Co wpłynęło na wzrost cen energii? Prezes URE tłumaczy

11 grudnia 2020, 08:45 Energetyka

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin podkreślił, że wzrost cen energii zatwierdzony w taryfach jest uzasadniony. – Do wzrostu przyczyniło się kilka pozycji. Wzrostu cen energii dla odbiorcy końcowego przełoży się na podwyżki w skali miesiąca na ok. 1,5 zł. To efekt nieznacznego wzrostu kosztu pozyskania energii, a także wzrostu uprawień majątkowych i świadectw pochodzenia – argumentował prezes URE w telewizji Biznes24.

Żarówka. Grafika: images.pexels.com
Żarówka. Grafika: images.pexels.com

Wyższe taryfy

Enea, PGE Obrót oraz Tauron od pierwszego stycznia 2021 roku zaczną stosować nowe, wyższe stawki sprzedaży energii odbiorcom w gospodarstwach domowych. Regulator zakończył postępowania i zatwierdził spółkom Enea, PGE Obrót oraz Tauron taryfy na sprzedaż energii elektrycznej dla odbiorców w gospodarstwach domowych korzystających z oferty tzw. sprzedawcy z urzędu. Ceny wzrosną o 3,5 procent. Daje to ok. 18 zł w skali roku. Do ceny energii należy także dodać nową opłatę mocową, która wejdzie od stycznia 2021 roku.

URE zatwierdził wyższe ceny energii. Zapłacimy około 18 zł więcej

Łącznie rachunki pójdą w górę o 12-13 procent

Jak wylicza zaś MBank, nowe taryfy URE od stycznia 2021 roku, opłata mocowa i opłata OZE przełoży się na wzrost rachunku za energię elektryczną o 12-13 procent. Pod koniec listopada URE podało szczegóły opłaty mocowej, która zostanie doliczona do rachunków za prąd konsumentów w części pobieranej przez dystrybutorów. Na rachunku pojawi się też nowa opłata OZE (2,20 zł MWh – w poprzednim roku wynosiła zero), ale zniknie opłata kogeneracyjna (1,39 zł MWh). Ta druga opłata stanowiła obciążenie dla rachunku przeciętnego gospodarstwa domowego w kwocie 3,48 zł.

– Koszt 1MWh dla gospodarstwa domowego to około 528zł łącznie z opłatą dystrybucyjną. Przy średnim zużyciu rocznym na poziomie około 1,8 MWh (łącznie 30 TWh dzielone przez 16,2 mln klientów) daje to 950 zł (79 zł miesięcznie). Opłata mocowa to około 45 zł za MWh, a więc 7,5 zł miesięcznie (9,5 procent wartości przeciętnego rachunku). Do tego doliczyć należy różnicę pomiędzy opłatą kogeneracyjną i opłatą OZE (0,81 zł MWh) w wysokości 1,45 zł przy przeciętnym zużyciu (1,84 procent). Łącznie podwyżkę rachunku należy szacować w okolicach 11 procent – wyliczają analitycy Mbanku w swoim serwisie ekonomicznym.

Dlaczego wyższe ceny energii są uzasadnione?

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin tłumaczył w telewizji Biznes24, że zatwierdzony wzrost cen jest uzasadniony. – To, co przyczyniło się do wzrostu, to kilka pozycji. Wzrost cen energii dla odbiorcy końcowego przełoży się na podwyżki w skali miesiąca na ok. 1,5 zł. To efekt nieznacznego wzrostu kosztu pozyskania energii, a także wzrostu uprawień majątkowych i świadectw pochodzenia – argumentował prezes URE. Podkreślił, że ocena rynku energii wynika ze zmian na Towarowej Giełdzie Energii, gdzie jej wycena jest jak najbardziej transparentna.

Dodał, że nie jest zwolennikiem likwidacji obliga giełdowego i chce, aby był to punkt odniesienia. – Struktura podmiotowa na rynku uzasadniana, aby obligo nadal funkcjonowało. Możemy dyskutować o wielkości obliga, w mojej ocenie powinno ono pozostać – wskazał. – Aby cena energii przestały drożeć trzeba spojrzeć w długim horyzoncie czasowym. To z pewnością musi nastąpić zmiana technologii wytwarzania w stronę mniej i zeroemisyjnych źródeł jak OZE. Coraz większy bowiem udział w kosztach energii mają rosnące ceny uprawień do emisji  CO2.

Opłata mocowa

Gawin przypomniał, że w zakresie nowej opłaty, która pojawi się w 2021 roku, a więc opłata mocowa, w założeniu rynek mocy to mechanizm wspierający zdolności wytwórczych. – Rynek mocy jest nam potrzebny, aby był prąd w gniazdku i aby utrzymać moc w systemie. Mechanizm ten zabezpiecza ciągłość dostaw energii dla odbiorców końcowych i pozwala uniknąć przerw w dostawach – dodał. Podkreślił, że w zakresie wyceny, to mechanizm konkurencyjny, gdzie operator systemu przesyłowego przekazuje, i ile rynek będzie potrzebował zapotrzebowania na moc. Dostawcy mocy konkurują ze sobą poprzez system aukcyjny.

Ceny gazu raczej bez zmian

Pytany o ceny gazu prezes URE powiedział, że nie spodziewa się, aby wzrosły w przypadku gospodarstw domowych. – Nie widzimy fundamentalnych podstaw do wzrostu. Jesteśmy w trakcie postępowania taryfowego i jego zakończenia, będziemy mogli zakomunikować co z wynika z zatwierdzonej taryfy – zakończył.

Opracował Bartłomiej Sawicki