icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Prezes URE jest przeciwny zniesieniu obliga giełdowego na rynku energii

Sejm przyjął w czwartek projekt ustawy znoszącej tzw. obligo giełdowe dla producentów energii. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin stwierdził, że rozwiązanie to przyniesie jedynie krótkoterminowe efekty.

– Nasze stanowisko pozostaje niezmienne. Jestem przeciwny zniesieniu obliga. Uważam, że zniesienie obliga nie spowoduje znaczącego obniżenia cen energii. Taki efekt może być jedynie krótkoterminowy, jednak w dłuższej perspektywie wycofanie energii z transparentnego rynku obrotu publicznego jest przeciwko rozwojowi rynku. Dziś w interesie przedsiębiorstw energetycznych jest właśnie handel przez giełdę, gdzie działa mechanizm cen krańcowych – powiedział prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin.

– Obawiamy się sytuacji, w której w ramach grupy energetycznej ktoś może tanio sprzedać energię, a marża może zostać zrealizowana przez spółkę obrotu, która być może sprzeda energię drożej na giełdzie – dodał Gawin.

Tymczasem w czwartek Sejm przyjął projekt ustawy znoszącej tzw. obligo giełdowe dla producentów energii. Skierowany do Sejmu projekt, który rząd przyjął w trybie obiegowym 28 września, dotyczy przede wszystkim wytwórców energii elektrycznej z węgla i gazu. W efekcie dostawcy prądu nie będą musieli kupować energii na giełdzie, możliwe będą bezpośrednie umowy. W odniesieniu do ryzyka wzrostu cen energii elektrycznej po likwidacji obliga giełdowego wskazano, że giełdowa cena energii elektrycznej jest co do zasady wyznaczana jako cena krańcowa, tj. najwyższa z zaakceptowanych ofert cenowych. – Oznacza to, że wśród ofert sprzedaży energii elektrycznej są oferty z ceną niższą. Tworzy to potencjał do sprzedaży energii elektrycznej po indywidualnych cenach niższych niż cena krańcowa, na przykład w ramach realizacji długoterminowych strategii rynkowych, przy jednoczesnym utrzymaniu presji konkurencyjnej na racjonalizowanie wielkości marży rynkowej, której wzrost powodowałby wzrost cen energii elektrycznej – wskazuje rząd w uzasadnieniu projektu.

Urząd Regulacji Energetyki/Polska Agencja Prasowa/Michał Perzyński

Sejm przyjął w czwartek projekt ustawy znoszącej tzw. obligo giełdowe dla producentów energii. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin stwierdził, że rozwiązanie to przyniesie jedynie krótkoterminowe efekty.

– Nasze stanowisko pozostaje niezmienne. Jestem przeciwny zniesieniu obliga. Uważam, że zniesienie obliga nie spowoduje znaczącego obniżenia cen energii. Taki efekt może być jedynie krótkoterminowy, jednak w dłuższej perspektywie wycofanie energii z transparentnego rynku obrotu publicznego jest przeciwko rozwojowi rynku. Dziś w interesie przedsiębiorstw energetycznych jest właśnie handel przez giełdę, gdzie działa mechanizm cen krańcowych – powiedział prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin.

– Obawiamy się sytuacji, w której w ramach grupy energetycznej ktoś może tanio sprzedać energię, a marża może zostać zrealizowana przez spółkę obrotu, która być może sprzeda energię drożej na giełdzie – dodał Gawin.

Tymczasem w czwartek Sejm przyjął projekt ustawy znoszącej tzw. obligo giełdowe dla producentów energii. Skierowany do Sejmu projekt, który rząd przyjął w trybie obiegowym 28 września, dotyczy przede wszystkim wytwórców energii elektrycznej z węgla i gazu. W efekcie dostawcy prądu nie będą musieli kupować energii na giełdzie, możliwe będą bezpośrednie umowy. W odniesieniu do ryzyka wzrostu cen energii elektrycznej po likwidacji obliga giełdowego wskazano, że giełdowa cena energii elektrycznej jest co do zasady wyznaczana jako cena krańcowa, tj. najwyższa z zaakceptowanych ofert cenowych. – Oznacza to, że wśród ofert sprzedaży energii elektrycznej są oferty z ceną niższą. Tworzy to potencjał do sprzedaży energii elektrycznej po indywidualnych cenach niższych niż cena krańcowa, na przykład w ramach realizacji długoterminowych strategii rynkowych, przy jednoczesnym utrzymaniu presji konkurencyjnej na racjonalizowanie wielkości marży rynkowej, której wzrost powodowałby wzrost cen energii elektrycznej – wskazuje rząd w uzasadnieniu projektu.

Urząd Regulacji Energetyki/Polska Agencja Prasowa/Michał Perzyński

Najnowsze artykuły