Dąbrowski: Nowy rząd przyzna, że NABE jest słuszną koncepcją

11 grudnia 2023, 11:15 Energetyka

– Nie musimy nazywać tego NABE, ale proces wydzielenia musi się dokonać. Jeśli dojdzie do zmiany rządu, to osoby, które przejmą odpowiedzialność za polską energetykę, po zapoznaniu się z prognozami finansowymi spółek energetycznych przyznają, że ta koncepcja jest słuszna. Jeśli pozostawimy węglowe aktywa w koncernach, to nie pozyskają one środków na inwestycje. Nie ma na to szans – powiedział Wojciech Dąbrowski, prezes PGE w rozmowie z Business Insider.

Prezes PGE Wojciech Dąbrowski podczas EKG 2022. Źródło: Twitter/PGE
Prezes PGE Wojciech Dąbrowski podczas EKG 2022. Źródło: Twitter/PGE

Wojciech Dąbrowski, prezes Polskiej Grupy Energetycznej, udzielił wywiadu dla Business Insider. Zadeklarował, że spółka ciągle działa na pełnych obrotach, mimomimo że zmiany w rządzie mogą skutkować zmianami w spółkach Skarbu Państwa. Powiedział też, że w takich koncernach naturalne jest działanie w sekwencjach czteroletnich, a każdy kto zatrudnia się w takiej spółce, musi liczyć się z odwołaniem po zmianach w rządzie.

W rozmowie z dziennikarką Business Insidera, odniósł się do koncepcji Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE).

– Niestety kalendarz wyborczy spowodował, że zabrakło jednego posiedzenia Sejmu, by ostatecznie przegłosować ustawę, która dawałaby bankom finansującym NABE państwowe gwarancje. Był to niezbędny krok dla całego procesu. Ale transformacja jest realizowana, czego przykładem są nasze zwiększone wydatki na inwestycje – powiedział w rozmowie.

Dziennikarka spytała prezesa, jakie PGE odczuje skutki jeżeli NABE nie powstanie. Prezes odpowiedział, że wydzielenie aktywów węglowych z koncernów jest niezbędne dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. Padło pytanie co z pomysłem wydzielenie ich tak by każda elektrownia węglowa stanowiła osobną spółkę? Prezes Dąbrowski zauważył, że może to poskutkować upadkiem poszczególnych przedsięwzięć i ich przedwczesnym zamknięciem.

– NABE, które miało zarządzać wszystkimi elektrowniami węglowymi i kopalniami węgla brunatnego, to był bardzo przemyślany projekt, wynegocjowany z bankami i już gotowy do realizacji. Nie musimy nazywać tego NABE, ale proces wydzielenia musi się dokonać. Jeśli dojdzie do zmiany rządu, to osoby, które przejmą odpowiedzialność za polską energetykę, po zapoznaniu się z prognozami finansowymi spółek energetycznych przyznają, że ta koncepcja jest słuszna. Jeśli pozostawimy węglowe aktywa w koncernach, to nie pozyskają one środków na inwestycje. Nie ma na to szans – wyjaśnił Wojciech Dąbrowski.

Prezes PGE odniósł się również do idei wydzielenia z koncernów spółek dystrybucyjnych. Jego zdaniem jest to zły pomysł, godzący w polską energetykę. W przypadku jego realizacji w spółce pozostałoby tylko OZE, ciepłownictwo i handel energią.

– Moim zdaniem energetyka powinna się konsolidować, a nie dzielić, by sprostać wyzwaniom rynku. W ciepłownictwie też są ogromne potrzeby inwestycyjne, konieczna jest tam dekarbonizacja, czyli zamiana węgla na gaz, bo dziś nie ma takiej technologii OZE, która pozwoliłaby ogrzewać duże miasta. Koncerny muszą być silne, by móc to wszystko sfinansować – rozszerzył temat Wojciech Dąbrowski.

W wywiadzie z Business Insider prezes spółki odniósł się również m.in. do kwestii instalacji OZE. Wyraźnie zaznaczył, że koncerny nie blokują innym inwestorom przyłączenia się do sieci. Odmowy są podyktowane względami technicznymi i infrastruktura wymaga modernizacji.

– Potrzeby inwestycyjne są ogromne. Na całą transformację Polska potrzebuje ponad 1 bln zł. Takich zdolności polskie banki nie mają. Finansowanie w takiej skali mogą pozyskać tylko silne i stabilne podmioty na międzynarodowym rynku finansowym. My konkurujemy o ten globalny kapitał z naszymi zagranicznymi konkurentami. W PGE wydaliśmy w tym roku na rozwój sieci ponad 250 proc. więcej niż przed rokiem. Inne koncerny też zwiększają nakłady. A pamiętajmy, że robimy to z własnych środków. To wszystko to jest długi proces, bo nie możemy przerzucać wszystkich kosztów transformacji na klientów i windować cen energii – powiedział prezes PGE.

Opracował Marcin Karwowski

Karwowski: Niedostatki sieci i tysiące zombie odnawialnych