KOMENTARZ
Paweł Kowal
Poseł do Parlamentu Europejskiego (EKiR)
Gdy kamery telewizyjne skupione są na Euromajdanie, równolegle toczy się walka o ukraiński rynek energii. Obserwatorzy sytuacji w Kijowie są jak dzieci, które skupione na jednej rzeczy, przestają dostrzegać inne. Gdy patrzą na Majdan, innych elementów układanki nie widzą.