– Polska nie mogla przyjąć konkluzji z wczorajszego szczytu Rady Europejskiej. Nie było widać woli negocjacji – powiedziała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa podczas konferencji prasowej.
Minister Moskwa pokreśliła, że zwiększenie udziału podmiotów finansowych w mechanizmie handlu emisjami jest faktem. – Wzrost cen uprawnień również. Jednocześnie bezradność unijnych instytucji kontrolnych to kolejny fakt. My apelowaliśmy o realne działania, czyli realną reformę systemu handlu emisjami. W związku z brakiem woli negocjacji dotyczącej reformy mechanizmu ETS, nie poparliśmy konkluzji szczytu. Rada zajmie się tym w późniejszym terminie – powiedziała.
Jej zdaniem, rynek handlu emisjami stał się obiektem zarobku dla instytucji finansowych. – Dzisiaj ten system przesłał działać, jego rola nie jest spełniana. Trudno powiedzieć polskim przedsiębiorcom, że 80 euro ma ich zmotywować do inwestycji. Te 80 euro jest raczej obciążeniem i odroczeniem transformacji energetycznej – powiedziała.
Anna Moskwa uważa, że wczorajsza dyskusja była lepsza niż wcześniejsze. – Ceny uprawnień rosną, ceny energii również. Nie można tego zrzucać na warunki meteorologiczne. Drugim elementem jest działanie Gazpromu, manipulacja na rynku, utrzymywanie magazynów na najniższym poziomie. Jest to wrogie działanie – powiedziała.
– W poniedziałek będę się widzieć z komisarz Vestager, będę po raz kolejny apelowała o uruchomienie postępowania monopolistycznego, które będzie mogło wyciągnąć sankcje i zapobiec na przyszłość takim działaniem – zaznaczyła podczas konferencji.
Minister wypowiedziała się również na temat prosumentów. – Ci którzy przyłączą się do marca 2022 roku do systemu prokonsumenckiego, będą korzystać na obecnych zasadach. Ci którzy podłącza się po marcu dalej będą oszczędzać. Według naszych obliczeń będzie to średnio 1700 zł rocznie – podkreśliła Moskwa.
Podczas konferencji BiznesAlert.pl zapytał minister Annę Moskwę o to, kto wspiera Polskę w działaniach mających na celu uruchomienie postępowania antymonopolowego. – Na dzień dzisiejszy Komisja Europejska może rozpocząć takie postępowanie samodzielnie. W opiniach i wnioskach wielu państw pojawia się coraz częściej pojęcie dostawcy dominującego, coraz częściej pojawia się również bezpośrednio nazwa Gazprom. Nawet wśród państw, które realizują interesy wspólnie z Gazpromem. To że dyskusja o monopolistycznej pozycji i polityce Gazpromu w ogóle się pojawiła na gruncie unijnym jest naszym, polskim sukcesem. Cały czas dążymy do tego, aby praktyki monopolistyczne Gazpromu zostały zaprzestane i nie powtórzyły się w przyszłości – odpowiedziała.
Opracował Mariusz Marszałkowski
Wiemy, jakich zmian EU ETS chce Polska, by ceny energii tak nie rosły