Kommiersant ustalił, że żadna firma rosyjska nie opowiada się za dodatkowymi cięciami wydobycia ropy rozważanymi w ramach porozumienia naftowego. Rosnieft opowiada się za wyjściem z układu.
Gazeta dotarła do ustaleń spotkania firm rosyjskich z ministerstwem energii. Firmy miały poprzeć w jego trakcie przedłużenie porozumienia w obecnym kształcie, który zakłada cięcia o 1,2 mln baryłek dziennie i opowiedziały się przeciwko dodatkowym cięciom o 600 tysięcy baryłek proponowanym przez komitet techniczny OPEC. Rosnieft miał opowiedzieć się za opuszczeniem układu. Firma argumentuje, że cięcia podkopują jej konkurencyjność wobec rosnącej konkurencji, np. z USA, a także proces zastępowalności złóż kluczowy dla utrzymania przypływu petrodolarów do budżetu.
Źródła Kommiersanta przekonują, że argument o wpływie koronawirusa na dodatkowy spadek cen ropy wygaśnie wraz z oddziaływaniem tego czynnika, który ma mieć charakter krótkoterminowy. Jednakże stanowisko ministerstwa energii może być odmienne od tego, które prezentują spółki. Decyzja o przyszłości porozumienia naftowego ma zapaść na spotkaniu grupy OPEC+ (kraje kartelu OPEC i dwunastu producentów spoza niego, jak Rosja) w marcu.
Kommiersant/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Gra USA-Rosja o Europę Środkowo-Wschodnią może wysadzić porozumienie naftowe