Polska ponosi kolejne porażki w ramach negocjacji reformy polityki klimatycznej Unii Europejskiej odnośnie systemu handlu emisjami. To kluczowy temat dla polskiej gospodarki. Czy konsekwencją będzie zmiana w ministerstwie środowiska?
Czym jest polityka klimatyczna UE?
Polityka klimatyczna Unii Europejskiej zakłada walkę ze zmianami klimatu poprzez narzucenie regulacji ograniczających emisję jednego z gazów cieplarnianych, czyli dwutlenku węgla (CO2). Sankcjonuje ją Pakiet Energetyczno-Klimatyczny. Kluczowym narzędziem do realizacji tego celu jest system handlu emisjami EU ETS. Handel uprawnieniami odbywa się na giełdach ICE oraz EEX.
Czym jest system EU ETS?
System wywodzi się z ustaleń z Protokołu z Kioto do Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (UNFCCC) i kolejnych Konferencji Stron, czyli szczytów klimatycznych. System zaprojektował Richard L. Sandor, dzięki któremu powstała Chicago Climate Exchange. Ze względu na opór w USA, system został przyjęty w Unii Europejskiej. To pierwszy i największy system tego typu na świecie i jako jedyny opiera się na wiążącym krajowym oraz unijnym ustawodawstwie.
System działa na terenie całej Unii Europejskiej (28 krajów) oraz Islandii, Liechtensteinu i Norwegii. Obejmuje więc 11 tys. energochłonnych instalacji przemysłowych oraz linii lotniczych. System ETS obejmuje energochłonne sektory przemysłu, w tym rafinerie ropy naftowej, huty żelaza, produkcję aluminium, metali, cementu, wapna, szkła, ceramiki, celulozy, papieru, kartonu, kwasów i chemikaliów. Są one odpowiedzialne za ok. 45 proc. wszystkich emisji gazów cieplarnianych w UE.
Jaki jest stan dyskusji o EU ETS?
System handlu emisjami działa od 2005 r. Jak wynika z danych Komisji Europejskiej za 2015 r. emisje z instalacji objętych systemem spadają o ok. 5 proc. w porównaniu z 2013 rokiem. Do 2020 r. poziom emisji objętych EU ETS ma być o 21 proc. niższy niż w 2005 roku. W 2030 roku, zgodnie z propozycją Komisji i ustaleniami Rady Europejskiej z 2014 r., ma on być o 43 proc. niższy. Obecnie Unia Europejska jest na trzecim etapie realizacji systemu EU ETS na lata 2013 -2020. W porównaniu do poprzednich faz wdrażania systemu, aktualny polega na stosowaniu jednolitego limit dla całej UE. Uprawnienia przydzielane są poprzez aukcję, a zharmonizowane zasady opisują w jaki sposób rozdzielane są bezpłatne pozwolenia.
Obecnie w Unii Europejskiej trwa debata na temat zmian w systemie handlu emisjami, ze względu na obawy o to, że zbyt niskie ceny uprawnień nie pobudzają rynku do inwestycji w redukcję emisji. Wprowadzono Rynkową Rezerwą Stabilizacyjną, do której mają trafiać pozwolenia usuwane z systemu w celu podniesienia ceny i zwiększenia presji na redukcję CO2. W trzeciej fazie wdrażania systemu handlu emisjami podwojono liczbę uprawnień przekazanych do MSR, wycofano z rynku uprawnienia na 800 mln ton, zdecydowano o stworzeniu Funduszu Modernizacyjnego, którego środki miały posłużyć modernizacji energetyki z wyłączeniem emitującej powyżej 550 g CO2 na kWh. W lutym 2017 roku reforma przeszła przez głosowanie w Radzie Europejskiej. Przeciwko niej głosowała Polska, która znalazła się w mniejszości dziewięciu krajów.
Jaki jest następny etap reformy EU ETS?
Ciąg dalszy rozmów w Unii Europejskiej dotyczył tego, na co będzie można wydawać środki Funduszu Modernizacyjnego. W dniu 9 listopada trilog Unii Europejskiej osiągnął wstępny kompromis, który zakłada, że nie będzie wspomnianego wyżej limitu emisji dla wsparcia, ale energetykę węglową będą mogły wesprzeć najbiedniejsze kraje według limitu PKB na mieszkańca, czyli w praktyce Rumunia i Bułgaria. Otrzymają one dodatkowe uprawnienia do emisji i będą mogły je wykorzystać do emisji lub handlu. Jednak dodatkowe emisje mają zostać zrównoważone analogicznymi inwestycjami w „niewęglowe” źródła.
Ekolodzy krytykują szkic kompromisu o reformie polityki klimatycznej
Komisja Europejska wyraziła zadowolenie z porozumienia. Zaznaczyła, że otwiera ono drogę do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych zgodnie ze zobowiązaniami porozumienia klimatycznego zawartego w Paryżu.
– Dzisiejsze przełomowe porozumienie pokazuje, że Unia Europejska przekształca zobowiązanie z Paryża w konkretne działania. Wprowadzając niezbędne prawodawstwo w celu wzmocnienia unijnego systemu handlu pozwoleniami na emisję i realizowania naszych celów klimatycznych, Europa ponownie staje na czele walki ze zmianami klimatu – powiedział w czwartek komisarz ds. klimatu Miguel Arias Canete.
Polska w izolacji przy rozmowach o EU ETS?
Europejskie media ogłosiły, że Polska została wyizolowana w rozmowach o reformie EU ETS, ale Polacy przypominają, że ma ono charakter wstępny. Portal WysokieNapiecie.pl przypomina, że Polska zabiegała o:
- Zwiększenie puli w Funduszu z 2 proc. do 3, a jak się uda to i do 4 proc.
- Brak zapisów dotyczących standardów emisji CO2 dla projektów wspieranych z Funduszu
- Możliwość przerzucania uprawnień z puki krajowej do Funduszu Modernizacyjnego (to najpewniej udało się załatwić)
- Uwzględnienie w nim wsparcia dla elektrociepłowni
Do tych propozycji nie udało się przekonać partnerów z Unii Europejskiej, a z grona sojuszników Polski wyszły nawet uznawane za pewne Rumunia i Bułgaria. Ministerstwo środowiska odpowiedzialne za negocjacje klimatyczne odmawia komentarza, zasłaniając się koniecznością analizy ustaleń.
Co dalej z reformą EU ETS?
Wstępne porozumienie nie jest ostateczne, a Polska będzie miała wpływ na jego kształt do końca rozmów. Fakt, że ministerstwo środowiska nie poradziło sobie w negocjacjach może wynikać z braku porozumienia z ministerstwem energii, które postulowało określone rozwiązania kompromisowe.
Pomimo generalnej ewolucji polskiego stanowiska w sprawie polityki klimatycznej, resort środowiska kontynuuje starą linię obrony, która była widoczna na odbywającym się w zeszłym tygodniu szczycie klimatycznym COP23 w Bonn. Minister Jan Szyszko promował tam nadal zalesianie, czyli ciekawy pomysł na redukcję emisji poprzez sadzenie drzew. Nie jest to jednak odpowiedź na wyzwania związane z rosnącą ambicją unijnej polityki klimatycznej.
Zasuń: Ministerstwo Środowiska przegrało negocjacje w sprawie CO2
Polska musi rozważyć, czy należy kontynuować linię negocjacyjną proponowaną przez ministerstwo środowiska. To kolejny argument za zmianami w resorcie, który postulują środowiska ekologów, ale i zwolenników skutecznych negocjacji Polski w sprawie EU ETS. Polityka Insight podała, że w ramach rekonstrukcji rządu może dojść do zmiany na stanowisku szefa ministerstwa środowiska. Czy tak rzeczywiście będzie?