„Prairie Mining to spółka notowana na trzech rynkach, w tym na rynku australijskim, który rozumie surowce, oraz na rynku brytyjskim (…), co – niezależnie od Brexitu – może zapewniać dostęp do kapitału” – wyjaśnił Ozon. „Mając taką spółkę, którą się kontroluje, a jednocześnie jest ona publiczna, można zbierać pieniądze wykorzystując to, że jest to spółka z rynku kapitałowego. Więc to jest dla nas potencjalnie ciekawa opcja” – dodał prezes JSW. Zastrzegł jednak, że nie ma na myśli zakupu australijskiej spółki, ale potencjalne przejęcie kontroli nad nią w formie objęcia większościowego pakietu akcji.
„Mogę sobie wyobrazić emisję akcji Prairie, gdzie JSW obejmuje pakiet kontrolny. Środki, jakie inwestujemy, zostają wtedy w Prairie i mogą być przeznaczone na inwestycje w oba projekty górnicze” – tłumaczył dziennikarzom Ozon. Nie chciał przesądzać, jaka koncepcja ostatecznie może zostać wybrana. Jak mówił, obecne rozmowy z Prairie dotyczą zarówno ceny aktywów, jak i struktury potencjalnej transakcji. Według Ozona potencjalna możliwość przejęcia kontroli nad Prairie przez JSW to jedna z rozważanych koncepcji. „To jeden z elementów, który wydaje mi się dla spółki i dla całej transakcji najbardziej interesujący z tego względu, że środki zostawiamy w spółce na inwestycje, i są one pod naszą kontrolą na te konkretne projekty” – podsumował prezes JSW.