Miasta w Warszawie na hałdy węgla w elektrociepłowni na Żeraniu nie poprawia reputacji Polski, jako kraju dbającego o czyste powietrze.

Dlatego te stare i wysłużone już bloki węglowe w elektrociepłowni na Żeraniu powinny być jak najszybciej zastąpione nowoczesnymi blokami gazowymi pracującymi w skojarzeniu. Taka inwestycja to także możliwość zdobycia doświadczenia przez PGNiG przed szerszym wejściem w elektroenergetykę, która może być przedłużeniem łańcucha wartości gwarantując również stabilną sprzedaż gazu w warunkach coraz bardziej rosnącej konkurencji.